wraz z Rampestreken
Kolejny artykuł z cyklu Z namiotem przez Vestland.
Wyruszyliśmy z Geiranger w kierunku Åndalsnes. Po drodze warto zatrzymać się przy punkcie widokowym Ørnesvingen. Tuż przy głównej ulicy znajduje się parking, gdzie można zobaczyć całą miejscowość Geiranger wraz z jeziorem.
Słynne norweskie serpentyny
Czy kiedykolwiek widzieliście zdjęcia słynnych serpentyn norweskich? To miejsce to Trollstigen, znajduje się ono około 30 minut przed Åndalsnes. Duży parking wraz z restauracją i sklepem pamiątkami oznaczał, że dotarliśmy do popularnego Trollstigen. Do punktu widokowego prowadzi specjalnie przygotowana ścieżka. Nie trzeba przedzierać się przez błoto, mówię o tym, gdyż trafiliśmy na deszcz. By dojść do punktu zajmuje to około 15-20 minut. Widok zapierał dech w piersiach, mimo iż była lekka mgła. Nie zepsuła ona efektu słynnych norweskich serpentyn. Uzbrójcie się w cierpliwość, gdy napotkacie grupę turystów, którzy znają się bardzo dobrze i każdy chce zrobić sobie zdjęcie z każdym.
Åndalsnes- Rampestreken góra wyzwań
Dzięki Åndalsnes, możesz sprawdzić swoją kondycję. Jednym z najsłynniejszych miejsc jest punkt widokowy Rampestreken. Znajduje się on na wysokości 537 m.n.p.m. Jest to szlak czerwony, mówię to umyślnie, gdyż my zaczynając wspinaczkę, nie zwróciliśmy na to uwagi. Wiele osób podjęło próbę dojścia na sam szczyt, nie każdemu się to udało. My byliśmy jednymi z nich. Pierwsze 100 m jest dość łatwym odcinkiem. Po 100 metrach zaczyna się wspinaczka. Mam tu na myśli stromą górę, z torem przeszkód, takimi jak korzenie drzew, błoto czy kamienie po których trzeba się wspinać, trzymając się łańcuchów. Doszliśmy do 200 m.n.p.m., gdzie także znajduje się punkt widokowy. Byliśmy z siebie niesamowicie dumni. Mimo, iż oboje pracujemy fizycznie i myśleliśmy, że nasza kondycja jest w dobrym stanie, niestety nie udało nam się dotrzeć na szczyt. Tak jak wspomniałam poprzednio, nie jesteśmy wędrowcami czerwonych szlaków.
Miasteczko dla wszystkich
Polecam wybrać się na spacer po miasteczku Åndalsnes, gdzie można odwiedzić muzeum Norsk Tindesenter. Z interaktywną wystawą związaną z norweskim alpinizmem. W mieście znajduje się kilka plaż, gdzie można spędzić słoneczne popołudnie. My odwiedziliśmy plażę Kammen. Warto wybrać się tam z dziećmi, gdyż tuż przy plaży znajduje się plac zabaw.
Kemping otoczony górami
Jeszcze kilka słów o kempingu. Åndalsnes posiada w ofercie kilka kempingów. Wybraliśmy Mjelva Kemping, gdzie jest możliwość wynajęcia hytt, bądź spania we własnym namiocie. Jeden z lepszych kempingów, gdyż był blisko miasta, a jednocześnie z dala od miasta. Niezapomniane nocne widoki. Potężne góry, a w oddali oświetlone miasto Åndalsnes. Kemping oferuje także atrakcje dla rodzin takie jak mini golf, czy wynajem gokartów dla dzieci. Deszczowy wieczór można spędzić w skromnym pubie, na sofie z lampką wina.
Tak minął kolejny dzień w Åndalsnes. Mieście, które stawia nam wyzwania, a jednocześnie pozwala spędzić miło czas, przechadzając się przy wybrzeżu Romsdalsfjorden.