Małe przedsiębiorstwa czują, że politycy nie rozumieją powagi ich sytuacji i stracili wiarę, że otrzymają pomoc, której potrzebują, aby przejść przez kryzys. Jednocześnie po ostatnich zamknięciach narastają obawy o bankructwo. Wynika to z niedawnej ankiety przeprowadzonej wśród członków SMB w Norwegii.
Na drodze do nowego trudnego okresu z dramatycznym zamknięciem społeczeństwa zaufanie do polityków wśród małych i średnich przedsiębiorstw w kraju jest niskie. Z nowego badania wynika, że 2 na 3 firmy sądzą, że w czasie kryzysu nie uzyskają wystarczająco dobrej pomocy od polityków.
Ankieta została przeprowadzona w okresie 8-10 grudnia i wzięło w niej udział łącznie 430 firm. Dyrektor generalny SMB w Norwegii, Jørund Rytman, nie sądzi, by środki wprowadzone przez rząd we wtorek rano znacząco zmieniły ten obraz.
– To dobrze, że rząd przychodzi z pakietem, który został dzisiaj uruchomiony, ale firmy opierają się na doświadczeniach z poprzedniego zamknięcia. Wiele osób czuje się teraz całkowicie pozostawionych samym sobie w tym kryzysie. To oczywiście zwiększa strach przed bankructwem – mówi Rytman.
– Dotyczy to nie tylko branży restauracyjnej i gastronomicznej, które po tym, jak odwołano świąteczny stół i wczoraj wprowadzono zakaz nalewania alkoholu, po raz kolejny są największymi przegranymi – dodaje.
Największymi wyzwaniami dla firm są krótkoterminowa płynność i walka o utrzymanie pracowników w pracy
Obecnie największymi wyzwaniami dla firm są krótkoterminowa płynność i walka o utrzymanie pracowników w pracy. Ponad połowa firm ma już problemy z płynnością w wyniku przedłużającej się pandemii.
– Widzimy, że przede wszystkim wyzwaniem jest sprostanie narzuconym przez władze podatkom i opłatom, które stwarzają problemy. Nawet jeśli teraz otwiera się na odłożenie tego dalej , wiemy z doświadczenia, że jest to rozwiązanie niekorzystne. Przede wszystkim ze względu na przesuwanie dużych kosztów do przodu, jak i dlatego, że państwo domaga się niebotycznie wysokich stóp procentowych za takie odroczenie – stwierdza Rytman.
Badanie pokazuje, że 22 procent firm rozważało zwolnienie pracowników po sygnałach, które pojawiły się w zeszłym tygodniu. Dzięki ostatnim środkom oszczędnościowym wiele wskazuje na to, że liczba ta wzrosła – mówi Rytman.
– Teraz pilnie trzeba wprowadzić szczegóły dotyczące systemu wsparcia płac, aby firmy wiedziały, z czym mają do czynienia. W tej chwili panuje wielka niepewność i to jest całkowicie dewastujące, podkreśla Rytman.
Na zdjęciu: Jørund Rytman, dyrektor generalny SMB Norge
Źródło: SMB Norge
Przeczytaj nasz kolejny artykuł: Cztery osoby w szpitalu – Pożar w domu opieki w Oslo