Krąży wiele obiegowych opinii na temat tego, jak wygląda edukacja w Norwegii – ciekawostki i koszty to kwestie, które poruszyliśmy na naszej radiowej antenie w celu rozwiania wszelkich wątpliwości związanych z norweskich szkolnictwem.
Edukacja w Norwegii – ciekawostki
Do najważniejszych różnic pomiędzy systemem edukacyjnym w Norwegii, a tym znanym z Polski jest fakt, że norweskie szkoły zapewniają dostęp do bezpłatnych podręczników oraz przyborów szkolnych. Nie oznacza to jednak, że pobieranie nauki przez nasze dzieci nie wiąże się z żadnymi kosztami.
Norwegia edukacja – ile to kosztuje?
Aby nie być gołosłownym, o kosztach porozmawialiśmy z naszymi słuchaczami, których dzieci pobierają aktualnie naukę w norweskich placówkach edukacyjnych. Naszym zdaniem jest to najbardziej wiarygodne źródło informacji – kto, jak nie rodzice wiedzą najlepiej ile wydają na edukację swoich dzieci?
Czytaj także: Szkolnictwo w Norwegii – jak jest naprawdę? >>>
Mateusz – nasz słuchacz – posiada trójkę dzieci w wieku szkolnym. Rocznie musi wydać ok. 50 tys. NOK na to, by zapewnić odpowiednie warunki do nauki swoim podopiecznym. Na koszty te składają się następujące wydatki:
- pobyt w świetlicy – ok. 3 tys. NOK miesięcznie,
- przygotowanie dzieci do szkoły (ubrania adekwatne do pogody, odpowiednie obuwie itp.) – 2,5 tys. NOK miesięcznie,
- a dodatkowo koszty transportu, zajęć pozalekcyjnych, zapewnienie drugiego śniadania itp.
Koszty mogą się różnić od siebie w zależności od wielu czynników. Inna nasza słuchaczka, posiadająca dwójkę dzieci w wieku 8-12 lat, wyliczyła, że miesięczny koszt przygotowania podopiecznych do szkoły wynosi ok. 5 tys. NOK. Przy czym jej zdaniem jest to poziom wydatków, który umożliwia zaspokojenie wyłącznie podstawowych potrzeb.
Czytaj także: Co warto wiedzieć o szkolnictwie w Norwegii? >>>
Norwegia mlekiem i miodem płynąca?
Edukacja w Norwegii nie jest całkowicie bezpłatna tak, jak zwykło się twierdzić. Każdy mieszkający tu Polak wie, że poza podręcznikami oraz przyborami szkolnymi istnieje mnóstwo innych wydatków, z którymi należy się liczyć. Aktualna sytuacja gospodarcza zapewnia jednak możliwość znalezienia zatrudnienia, dzięki któremu będziemy w stanie pokryć wszystkie niezbędne koszty. Czy Norwegia jest krajem mlekiem i miodem płynącym? Tak, ale na to mleko i ten miód należy zapracować.
Polska Szkoła w Norwegii – czy warto?
Obecnie Radio Wataha współpracuje ze szkołami we Fredrikstad oraz w Moss. Można je traktować jako placówki oferujące formę zajęć dodatkowych. Z tą różnicą, że każdy uczeń na koniec dostaje dyplom, który jest honorowany przez MEN. Dzięki niemu dziecko może kontynuować edukację w Polsce, niezależnie od poziomu, na którym zakończyło naukę w Norwegii.
Czytaj także: Norwegia z dziećmi – co warto zobaczyć? >>>
Dwujęzyczność
Największą korzyścią związaną z uczęszczaniem do polskiej placówki edukacyjnej jest możliwość nabycia umiejętności komunikowania się w języku ojczystym. Tym samym dziecko staje się dwujęzyczne, z czym wiążą się określone zalety. Do największych należy zaliczyć: biegłą znajomość dwóch języków, większe zrozumienie i tolerancję dla innych kultur.
Zajęcia w języku polskim
Znamy przypadki polskich emigrantów, którzy do Norwegii przybyli z dziećmi w wieku szkolnym z niewystarczającą znajomością języka norweskiego. Zapisanie ich do polskiej szkoły umożliwia im przyswojenie wiedzy z tych samych przedmiotów, ale w języku polskim. Z tego punktu widzenia zajęcia w polskojęzycznych placówkach można zakwalifikować również do kategorii zajęć wyrównawczych, prowadzonych w języku ojczystym.
Edukacja w Norwegii – jak to z nią jest?
Edukacja w Norwegii jest częściowo bezpłatna. Uczniowie dostają bezpłatne podręczniki oraz dostęp do bezpłatnych przyborów. Nie oznacza to jednak, że nauka w szkole jest całkowicie pozbawiona kosztów. Jak wyliczyli nasi czytelnicy, roczny koszt przygotowania trójki dzieci do zajęć wynosi ok. 50 tys. NOK, natomiast dwójki niewiele mniej, bo ok. 45 tys. NOK. Funkcjonują również polskie szkoły, które dają możliwość nauki języka ojczystego. To, jak ważna jest dwujęzyczność naszych pociech, zostało wielokrotnie poruszane na łamach naszego portalu. Część osób nie chce, by jego dziecko przyswoiło sobie umiejętności komunikacji po polsku. Nauczeni ich doświadczeniem wiemy, że szybko żałują swojej decyzji.