Norweska policja podjęła decyzję, że niebawem na drogach Norwegii, pojawi się więcej odcinkowych pomiarów prędkości. Statystyki udowadniają, że obecność maszyn na drogach daje dobry efekt i ma pozytywny wpływ na kierowców.
Odcinkowy pomiar prędkości- postrach na piratów drogowych?
Norweska policja jest zgodna, że odkąd na ulicach Norwegii pojawiły się odcinkowe pomiary prędkości, kierowcy zaczęli wolniej jeździć. Przez ostatnich kilka lat radary mierzące średnią prędkość kierowców, ukarały ich mandatami w łącznej kwocie prawie miliarda NOK. Kamery działają zgodnie z ich przeznaczeniem, a dzięki temu, że kierowcy obawiają się otrzymania mandatu, ich prędkość pojazdów jest zgodna z prawem.
[wc_button type=”primary” url=”[wc_button type=”primary” url=”[wc_button type=”primary” url=”https://web.facebook.com/radionorwegia/” title=”Polub nas na Facebook’u!” target=”blank” url_rel=”” icon_left=”facebook-f” icon_right=”” position=”center” class=””]Polub nas na Facebook’u![/wc_button]
Dobre efekty
Okazuje się, że odcinkowe pomiary prędkości pojazdu, przynoszą same dobre efekty. Jak twierdzi szef bezpieczeństwa ruchu drogowego w Norweskiej Administracji Dróg Publicznych, Bjørn Brændshøi: “Na drogach z takimi radarami liczba zabitych i ciężko rannych osób w ruchu drogowym, zmniejszyła się o połowę. Przez bardzo długi okres czasu tunel Byfjord w Rogaland był odcinkiem, na którym liczba wypadków mogła mocno niepokoić. Odkąd pojawiły się tam radary mierzące średnią prędkość pojazdu, ilość wypadków znaczenie zmalała. Dzięki nim większość kierowców utrzymuje poprawną prędkość pojazdu. Według statystyk obecnie na tym odcinku tylko 1 na 7000 kierowców przekracza zalecaną prędkość.
Czytaj także: Dyrektor Huawei w Polsce, aresztowany pod zarzutem szpiegostwa
To już prawie 30 lat
To już prawie 30 lat, kiedy po raz pierwszy na terenie Norwegii zamontowano fotoradar. Dzisiaj to państwo posiada około 300 takich miejsc, ale jedynie 27 to radary mierzące średnią prędkość pojazdu. Biorąc pod uwagę dobre efekty, które przynoszą ww. radary, norweska policja chciałaby widzieć ich więcej na norweskich drogach. Niestety wiąże się to z bardzo dużym kosztem i ścisłymi kryteriami ich założenia.
Czytaj także: Norweskie statystyki drogowe 2018 roku
Dlaczego jest to tak potrzebne?
Na norweskich drogach ciągle ginie za dużo osób. W 2017 śmierć poniosło 106 osób, a w 2018 o dwie osoby więcej. Według wstępnych danych statystycznych w Norwegii, w ubiegłym roku, w ruchu drogowym obrażenia odniosło prawie 4 200 osób. Najczęstszymi powodami są nadużycia wszelakich substancji odurzających i prędkość pojazdu.