Powstanie w Sobiborze inaczej wszystkim nam słynna ucieczka z Sobiboru. Do wystąpienia i zbiorowej ucieczki więźniów doszło 14 października 1943 roku, dokładnie 75 lat temu.
Skazani na śmierć
Niemiecki obóz w Sobiborze został utworzony w ramach akcji “Reinhardt” i był jednym z trzech takich miejsc. Jego głównym celem była ostateczna zagłada kwestii żydowskiej. Otworzony w 1942 roku. Teren jaki został wybrany na jego budowę znajdował się w pobliżu linii kolejowej Włodawa- Chełm. Obszar, który dookoła otoczony był lasami i bagnami sprzyjał celom obozu. Szacuje się, że w czasie jego trwania na jego terenie zostało zamordowanych około 180 tysięcy osób.
Czytaj także: Kłopotliwy Nobel. Dziś mija 35 lat.
Praca w obozie
Mimo iż obóz został utworzony w celu całkowitej zagłady żydowskiej cywilizacji, więźniowie nadal jak w każdym innym obozie mieli obowiązek pracy. Prace fizyczne były wykonywane przez żydowskich więźniów, którzy zostali oszczędzeni przed śmiercią w komorze gazowej. Grupy, które przybywały do obozu były dzielone. Z każdej z nich wyławiano odpowiednich fachowców, którzy byli przydatni w obozie. Tak naprawdę w jednym czasie na terenie obozu przebywało średnio 650 więźniów, do których należały obowiązki takie jak: sortowanie ubrań i innych przedmiotów przywiezionych przez więźniów, obcinanie włosów osobom idącym na śmierć, wyprowadzanie ofiar z wagonów, którymi przybyli do obozu i wiele innych.
Początki konspiracji
Jak twierdzi wielu historyków pierwsza myśl, pomysł o zorganizowaniu buntu w obozie, pojawiła się na początku 1943 roku. To właśnie Arbeitsjuden czyli pracownicy obozu zaczęli myśleć o konspiracji. Na samym początku liczba osób, która planowała jakiekolwiek ruchy przeciwko władzy w obozie nie przekraczała 10 więźniów. Wszyscy z nich posiadali wówczas wysoką pozycję, a na dodatek wspólnie uważali, że jedynym sposobem na przeżycie jest ucieczka. Jeżeli miałoby im się nie udać to woleli zginąć w walce niż czekać bezczynnie na śmierć. Wówczas głównym przewodniczącym całego zamieszania był Leon Feldhendler, syn rabina.
Ostateczna decyzja
Przez długi czas plany więźniów co do powstania były tylko luźnymi rozmowami. Niestety kilka późniejszych wydarzeń, przyczyniło się do podjęcia ostatecznej decyzji. Informacja o zabójstwie więźniów z obozu zagłady w Bełżcu, którzy byli ostatnimi więźniami. Pracowali oni bowiem przy likwidacji i zacieraniu śladów istnienia obozu, więc mieszkańcy Sobiboru przepowiedzieli taki sam los sobie samym. Dodatkowo do obozu przyjeżdżało co raz mniej transportów co mogło być znakiem, że Niemcy planują likwidację. Indywidualne ucieczki nie miały sensu ponieważ w większości kończyły się klęską, więc ostatecznie została podjęta decyzja o wspólnej, grupowej ucieczce.
14 października- powstanie w Sobiborze
Początkowy plan powstania i wielkiej ucieczki z obozu był datowany na 13.10.1943 roku, ale ostatecznie to dzień później o godzinie 16:00 w warsztacie krawieckim zabito zastępcę komendanta SS. Następne dwie godziny przyniosły śmierć kolejnym siedmiu esesmanów i jednemu ukraińskiemu strażnikowi. W momencie buntu na terenie obozu przebywało około 550 więźniów. W trakcie walki i na polach minowych, które otaczały cały teren, zginęło 80 osób. Uciec zdołało 300, ale wielu z nich zostało schwytanych przez Niemców. Wojnę przeżyło jedynie i aż 53 uciekinierów.