Separacja i rozwód po norwesku! Co musisz wiedzieć?

Separacja i rozwód po norwesku. Życie pisze różne scenariusze, nie zawsze te wesołe. Jednym z nich jest scenariusz, który zakłada zakończenie związku małżeńskiego. W życiu dzieją się różne rzeczy, czasem ich konsekwencjami jest zakończenie małżeństwa. Co jednak należy zrobić, aby dokonać separacji i rozwodu, kiedy mieszkamy w Norwegii?

Separacja i rozwód po norwesku – jak złożyć wniosek?

Pierwszą i najważniejszą kwestią o którą musimy zadbać jeśli chcemy dokonać zarówno separacji jak i rozwodu, jest złożenie odpowiedniego wniosku w Urzędzie Wojewódzkim. Urząd musi być właściwy dla miejsca, w którym mieszkamy. Wniosek, który będziemy chcieli złożyć, dostępny jest zarówno w wersji elektronicznej jak i papierowej i, tak też możemy je składać. Nie ma wymogu, który w jakikolwiek sposób nakazuje, aby taki wniosek był złożony przez oboje małżonków. Może go złożyć zarówno jeden ze współmałżonków, jak i oboje. To, co jest bardzo istotne, to fakt, że nie ma wymogu, który nakazywałby podanie powodu, dla którego małżeństwo chce przejść w stan separacji.

Rozwód i separacja w Norwegii – jak rozwiązywana jest kwestia opieki nad dziećmi?

Bardzo ważnym aspektem, zarówno w przypadku separacji jak i rozwodu w Norwegii, jest kwestia dotycząca opieki nad dziećmi. W przypadku, kiedy mówimy o dzieciach do 16 roku życia, procedura, mająca na celu ustalenie opieki nad dziećmi przebiega w kilku etapach. Przede wszystkim, zanim złożymy wniosek o separację lub rozwód, musimy odbyć mediację z wojewodą. To nic innego, jak rozmowa, która ma na celu ustalenie zasad opieki nad dziećmi. Na podstawie tej rozmowy, wojewoda wydaje dokument, który musi zostać dołączony do wniosku o separację lub rozwód. Dokument ten jest ważny przez 6 miesięcy od daty jego wystawienia.

 

Wniosek o rozwód w Norwegii – jak złożyć?

Separacja i rozwód po norwesku. Wniosek o rozwód w Norwegii, także składamy w Urzędzie Wojewódzkim. To, co jest bardzo ważne, to fakt, że nie ma konieczności, w przypadku wniosku o rozwód, wcześniejszego składania wniosku o separację. To, co jednak musi zostać spełnione, to fakt, żeby oboje małżonkowie mieszkali osobno minimum 2 lata. Obie strony muszą też potwierdzić, że ich małżeństwo już nie istnieje. Kwestia opieki nad dziećmi, przebiega dokładnie tak samo, jak w przypadku separacji. W przypadku, kiedy jesteśmy w separacji, wniosek o rozwód można złożyć już po roku, od oficjalnego rozpoczęcia separacji.
Rozwód po norwesku – podział majątku

Separacja i rozwód w Norwegii – jak dzielimy majątek?

Bardzo ważną kwestią, jeśli chodzi o rozwód w Norwegii, jest kwestia dotycząca podziału majątku. W Norwegii prawo mówi na ten temat bardzo wyraźnie: zawsze obowiązuje równy podział majątku. W momencie, kiedy małżonkowie nie są w stanie się ze sobą porozumieć, sprawę dotyczącą podziału majątku przekazuje się adwokatowi. Adwokat, w porozumieniu z rzeczoznawcami i agentami nieruchomości, dokonuje wyceny majątku i wskazuje na to, w jaki sposób ma zostać on podzielony. Proces ten jednak jest dłuższy, niż w przypadku dojścia do porozumienia w kwestii podziału majątku przez strony rozwodowe.

Separacja i rozwód po norwesku. Wyjątkowe sytuacje

Zdarza się, że w szczególnych przypadkach, odstępuje się od czasu związanego ze złożeniem wniosku o separację czy rozwód w Norwegii. Wiele zależy tutaj od indywidualnej sytuacji, w której znaleźli się małżonkowie, którzy chcą zakończyć swoje małżeństwo. Sprawę wtedy rozpatruje sąd. Chodzi tutaj przede wszystkim o sytuacje, w których mamy do czynienia z przemocą – zarówno tą psychiczną, jak i fizyczną, ale też bigamią czy małżeństwami zawartymi pomiędzy członkami rodziny.

Separacja i rozwód to nigdy nic miłego. Bądź jednak prawnie przygotowany. Poznaj swoje prawa!

Przeczytaj koniecznie: Rozliczenie podatkowe 2018 zakończone – statystyki

Producenci łososia w Norwegii pod lupą

Producenci łososia w Norwegii – afera finansowa w USA. Trzej potentaci „łososiowi: Mowi, Grieg Seafood i Salmar są podejrzani o nielegalną współpracę finansowo – cenową na rynku USA. Firmy otrzymały już informacje o wszczętym dochodzeniu. Przeprowadzane są badania i analizy transakcji tych firm na przestrzeni ostatnich miesięcy. Jakie są powody rozpoczęcia dochodzenia? Czy wcześniej już były problemy z tymi firmami?

Producenci łososia w Norwegii – jakie zarzuty otrzymali najwięksi „łososiowi” gracze?

Czy jest to pierwsze dochodzenie, w które zamieszane „rybni giganci? Okazuje się, że nie. Spójrzmy wstecz. Wszystkie trzy marki były już sprawdzane  przez Komisję Europejską w sprawie naruszenia reguł konkurencji. To już powinno być powodem, dla którego  Departament Sprawiedliwości USA również wszczął dochodzenie. Firmy otrzymały również zawiadomienie o o dużej ilości spraw sądowych, które amerykańskie marki wytoczyły przeciwko nim. Mowi, Grieg Seafood i Salmar w oficjalnym oświadczeniu zapewnili, że nie widzą sensownych podstaw do ich sprawdzania, a już tym bardziej do wszczynania dochodzeń o charakterze przestępczym i kryminalnym. Według nich inspekcja Unii Europejskiej jest bezpodstawna. Mimo to szefowie wszystkich trzech przedsiębiorstw gwarantują, że będą współpracować i nie będą przeszkadzać w prowadzonym śledztwie.

Producenci łososia w Norwegii – kontrole trwają…

Kontrole w firmach trwają już od kilku dobrych miesięcy. W połowie lutego Komisja Europejska oświadczyła, że ​​przeprowadza niezapowiedziane kontrole kilku norweskich firm zajmujących się hodowlą łososia atlantyckiego. Kontrole mają charakter prewencyjny. Ich celem jest również szybkie zlokalizowanie i przeciwdziałanie nielegalnym ruchom w branży.

Producenci łososia w Norwegii – więcej o firmach….

Grieg Seafood, to międzynarodowa firma zajmująca się owocami morza, prowadząca hodowle ryb w Rogaland i Finnmark w Norwegii, Kolumbii Brytyjskiej i Szetlandach. Warto zaznaczyć, że oczna produkcja wynosi 80 000 ton łososia i pstrąga . Firma ma siedzibę w Bergen w Norwegii – jest też notowana na giełdzie w Oslo.

SalMar ASA – przewodnie działania firmy obejmują hodowlę w fazie morskiej, produkcję czerwi i smoltów, przetwarzanie i sprzedaż łososia hodowlanego. Posiada 100 licencji na produkcję łososia atlantyckiego w Norwegii, zlokalizowanego w Trøndelag. Dystrybucja firmy to przede wszystkim: Azja, Stany Zjednoczone, Kanada, Norwegia, Federacja rosyjska.

Źródło informacji: https://www.dagensperspektiv.no/

Przeczytaj koniecznie! Separacja i rozwód po norwesku! Co musisz wiedzieć?

Polka doradcą prezydenta USA – ważne wyróżnienie!

Mamy ważną wiadomość dla wszystkich osób, które śledzą świat polityczny i kibicują kobietom na arenie publicznej. Profesor Dorota Grejner-Brzezińska będzie zasiadać w amerykańskiej prezydenckiej Radzie Doradców ds. Nauki i Technologii –  tak wynika z informacji Białego Domu. Pani profesor specjalizuje się w inżynierii geomagnetycznej, w tym m.in. algorytmach GPS oraz mapowaniu mobilnym. Czym się będzie zajmowała na nowym stanowisku? Jakie będą jej główne zadania i cele? Sprawdzamy i informujemy. 

Polka doradcą prezydenta USA – kim jest nowy członek Rady…?

Grejner-Brzezińska, to absolwentka Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Życie zawodowe sprawiło, że od 20 lat mieszka w USA, gdzie jest  jest stypendystką Fulbrighta związana jest z Ohio State University. Kierownik i profesor katedry. Jej sukcesy badawcze aż trudno zliczyć. Opublikowała ponad 300 recenzowanych artykułów naukowych i otrzymała liczne nagrody i wyróżnienia. W lutym tego roku wybrano ją  do prestiżowej National Academy of Engineering jako pierwsza kobieta ze swojego uniwersytetu. Akademia z uznaniem wyrażała się m.in. o jej wkładzie w rozwój nauk geodezyjnych i nawigacji satelitarnej.

Polka doradcą prezydenta USA – ważna postać światowej technologii…

Prace profesor są znaczące dla rozwoju mobilnych i nowoczesnych technologii. Czym zasłynęła przede wszystkim? Warto zaznaczyć, że przyczyniła się do skonstruowania bardziej niezawodnej nawigacji GPS, którymi dysponują obecne telefony. Warto też tutaj wspomnieć, że badania Grejner-Brzezińskiej były wykorzystywane przez NASA, współpracowała również z amerykańskim ministerstwem obrony. W związku z tym wkład pani profesor w nowe światowe projekty będzie znaczący.  Z pewnością już niedługo się o tym przekonamy.

Wzmocnienie roli kobiet w przestrzeni naukowej…

Reasumując, nowe stanowisko jest ważnym przełomem. Dlaczego? Profesor Dorota Grejner-Brzezińska chce na nowym stanowisku wpływać na rozwój współczesnego świata nauki i technologii. Ma też inną misje. Wierzy, że będzie dobrym przykładem dla innych kobiet. Doda im wiary, pewności siebie….Godne uwagi jest takie podejście.  Wiary we własne siły, talent i umiejętności. Podczas spotkania ze studentami apelowała:

„Mam nadzieję, że pozycję kobiet wzmocni mówienie im, że poradzą sobie, ponieważ są inteligentne, a ich talent i wyobraźnia nie mają granic. Powiedziałbym im: Wszystkie postępujecie właściwie. Zaufajcie tylko swoim umiejętnościom i zaufajcie swojej pracy.”

Podsumowując,

Polka doradcą prezydenta USA. Bardzo się cieszymy z sukcesów naszej rodaczki na arenie światowej. Z pewnością będziemy śledzili jej dalsze sukcesy.

Nie czekaj. Przeczytaj: Nowe banknoty w Norwegii – wymiana walut!

Nocna mobilizacja żołnierzy – 1500 wezwań!

Blisko 1500 wezwań do stawienia się w 10. Wrocławskim Pułku Dowodzenia otrzymały osoby z okolic Wrocławia. Wezwania te spowodowane są organizowanymi na terenie 10. Pułku ćwiczeń i manewrów wojskowych. Każda z 1500 osób, otrzymała takie wezwanie w nocy z wtorku na środę oraz w środę, z samego rana. Tryb wezwania był pilny.

Nocna mobilizacja żołnierzy – co czeka rekrutów?

Tajemnicą pozostanie to, co czeka osoby, które otrzymały wezwania. Nie jest znany czas trwania ćwiczeń ani też to, jak długo rekruci będą przebywali w koszarach. To duże utrudnienie dla osób, które takie wezwanie otrzymały. Większość z nich, ma już swoje plany, zobowiązania, prowadzi własne firmy. Niestety, zignorowanie takiego wezwania, nawet w sytuacji, kiedy faktycznie mamy zaplanowane bardzo ważne rzeczy, może skutkować poważnymi konsekwencjami.

Pobudka w środku nocy – wezwania dla szeregowych

Nocna mobilizacja żołnierzy. Warto zaznaczyć, że  sposób dostarczania wezwań na ćwiczenia, wśród wielu, którzy takowe otrzymali, budzi wiele kontrowersji. Posłannicy, którzy dostarczali wezwania na manewry, pukali do drzwi w środku nocy. Nie zawsze udało się zastać osoby, do których skierowane było wezwanie. Część z nich bowiem mieszka w innym miejscu, aniżeli wskazywałby adres zameldowania. A to właśnie pod te adresy dostarczane były wezwania. Czy nie jest to dziwne? Dowództwo jednak uspokaja: Są to standardowe procedury. Prowadzimy działania mobilizacyjne, sprawdzamy stawiennictwo. Jutrzejsze ćwiczenia będą miały charakter jednodniowy. Każdy musi przyjść na wyznaczoną godzinę w ciągu dnia. Zrewidujemy stan, przeprowadzimy krótkie ćwiczenia. Wszyscy jeszcze jutro wrócą do domów – zapewnia mjr. Mieczysław Błażejewski, oficer prasowy 10. Wrocławskiego Pułku Dowodzenia.

Kto musi się stawić na wezwanie na ćwiczenia?

Co jeszcze wiemy? Wezwanie na ćwiczenia jest obowiązkowe dla każdego, kto takowe otrzyma. W przypadku, kiedy osoba wezwana ma jakieś bardzo pilne sprawy rodzinne czy też zawodowe, może zostać zwolniona z manewrów. Nie oznacza to jednak, że nie musi ona przyjechać. Osoby, które się nie stawią na wezwanie, muszą w wiarygodny sposób usprawiedliwić swoją nieobecność. Powodem może być tu np. pobyt za granicą w celach zawodowych lub wakacyjnych.

Nie czekaj. Przeczytaj! Konflikty w norweskim budownictwie – straty finansowe!

Nowe banknoty w Norwegii – wymiana walut!

Nowe banknoty w Norwegii. Norges Bank informuje: z dniem 14 listopada do obiegu wchodzą nowe banknoty w Norwegii. Nominał banknotów to 1000 koron. Jednocześnie, Norges Bank zapewnia, że stare banknoty, ważne będą jeszcze przez rok. Skąd ta zmiana? Przeczytaj tekst i dowiedź się więcej! 

Nowe banknoty w Norwegii – ostatni etap wymiany walut

Wprowadzenie nowych banknotów w Norwegii jest ostatnim etapem, jeśli chodzi o wymianę waluty. Proces wymiany walut w Norwegii trwa od 2017 roku. Głównym celem, który przyświecał wdrożeniu tego procesu, było zadbanie o to, aby banknoty były znacznie bardziej bezpieczne. Zadbano także o ich oryginalny design. Od teraz, nowe banknoty w Norwegii będą ozdobione motywem morskim.

Jak będzie wyglądał nowy banknot?

Okazuje się, że naprawdę ładnie. Cały banknot jest w kolorze delikatnego fioletu. Ozdabia go piękna grafika, która przedstawia wzburzone morze. Warto zaznaczyć, że stare banknoty tysiąc koronowe, nadal są w obiegu i będą one dopuszczalne do płacenia nimi jeszcze przez rok. Norges Bank informuje jednak, że czas, w którym można płacić starymi banknotami musi też zostać przeznaczony na to, aby wymienić je na nowe.

Skąd te zmiany?

Główną przyczyną, dla której w ogóle rozpoczęto proces wymiany starych banknotów w Norwegii, jest przede wszystkim bezpieczeństwo. Nowe banknoty w Norwegii, posiadają najnowocześniejsze zabezpieczenia, które mają za zadanie przede wszystkim udaremnić działania fałszerzy. Dzięki tym zabezpieczeniom, nowe banknoty będzie znacznie łatwiej odróżnić od fałszywych, co także ma wpływ na bezpieczeństwo płatności, które wykonujemy za ich pomocą. Zachowano też spójność, jeśli chodzi o wygląd nowych banknotów. 1000 koron ozdobione grafiką, która przedstawia wzburzone morze. Banknoty o mniejszych nominałach także ozdobione są grafikami, które połączone są z motywem morza. Znajdują się na nich m.in. latarnie morskie, dorsz, czy łódź Wikingów. Nowe banknoty będą zatem nie bezpieczniejsze, ale też znacznie ładniejsze. Jak się spodobają obywatelom? Zobaczymy z czasem.

Przeczytaj koniecznie: Powódź w Wenecji – miasto pod wodą!

Finansowanie publiczne w Norwegii coraz popularniejsze!

Łączna kwota pożyczek liczona z końcem 2018 r. jest znacząca –  nieco ponad 65 mln NOK. Warto też zaznaczyć, że same  pożyczki od instytucji finansowych wyniosły ponad 5300 mld NOK. Norges Bank przeprowadził ankietę wśród norweskich największych firm w zakresie finansowania publicznego 2019, aby uzyskać lepszy perspektywę. Finansowanie publiczne oparte na pożyczkach dominuje na rynku norweskim. Ten rodzaj finansowania gwałtownie wzrósł w 2018 r. i cały czas cieszy się zainteresowaniem. Dlaczego tak się dzieje? 

Finansowanie publiczne w Norwegii – na pomoc norweskiej gospodarce

Nie da się ukryć, że jest to doskonały sposób, aby pomóc norweskiej gospodarce i podnieść ją znów do góry. Szczególnie po tych trudnych miesiącach. Z drugiej jednak strony finansowanie publiczne zawsze wiąże się z jakimś ryzykiem – zawsze należy wziąć pod uwagę korzyści i czynniki ryzyka.  Jakie są zalety takiego rozwiązania?

  • wzmocnienie potencjału inwestycyjnego w sektorze infrastruktury i usług publicznych. Zaangażowanie kapitału prywatnego w projekty koncesyjne pozwala wykorzystać zgromadzone środki wykorzystać na wartościowe cele i innowacyjne pomysły. Szczególnie, jeśli w środkach publicznych zaczyna brakować środków.
  • bezpieczniejsza ewentualna alokacja ryzyka.
  • szybsza realizacja i wdrożenie projektów – sektor prywatny może w każdym momencie udostępnić daną usługę.
  • zazwyczaj lepsza jakość usługi – dzięki finansowaniu publicznemu można zainwestować w naprawdę niesamowity i innowacyjny projekt. Mając odpowiednie fundusze i grupę specjalistów ze sobą.

Finansowanie publiczne w Norwegii  – dlaczego czynnik ryzyka jest ważny?

Wyróżniamy czynniki ryzyka w zakresie:

Gospodarka norweska na nowo się odradza. Oprócz tego pojawiają się nowe trendy, które mogą być swoistym kołem ratunkowym w trudniejszym okresie. Z tego też powodu z dużym zainteresowaniem będziemy obserwować nowe wpływy i nowe realizację. Z chęcią powiemy o nich na antenie Radia Wataha i na naszej stronie internetowej. Bądźcie z nami!

Podoba Ci się artykuł? Przeczytaj koniecznie: Odroczenie płatności faktur – szansa dla zadłużonych!

Źródło informacji: https://www.dagensperspektiv.no/

Polacy zagrają w Izraelu – jest decyzja!

Już w najbliższą sobotę, Polscy piłkarze zagrają w Izraelu. Rozegrają tam pierwszy mecz, który będzie eliminacjami do Mistrzostw Europy. Do ostatniej chwili nie było jednak pewne, czy Polacy pojadą do Izraela. Ze względów bezpieczeństwa, wyjazd ten był zagrożony. Na szczęście jednak, planowany na sobotę mecz Polaków z reprezentacją Izraela odbędzie się. Jest to świetna informacja dla wszystkich miłośników sportowych emocji. 

Polacy zagrają w Izraelu – wyjazd się odbędzie

Wyjazd Polaków na mecz kwalifikacyjny do Izraela stał pod dużym znakiem zapytania. We wtorek bowiem w Izraelu włączono syreny alarmowe. Powodem uruchomienia takiego alarmu były ostrzał, który miał miejsce w Strefie Gazy. Ze względów bezpieczeństwa, zamknięto szkoły i uczelnie. Wojsko zaś udzieliło dokładnych instrukcji cywilom. Zalecano też, że jeśli tylko nie ma takiej konieczności, zrezygnować z pójścia do pracy. Polacy jednak zagrają w Izraelu – taką decyzję podjęto po rozważeniu wszelkich możliwości. Uznano, że Polakom na wyjeździe nie grozi żadne niebezpieczeństwo.

Kiedy Polacy zagrają w Izraelu?

Podróż do Izraela nadal nie jest zalecana

Stanowisko Ambasady Polski w Izraelu jest jednoznaczne: Ambasada RP w Tel Awiwie stanowczo odradza wszelkie podróże do Strefy Gazy i obszarów bezpośrednio z nią graniczących – czytamy w oficjalnym komunikacie. Zdaniem Zbigniewa Bońka, prezesa PZPN, nie ma sensu snuć jakichkolwiek domysłów na temat sytuacji w Izraelu. Tym samym, stanowczo podkreślił on, że wyjazd Polaków do Izraela dojdzie do skutku.

Mecz Polaków w Izraelu odbędzie się zgodnie z planem

W odpowiedzi na sytuację związaną z uruchomieniem alarmu, podjęto decyzję, że mecz Polaków z reprezentacją Izraela odbędzie się zgodnie z planem. Początkowo pojawił się pomysł,aby przełożyć lokalizację meczu. Miał on się odbyć na Cyprze. Spotkanie jednak odbędzie się planowo, w sobotę o 20:45, w Jerozolimie. Miejmy nadzieję, że Polacy dadzą z siebie wszystko i wygrają mecz, który jest bardzo ważny w kontekście eliminacji do Mistrzostw Europy w piłce nożnej.

Warto przeczytać: Norwegian – Polska-Norwegia – nowe trasy od lata 2020!

Powódź w Wenecji – miasto pod wodą!

Powódź w Wenecji – miasto pod wodą. Powódź w Wenecji spowodowała katastrofalne w skutkach straty w całym mieście. Warto zwrócić uwagę na fakt, że we wtorek, poziom wody był najwyższy od blisko 50 lat. Woda w przedsionku Bazyliki św. Marka to zaledwie jeden, z bardzo wielu problemów, z którymi boryka się zalana wodą Wenecja. Straty, które poczyniła powódź, sięgają obecnie setek milionów euro.

Powódź w Wenecji – nie żyją dwie osoby

Powódź w Wenecji to nie tylko zniszczenia zabytkowych budynków. Oprócz tego  w wyniku powodzi śmierć w Wenecji poniosły już dwie osoby. Poziom wody wynosi obecnie 187 cm i cały czas rośnie. Pod wodą aktualnie znajduje się 80% miasta. Uszkodzonych jest 5 tramwajów wodnych. Trzeba tu podkreślić, że właśnie one stanowią jeden z najbardziej podstawowych środków transportu w tym mieście. Obecnie w krypcie w Bazylice św. Marka znajduje się ponad metr wody. Straty są ogromne: wybite szyby, zniszczone posadzki, marmury, uszkodzeniu uległy także grobowce znajdujące się w krypcie. Naprawa tych zniszczeń może potrwać lata i będzie bardzo kosztowna.

 

Powódź w Wenecji – od 1966 nie było takiej sytuacji!

Ulewne deszcze trwające od dłuższego czasu we Włoszech, to główna przyczyna powodzi. Jednakże takiej sytuacji miasto to nie odnotowało od 1966 roku, kiedy to poziom wody w Wenecji wynosił blisko dwa metry. Obecnie poziom wody w Wenecji niebezpiecznie zbliża się do tej granicy. Miasto jest sparaliżowane. Przyspieszono prace mające na celu zbudowanie zapór, które mają uchronić miasto przed kolejnymi falami wody. Nie wiadomo jednak, czy uda się tego dokonać, ze względu na warunki pogodowe, jakie obecnie panują w Wenecji.

Powódź w Wenecji – stanowisko burmistrza miasta

Na konferencji prasowej, burmistrz Wenecji powiedział jasno: “Tu nie umiera miasto, tu umiera kraj”. Te dramatyczne słowa doskonale oddają sytuację, jaka nawiedziła obecnie Wenecję. Miasto, którego woda jest sprzymierzeńcem, które słynie z tego, że podróżuje się w nim po wodzie, zostało zaatakowane przez ten żywioł. Miejmy nadzieję, że podjęte środki działania przyniosą oczekiwany rezultat i uda się jak najszybciej powstrzymać falę zniszczeń, którą cały czas powoduje powódź w Wenecji.

Przeczytaj koniecznie: Voltarol tylko na receptę – od kiedy?

Słowacja: zderzenie autobusu z ciężarówką. Są ofiary!

Słowacja: zderzenie autobusu z ciężarówką – są ofiary! 13 osób – to minimalna liczba ofiar, które zginęły w wypadku do którego doszło na Słowacji. Autobus zderzył się z ciężarówką na bardzo wąskiej drodze. Ten odcinek drogi, to odcinek, na którym do wypadków dochodzi najczęściej. Liczba rannych, to blisko 20 osób. Pamiętajmy jednak, że nie są to ostateczne dane. Ciężarówka, z którą na Słowacji zderzył się autobus, przewoziła kamienie.

Słowacja: zderzenie autobusu z ciężarówką – co się dokładnie stało?

Zderzenie pojazdów było czołowe. Na razie jednak nie wiadomo, co dokładnie było przyczyną wypadku do którego doszło na Słowacji. Do zderzenia autobusu z ciężarówką doszło w sprzyjających warunkach pogodowych. Autobusem jechała głównie młodzież szkół średnich. Na miejscu zdarzenia, cały czas pracują służby ratownicze. Liczba ofiar oraz poszkodowanych, może wzrosnąć. Straż pożarna, karetki pogotowia oraz funkcjonariusze policji nie udzielają jednak żadnych szczegółowych informacji. 

Pamiętajmy – ostrożność na drogach to podstawa

Słowacja: zderzenie autobusu z ciężarówką. Wąskie szosy, to miejsca, w których najczęściej dochodzi do wypadków. Szczególnie ryzykowne są przejazdy, kiedy dwa pojazdy o dużych gabarytach mijają się ze sobą na takiej trasie. Tak też było w przypadku zderzenia autobusu z ciężarówką na Słowacji. Nie wiemy jednak, czy przyczyną była nadmierna prędkość, czy też któryś z kierowców zasnął za kierownicą. Jesienią, nawet kiedy warunki pogodowe są sprzyjające, należy zachować wzmożoną ostrożność w czasie prowadzenia pojazdów. Drogi bowiem są śliskie a jeśli nawet świeci słońce, może dojść do sytuacji, w której oślepi ono kierowcę. Wówczas stracenie panowania nad pojazdem jest kwestią ułamków sekund. Dotyczy to nie tylko tras, które są wąskie i przez to niebezpieczne, ale każdej trasy. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że liczba ofiar oraz poszkodowanych w zderzeniu autobusu z ciężarówką na Słowacji nie będzie większa, niż ta, którą do publicznej informacji podali przedstawiciele służb ratowniczych pracujących na miejscu zdarzenia.

Warto przeczytać: Polacy zagrają w Izraelu – jest decyzja!

Konflikty w norweskim budownictwie – straty finansowe!

Projektów budowlanych jest z roku na rok coraz więcej.  W całej Europie – w tym również w Norwegii. Duża część projektów, które w ostatnich latach są realizowane dotyczą sfery transportowej – przebudowa dróg, autostrady, tunele, metro. Każdy konflikt, chociażby na linii inwestor – firma budowlana jest punktem zapalnym poważnych problemów finansowych. Konflikty w branży budowlanej kosztują 2,2 miliarda NOK rocznie. Problem jest zauważalny przede wszystkim, w momencie gdy mamy do czynienia ze spółką publiczną i finansowaniem publicznym.

Konflikty w norweskim budownictwie – każdy spór generuje straty finansowe

Skąd wiemy, o finansowych stratach w branży? Wysokość finansowych strat w poszczególnych projektach jest szacowana na podstawie specjalnego raportu stworzonego Stowarzyszenia Przedsiębiorców w zakresie budownictwa. Eksperci jednak podkreślają, że mogą tutaj mieć miejsce pewne nieścisłości. Warto zwrócić uwagę na fakt, że analiza obejmuje tylko największych wykonawców zaangażowanych w te najpotężniejsze  projekty budowlane. Używając tutaj stwierdzenia największe projekty mamy na myśli nie tylko wkład potentatów w branży budowlanej, doświadczoną kadrę, ale również oczywiście gigantyczny wkład finansowy. Spory w przypadku największych projektów są większe, ale też analogiczne rzecz ujmując straty również mają większy zasięg.

Konflikty w norweskim budownictwie – czego dotyczą?

Warto zwrócić uwagę na fakt, że konflikty w budownictwie występują na bardzo różnym tle. Najczęściej są to niedomówienia, niejasności między inwestorem, pomysłodawcą, a wykonawcą. Różne – często odmienne opinie i punkty widzenia stron mogą przyczyniać się do opóźnień w realizacji danego przedsięwzięcia. Konflikt może być związany z lokalizacją prac, użytymi materiałami, wdrażaną technologią. Tutaj nie ma reguły. Zazwyczaj jednak przy każdym nawet najdrobniejszym konflikcie prace są wstrzymywane, a co za tym idzie dana zakończenia budowy się przedłuża. Firma budowlana i inwestor nie może dojść do porozumienia i mija kolejny deadline.

 Jak firma budowlana może załagodzić sytuację?

Praca z ludźmi, to praca z różnymi projektami, ale też z różnymi osobowościami. Nie oszukujmy się, konflikty w norweskim budownictwie są nieuniknione. Można jednak w większym lub mniejszym stopniu wpłynąć na ich rozległość i znaczenie. Kluczem do sukcesu jest oczywiście rozmowa. Przed każdym projektem, poszczególne etapy prac powinny być omówione od A do Z. Można w ten sposób uniknąć sporu i niejasności. Pracujesz w branży budowlanej? Realizujesz projekty? Sprawdzaj zawsze wszystko dokładnie i czytaj umowy. Możesz wtedy uniknąć problemów.

Przeczytaj koniecznie: Powódź w Wenecji – miasto pod wodą!

Voltarol tylko na receptę – od kiedy?

Voltarol tylko na receptę. Najnowsze informacje na temat dostępności leku, jakim jest Voltarol, brzmią następująco: Będzie on przepisywany tylko i wyłącznie na receptę. Taką decyzję podjęła Norweska Agencja Leków. Powodem takiej a nie innej decyzji są wyniki najnowszych badań nad tym właśnie lekiem. Wyniki te mówią bowiem bardzo wyraźnie: w czasie kuracji tym lekiem, ryzyko wystąpienia chorób sercowo – naczyniowych jest znacznie wyższe, niż zakładano. Tym samym, decyzja o wydawaniu Voltarolu na receptę, podyktowana jest przede wszystkim dobrem i bezpieczeństwem pacjentów.

Od kiedy Voltarol tylko  na receptę?

Voltarol na receptę będzie dostępny nie tylko w Norwegii. Lek ten, od stycznia 202 będzie wydawany na receptę także i w Szwecji. Niestety, nadal nie podano do publicznej informacji terminu, w którym lek ten będzie dostępny na receptę w Norwegii. Wiadomo natomiast, że na receptę będą wydawane wszystkie, z trzech dostępnych form, w jakich występuje lek, w tym także kapsułek.

Norwegia – ile leków przeciwbólowych na receptę rocznie?

Voltarol tylko na receptę. Niestety najnowsze statystyki pokazują, że my – mieszkańcy Norwegii za często sięgamy po leki przeciwbólowe. Jest to niepokojący trend. W ubiegłym roku, w Norwegii, wydano leki przeciwbólowe na receptę dla blisko 1,3 mln Norwegów. Takie dane podał do publicznej wiadomości Rejestr Recept. Statystyki te są niepokojące: Liczba leków przeciwbólowych, które wydawane są Norwegom na receptę, cały czas rośnie. Taki trend związany jest przede wszystkim z tym, że wśród Norwegów zwiększa się spożycie paracetamolu. Jesli chodzi o sam paracetamol, w Norwegii sprzedawany jest on zarówno na receptę, jak i można otrzymać ten lek bez recepty. W tym drugim przypadku, ilość sprzedanych opakowań, wyniosła blisko 30% całkowitej sprzedaży tego leku w Norwegii.

Leki przeciwbólowe na receptę – uważajmy!

Wiadomo, że kiedy coś nas boli, najprościej jest sięgnąć po lek przeciwbólowy. Nie zawsze jest to jednak dobre rozwiązanie. Spożycie leków przeciwbólowych nie powinno być takie wysokie. Nadmierne spożywanie leków przeciwbólowych w każdej, choćby minimalnie niekomfortowej dla nas sytuacji, może w dalszej perspektywie prowadzić do uzależnienia od nich.  

Przeczytaj koniecznie: 11 listopada bez wypadków śmiertelnych – statystyki!

Obchody Dnia Niepodległości w Norwegii – relacja

. 11 listopada jest ważną datą dla wszystkich Polaków, w tym również dla Polonii norweskiej. Spotkaliśmy się w tym dniu w Domu Kultury Felix, aby świętować 101 rocznicę niezależnej Polskich. To był wyjątkowy dzień pod czujnym patronatem Ambasady. Byliśmy tam i specjalnie dla Was przedstawiamy relację z tego wydarzenia. Tylko u nas wystąpienie Ambasador RP w Oslo  Iwony Woickiej-Żuławskiej i apel dla całej Polonii Norweskiej. Oglądajcie – doceniajmy wolność i cieszmy się nią. 

Obchody Dnia Niepodległości w Norwegii – niezwykła wystawa

Wydarzenie w Domu Kultury Fenix było poruszające dla nas wszystkich. Szczególnie godna uwagi była wystawa nawiązująca do dnia odzyskania przez Polskę Niepodległości. Mogliśmy oglądać oryginalne fragmenty norweskich gazet i artykuły, które nawiązywały do jakże ważnego dla całego narodu polskiego wydarzenia. Zachowały się oryginalne artykuły z tamtejszych czasopism. Niesamowite! Okazuje się, że odzyskanie Niepodległości Polski odcisnęło piętno i było znaczące nie tylko dla samej Polski, ale też całej Europy. Prasa światowa, w tym norweska żyła tą istotną przemianą.

Obchody Dnia Niepodległości w Norwegii. Pamiętajmy o wolności!

Pani Ambasador RP w Oslo poruszyła przemówieniem. Bardzo ważną sprawą jest pamięć. Pamięć i szacunek do kraju, do nas samych – szacunek do wolności, którą my, w czasach pokoju możemy się cieszyć. Często w natłoku ważnych spraw, przy obecnym tempie życia zapominamy o tym jakie mamy niebywałe szczęście żyjąc „tu i teraz” – żyjąc w czasach pokoju, bez zniewolenia…Warto jednak, chociaż na chwilę zatrzymać się i pomyśleć o naszych rodakach, którzy żyli w tamtym okresie. O wszystkich ludziach, którzy walczyli za nasz kraj, walczyli w imię naszej, wspólnej wolności. Właśnie dlatego warto celebrować takie dni jak 11 listopada – każdego roku!

Zobaczcie filmiki:

https://www.facebook.com/radionorwegia/videos/392169371663337/

https://www.facebook.com/radionorwegia/videos/617679635437963/

https://www.facebook.com/radionorwegia/videos/531125184286677/

Przeczytaj koniecznie: Odroczenie płatności faktur – szansa dla zadłużonych!

Strona internetowa Ambasady RP w Oslo: https://oslo.msz.gov.pl/pl/