Lillestrom – miasto jakich wiele w Norwegii. To, co się tam wydarzyło niestety nie należy również do rzadkości. Obecnie trwa postępowanie wobec pedofila, który nakłonił 280 dzieci do przesłania swoich nagich zdjęć. Tyle oficjalnie – w kuluarach mówi się, że ofiar mogło być znacznie więcej.
Szczegóły znamy dzięki Barnehuset w Moss
Łukasz Pawłowicz – nasz redaktor naczelny – o sprawie usłyszał zupełnie przypadkiem. Gdy tylko dowiedział się o skali przestępstwa, postanowił skontaktować się z Barnehuset w Moss. Dzięki temu otrzymał okazję, by zapytać policjantów oraz adwokata ofiar o szczegóły tego przypadku, a także prowadzonego postępowania.
Znany schemat
Pedofil swoją działalność prowadził w latach 2015-2018 – przynajmniej ten okres objęty jest dochodzeniem. Schemat działania jest znany od wielu lat. Dorosły mężczyzna podaje się za dziewczynkę w Internecie. W ten sposób zdobywa zaufanie wśród “równieśników”. Działania takie są w praktyce bardzo skutecznie. W tym jednym tylko przypadku w ciągu trzech lat zwerbował 280 dzieci. Nieoficjalnie mówi się o znacznie większych liczbach. Co więcej – wśród ofiar znajdują się również polskie dzieci z Lillestrom.
Czytaj także: Nikt nie zareagował na to zdjęcie. Jak to możliwe? >>>
Z policją oraz adwokatem pozostajemy w kontakcie. Na bieżąco będziemy Was informować o wszelkich postępach w tej sprawie.
Dzieci zawsze muszą być pod opieką
Bardzo niepokojącą historię opisała Linka na jednej z grup na portalu Facebook. Do zdarzenia doszło na jednej z warszawskich dzielnic. Polka wracała wraz ze swoim partnerem została zaczepiona przez dziwnie zachowującego się mężczyznę. Został jednak spławiony przez parę, ze względu na rzeczy, które zaczął mówić do partnera Linki.
Po chwili jednak ten sam mężczyzna stał na przystanku z dzieckiem, które miało ok. 10 lat. Pora była dosyć późna, zaś podejrzenia partnera Linki wzbudził fakt, że chłopiec w zasadzie się nie odzywał. To skłoniło ich do tego, by wsiąść do tej samej linii autobusowej, chociaż tak naprawdę czekali na inne połączenie.
Był przestraszony
Wewnątrz pojazdu chłopiec wyglądał na przestraszonego i zdawał się nie zwracać uwagi na to, co mówił do niego mężczyzna. To skłoniło partnera Linki do interwencji. Podszedł do 10-latka i zapytał, czy zna tego pana. Odparł, że nie – okazało się, że został zaczepiony przez nieznajomego pod pretekstem odprowadzenia do domu. Partner Linki bezwłocznie wziął pod opiekę chłopca i bezpiecznie zaprowadził rodziców.
Uważajcie na swoje dzieci. Internet jest skrajnie niebezpiecznym miejscem
Takich niebezpiecznych sytuacji jest znacznie więcej. Rozwojowi przestępczości seksualnej sprzyja dodatkowo powszechny dostęp do Internetu. Pedofile znaleźli dla siebie raj w sieci, co można zobaczyć np. w programie “Łowca Pedofilów“. W tym konkretnym przypadku prowadzący – Krzysztof Dymkowski – wykorzystuje Internet do tropienia pedofili. Podaje się za dziecko poniżej 15. roku życia, odpowiada na ogłoszenia w Internecie i umawia się na spotkanie. W ten sposób zastawia pułapkę na przestępcę – przybywa w eskorcie policji, która łapie pedofila na gorącym uczynku.
Dark Web – ciemna strona Internetu
Na początku sierpnia pisaliśmy o tym, jak norweskie służby znalazły sposób na radzenie sobie z pedofilią w tzw. “Dark Web”. W efekcie podjętych działań już 100 osób jest podejrzanych o związek z przestępczością seksualną wobec nieletnich, z czego 7 osób usłyszało akty oskarżenia, zaś 46 zostało zatrzymanych na czas śledztwa. Jak się okazuje, jest to jednak ułamek tego, co dzieje się w niedostępnej dla większości z nas części Internetu.
Czytaj także: Bezwzględny raport nt. instytucji opieki nad dziećmi >>>
“Mój pierwszy raz z dzieckiem”
Kilka dni temu w “naszej” części sieci pojawiły się screeny z forum dla pedofili, w których opowiadają oni o doświadczeniach z antykoncepcją u młodej osoby. Same historie wywołują obrzydzenie zmieszane z frustracją i lękiem o swoje dzieci. Przeraża jednak z jednej strony skala zachowań pedofilskich, z drugiej zaś fakt, że takich czynów dopuszczają się osoby, które darzymy ogromnym zaufaniem.
Uważajcie na swoje dzieci!!!
Na powyższym screenie można zobaczyć wiele sformułowań, które nigdy nie powinny paść. Przede wszystkim bulwersuje wpis użytkownika o nicku “radek852”. Otóż jak sam twierdzi “posiada czteroletnią kuzynkę, którą przez tydzień będzie się opiekować, ponieważ jej rodzice wyjeżdżają na wakacje”. Jak wynika z dalszej części komentarza, doszło już do molestowania tego dziecka. Przypadek ten wskazuje na to, jak bardzo trzeba uważać na swoje pociechy – okazuje się, że pedofilami są również najbliżsi i zaufani członkowie naszej rodziny, których w życiu byśmy nie podejrzewali o takie skłonności.
Uważajcie na swoje dzieci!
Screeny wskazują na wielką skalę występowania tego typu zachowań. Dopuszczają się nich osoby, które darzymy zaufaniem, a nawet ojcowie własnych dzieci. Warto być świadomym, że na tej płaszczyźnie nie warto ufać nikomu w 100% – ostatecznie chodzi o stan psychiczny oraz zdrowie naszych własnych perełek.
Funkcjonowanie “Dark Web” sprzyja rozwijaniu się patologii, a nawet tworzeniu swojego rodzaju grup społecznościowych. Pedofile to tylko jedni z nielicznych użytkowników tej części Internetu. Aby z niego korzystać teoretycznie wystarczy mieć odpowiedni program, a przygodę rozpocząć od tzw. “Hidden Wiki”. W praktyce – narażamy się na skrajne niebezpieczeństwo. Musimy być świadomi, że osoby korzystające z ukrytej części sieci mogą być groźne, a dodatkowo są w stanie nas namierzyć co do metra. Dlatego tym bardziej cieszą sukcesy norweskiej policji, która zaczyna sobie radzić z identyfikacją oraz wyłapywaniem przestępców funkcjonujących w “Dark Web”.