Problemy z nadmiernym zażywaniem LSD wciąż rosną. Policja w Stavanger odnotowuje przypadki gdzie psychodeliczną substancję psychoaktywną przyjmują już dziesięciolatki.
Alicja w Krainie Czarów
Na pierwszy rzut oka może to tak wyglądać. Obraz przedstawia Alicję w Krainie Czarów i osoba z zewnątrz może się dosyć szybko nabrać, że są to po prostu puzzle. Nic bardziej mylnego. Kathrine Sæland Rotseth lider akcji w policji w Stevager oznajmia, że jest to 180 pudełek z tabletkami LSD.
Czytaj także: Uzależnienie i walka ludzi o lepsze jutro
Niewinny obraz
Pudełka z zewnątrz wyglądają dosyć niewinnie. Najczęściej porzucane są gdzieś w umówionym miejscu na ulicy aby osoba nimi zainteresowana nie wzbudziła podejrzeń niesionym pakunkiem. Na oficjalnej stronie na Facebook’u Police Netpatrol – South-West można poczytać o całej sprawie.
Działanie LSD
Mimo iż nie odnotowuje się zgonów po zażyciu tej substancji tak wiadome jest iż jest ona niebezpieczna dla naszego organizmu. Po jej przyjęciu człowiek doznaje zaburzeń psychicznych, podwyższa się temperatura naszego ciała, źrenice stają się rozszerzone, organizm słabnie, nasze mięśnie zaczynają drgać, produkujemy więcej śliny, doznajemy szczękościsku, wzmaga się potliwość naszego ciała. Po zażyciu LSD może nawet dojść do omdlenia. Te skutki pojawiają się zazwyczaj od 30 do 90 minut po przyjęciu substancji. LSD należy do grupy halucynogenów, więc halucynacje to kolejny objaw ich zażycia.
Liczba uzależnionych w Stavanger rośnie
Bardzo niepokojącą informacją jest liczba osób uzależnionych poniżej 18 roku życia. Policja w Stavanger informuje iż od zeszłego roku ilość młodych osób, które są uzależnione od narkotyków wzrosła dwukrotnie. Podaje się, że głównym zagrożeniem jest właśnie zażywanie LSD. Problemem jest jego przyjmowanie, ale i skutki jakie wywołuje w osobie, która je zażyła Ten efekt może być bowiem niebezpieczny i dla tego człowieka i dla jego otoczenia ponieważ może on stanowić zagrożenie dla osób obok.
Czytaj także: SMS idzie na emeryturę
Narkotyki stają się codziennością
Norwegia nie jest jedynym krajem, który zmaga się z plagą uzależnień u młodych ludzi. Dużym powodem takiej sytuacji jest ciągła walka o zalegalizowanie chociażby marihuany, która jak się okazuje jest pierwszym krokiem do mocniejszych używek. W wielu krajach jej palenie stało się po prostu legalne. Młodzi ludzie dostają, więc przyzwolenie na jej stosowanie, a w krajach, gdzie nadal jest to zabronione, młodzież wierzy, że nie robi nic złego. Polityczna walka wciąż trwa, a w tle wielu państw rozgrywa się niemała wojna.