30 rocznica upadku Muru Berlińskiego – warto pamiętać!

Nie da się ukryć, że był to bardzo ważny, historyczny moment, który zmienił oblicze Niemiec, Europy, całego świata. W nocy z 9 listopada na 10 listopada 1989 roku został zburzony Mur Berliński. Dzisiaj mija 30 rocznica tego wydarzenia. Pamiętajmy koniecznie o tej ważnej chwili. W Niemczech odbyły się uroczystości upamiętniające. Wziął w nich udział między innymi Prezydent Polski Andrzej Duda. 

30 rocznica upadku Muru Berlińskiego – obchody!

W obchodach 30 rocznicy zburzenia Muru Berlińskiego wziął udział prezydent Andrzej Duda, ale nie tylko. Pojawili się również: prezydenci Czech – Milosz Zeman, Słowacji – Zuzana Czaputova i Węgier – Janos Ader. Prezydent Andrzej Duda w swoim specjalnym przemówieniu podkreślił między innymi, że Polska miała bardzo znaczący wpływ na zmiany systemowe.

„Wolność, która ostatecznie przechyliła szalę historii, to była Polska roku 1988 i 1989. Najpierw okrągły stół, a potem pierwsze wybory, w prawdzie nie w pełni wolne, ale jednak częściowo demokratyczne. – stanowczo stwierdził Andrzej Duda. Zaznaczył również, że upadek muru miał wymiar praktyczny, ale też symboliczny – obudził bowiem w Polakach i w całej Europie wolnościowe dążenia.

Upadek Muru Berlińskiego – jak to było?

Tak jak pisaliśmy powyżej upadek Muru Berlińskiego miał bardzo ważny wymiar. To jakby początek  końca zimnej wojny i komunizmu w Europie. Ponad 150-kilometrowy system umocnień przez 28 lat oddzielał Berlin Zachodni od Wschodniego. 9 listopada przejścia graniczne otworzyły się, a w naród niemiecki, jak i w całą Europę wlała się nadzieja na nowe, historyczne jakby nie było rozdanie kart.  Polityka, bieg historii, życie społeczne, funkcjonowanie wreszcie całej Europy od tej chwili miało się zmienić. Zmienić oczywiście na lepsze. Rozpoczęły się ważne zmiany i modyfikacje.

30 rocznica upadku Muru Berlińskiego – pamiętajmy!

Koniecznie musimy pamiętać takie daty. Dla nas i dla przyszłych pokoleń. To efekt walki o wolność. Posłuchajmy jednego z najbardziej popularnych utworów Scorpions, który bez wątpienia cały czas kojarzy się z tą datą.

Przeczytaj koniecznie: Sprzedaż samochodów elektrycznych – nagły spadek!

Norweski znaczek pocztowy – prestiżowa nagroda zdobyta!

Mamy świetną wiadomość, dla wszystkich miłośników filatelistyki, szczególnie tej w norweskim wydaniu. Nie od dziś wiadomo, że norweskie znaczki to prawdziwe „wizualne perełki”. Od zawsze cieszyły się ogromną popularnością, były doceniane przez specjalistów, znawców branży. Teraz norweski znaczek zdobył główną nagrodę Zaprojektowany przez artystę Viggo Ree, znaczek 21 kr został został uznany w Madrycie podczas prestiżowego już konkursu Nexofil, organizowanego  przez magazyn branżowy „El Eco” w Hiszpanii. Co wiemy więcej? 

 

Norweski znaczek pocztowy – jury doceniło wyjątkowe wykonanie…

Jury złożone z około 40 międzynarodowych filatelistów oceniało znaczki z całego świata w różnych kategoriach.m300 osób z organizacji pocztowych i filatelistycznych na całym świecie było obecnych na madryckim rozdaniu nagród. Przedstawiona na znaczku śnieżna sowa, to wyjątkowe akwarele namalowane kilka lat temu przez Ree. Warto tutaj nadmienić też, że znaczek ujrzał światło dzienne w kwietniu ubiegłego roku i był częścią trzyczęściowej serii przedstawiającej ptaki. Co powiedział sam twórca?

Norweski znaczek pocztowy – jak artysta przyjął wiadomość o nagrodzie?

„Wiadomość o głównej nagrodzie była dla mnie sporym zaskoczeniem. Po raz pierwszy Norwegia zdobyła pierwszą nagrodę w tej kategorii. Projekt został zamówiony  przez mężczyznę, który chciał przekazać go swojej żonie w ramacz rocznicowego prezentu. Teraz oryginał wisi w domu. Ale mam prawo do reprodukcji tego zdjęcia do 70 lat po mojej śmierci ”, powiedział Ree w rozmowie z  VG.

Norweski znaczek pocztowy – dzieło artysty docenione na arenie międzynarodowej

Poprzednie prace artysty pojawiły się już na 23 innych znaczkach.  Ten jednak zyskał nirsamowitą popularność. Nagroda jest ważna dla samego twórcy, ale też kultury norweskiej.

„To bardzo miłe, że nasze znaczki osiągają dobre wyniki na arenie międzynarodowej i są wyraźnym dowodem wysokiej jakości norweskich znaczków.” – powiedział Tone Wille, dyrektor generalny Posten Norge.

Norweski znaczek pocztowy. Gratulujemy wygranej. Znaczek pocztowy rzeczywiście przedstawia się znakomicie. Wykonanie, motyw, dobór kolorów, które są po prostu miłe dla oka. Mamy nadzieję, że artysta ten stworzy jeszcze wiele wyjątkowych dzieł.

Warto przeczytać: 30 rocznica upadku Muru Berlińskiego – warto pamiętać!

UE reaguje na skandal NAV – co proponuje?

UE reaguje na skandal NAV. Komisja Europejska zostaje wciągnięta w skandal NAV.  Przewodniczący ESA Bente Angell-Hansen potwierdza, jasno i wyraźnie, że Komisja Europejska jest teraz zaangażowana w prace nad skandalem NAV. Zadanie ESY? Musi przede wszystkim zapewnić równe traktowanie obywateli Norwegii, jak i całej UE w kwestiach wsparcia społecznego i bezpieczeństwa społecznego. ESA jest organem monitorującym i sprawdza czy kraje takie jak właśnie Norwegia, Islandia przestrzegają zasad bezpieczeństwa  wewnętrznego i pracy urzędów państwowych. Jeśli zaobserwują jakieś nieprawidłowości muszą działać. Dla przypomnienia problem dotyczy niesłusznie nałożonych kar na świadczeniobiorców mieszkających poza Norwegią. 

UE reaguje na skandal NAV – równe prawa dla wszystkich

Angell-Hansen prezes ESA w rozmowie dla VG mówi wprost: ” Wspólne zasady EOG mają tę zaletę, że wszyscy mieszkający na obszarze EOG powinni być traktowani jednakowo. Osoba fizyczna uzyskuje prawa, nawet jeśli mieszka i pracuje w kraju innym niż jej kraj rodzinny. I to dobrze.”

Skala problemu może być naprawdę duża i dotyczyć nie tylko samych mieszkańców Norwegii, ale też wszystkich obywatelii UE. Problemy z wypłacaniem świadczeń to nie jest problem niestety jednostkowy. Poza tym nie mieszkamy już w jednym miejscu, zmieniamy kraje zamieszkania – również i tam mamy prawo do korzystania z przysługujących nam świadczeń.

Czy ESA spełnia swoje działanie?

Zdaniem ekspertów fakt, że NAV niesłusznie nałożył kary (w tym kary więzienia) jest sporą porażką tego organu , jako monitorującego. Do KOmisji Europejskiej został sporządzony list z prośbą, aby wszysykie ofiary pokrzywdzone przez NAV otrzymały należne im odszkodowanie.

Sprawa w toku!

UE reaguje na skandal NAV. Do 3 grudnia NAV ma czas, aby wysłać Komisji Europejskiej specjalny raport dotyczący prac mających na celu naprawę tej sytuacji. Słowa wyjaśnienia są tutaj niezbędne, ponieważ niektóre osoby pokrzywdzone zgłaszały się nawet nie do NAV, ale do samej siedziby ESA.  Mamy nadzieję, że sprawa w niedalekiej przyszłości się wyjaśni z pozytywnym dla wszystkich skutkiem. Będziemy śledzić ten temat. Szerzej samą sytuację przedstawiliśmy w publikacji: Odbiorcy pomocy społecznej – niesłuszne kary!

Loty Lufthansa odwołane! Znamy przyczynę!

Loty Lufthansa odwołane. Przyczyną takiego stanu rzeczy, jest strajk pracowników pokładowych. Strajk rozpoczął się o północy z 6 na 7 listopada br. i nie wiadomo, jak długo potrwa. Strajk spowodował odwołanie 1300 lotów. Jak wygląda sytuacja? Czy przeciągnie się dłużej? Jakie będą długotrwałe konsekwencje tej sytuacji? 

Loty Lufthansa odwołane – dlaczego?

Związek zawodowy Unabhängige Flugbegleiter Organisation (UFO), poinformował 4 listopada o tym, że pracownicy pokładowi Lufthansy rozpoczną strajk. Przyczyną takiego stanu rzeczy, są przede wszystkim zbyt niskie pensje pracowników. Nie znamy terminu zakończenia strajku. Nie wiadomo też, czy jest w ogóle możliwe porozumienie pomiędzy zarządem niemieckich linii lotniczych a pracownikami pokładowymi.

Konsekwencje odwołanych lotów Lufthansy

Jakie są najważniejsze konsekwencje odwołanych lotów Lufthansy? Przede wszystkim, ucierpią na tym pasażerowie. Blisko 180 000 pasażerów zostało poszkodowanych w wyniku strajku. Zarząd niemieckich linii lotniczych zapewnia, że nie zostaną oni pozbawieni możliwości podróży. Dla wszystkich pasażerów, których loty zostały odwołane, niemieckie linie lotnicze przygotowują zastępcze połączenia. W ramach rekompensaty, Lufthansa proponuje np. bilety na pociągi dla poszkodowanych pasażerów.

Loty Lufthansa odwołane. Skąd najwięcej odwołanych lotów Lufthansy?

Anulowane połączenia Lufthansy to przede wszystkim loty z Oslo do Frankfurtu i Monachium. Nie są to jednak jedyne połączenia, które się nie odbędą. Strajk pracowników pokładowych Lufthansy objął swoim zasięgiem także i inne połączenia z Niemiec.

Co robić w sytuacji strajku pracowników Lufthansy?

Dla pasażerów, których loty zostały odwołane, mamy jedną radę: uzbroić się w cierpliwość. Zarząd niemieckich linii lotniczych doskonale zdaje sobie sprawę z utrudnień, które są wynikiem strajku. Nie należy się denerwować i – jeśli tylko to możliwe – skorzystać z alternatywnych połączeń, które zarząd Lufthansy przygotował dla swoich klientów. Pozostaje także mieć nadzieję, że strajk ten nie potrwa długo i, że jak najszybciej dojdzie do porozumienia na linii zarząd Lufthansy – pracownicy pokładowi niemieckich linii lotniczych.

Mamy nadzieję, że sytuacja szybko się unormuję. I znów klienci przewoiżnika będą mogli korzystać bezproblemowo z jego usług.

Przeczytaj koniecznie: Biuro podróży Ving z nowym właścicielem. 

Konflikt polskich siatkarek z trenerem – oświadczenie!

Konflikt polskich siatkarek z trenerem – mamy oświadczenie! Jakiś czas temu, na portalu wyborcza.pl, została opublikowana informacja, jakoby polskie siatkarki domagały się zwolnienia obecnego trenera, Jacka Nawrockiego. Dziś, pojawił się oficjalny komunikat, będący jednocześnie komentarzem siatkarek do zaistniałej sytuacji. Czytamy w nim: „W obliczu wszystkich zarzutów, często nieprawdziwych, drużyna czuje się skrzywdzona oraz oszukana. Upublicznianie wewnętrznych problemów reprezentacji na łamach prasy w opinii zawodniczek jest niedopuszczalne oraz może rzutować negatywnie na zbliżające się kwalifikacje”.

Konflikt polskich siatkarek z trenerem. Co jest przyczyną tego, że polskie siatkarki domagają się zwolnienia obecnego trenera?

W drużynie polskich siatkarek już od dłuższego czasu nie działo się najlepiej. Przyczyn takiego stanu rzeczy było bardzo dużo. Polskie siatkarki przede wszystkim zarzucały obecnemu trenerowi brak kompetencji oraz nieodpowiednie podejście do prowadzenia treningów. Nie oznacza to jednak tym samym, że upublicznienie informacji na temat powyższego konfliktu przez dziennikarzy Gazety Wyborczej, było dobrym posunięciem. Siatkarki przede wszystkim mają żal o to, że na wierzch zostały wyciągnięte wewnętrzne problemy drużyny.

Jaka odpowiedź PZPS w sprawie odwołania trenera?

Wewnętrzne problemy drużyny polskich siatkarek nie umknęły jednak uwadze PZPS. Dziś, tj. 7. listopada, ogłoszono, że obecny trener będzie prowadził drużynę tylko i wyłącznie do zakończenia Mistrzostw Świata w Polsce w 2022. Na ten moment, nie wiadomo, kto przejmie zespół po tym czasie.

Konflikt polskich siatkarek z trenerem. Co dokładnie zarzucają siatkarki Gazecie Wyborczej?

Największy żal, jeśli chodzi o opublikowany artykuł na łamach internetowego wydania Gazety Wyborczej, polskie siatkarki mają o to, że artykuł był bardzo stronniczy i nie pokazywał dwóch stron konfliktu. Oczywiście nie zostawiono też bez komentarza samego faktu wyciągania wewnętrznych problemów drużyny na światło dzienne. Mamy nadzieję, że ten konflikt nie będzie bardziej eskalował i zamieszanie związane z rzekomym odwołaniem trenera reprezentacji polskich siatkarek już wkrótce ucichnie. 

Zachęcamy do lektury: Niewidzialny samolot od Airbus – technologia czyni cuda!

Norwegia i pomoc Amazonii – świadczenia wstrzymane!

Norwegia i pomoc Amazonii  – świadczenia wstrzymane. Jair Bolsonaro – prawicowy populistyczny prezydent Brazylii. To on w dużej mierze odpowiedzialny jest za wylesianie terenów Amazonii. Pisaliśmy o tym w naszych wcześniejszych publikacjach. W czasie jego kadencji, proces ten przybiera naprawdę olbrzymich rozmiarów i cały czas skala wylesiania Amazonii rośnie. W związku z takim obrotem spraw, Norwegia całkowicie wstrzymała jakąkolwiek pomoc finansową dla Funduszu Amazonii.

Norwegia i pomoc Amazonii.  Raport Ambasady Norweskiej w sprawie Amazonii

Norwescy dyplomaci przedstawiają bardzo niepokojący obraz sytuacji, która ma miejsce w tym kraju. Do danych tego raportu dotarła agencja NTB. Norwegia od wielu lat wspierała zatrzymanie procesu wycinki drzew w Amazonii. Łącznie, na ten cel przeznaczyła ona środki finansowe w wysokości około 9 miliardów Koron Norweskich. W związku z rosnącą skalą wylesiania terenów Amazonii, Norwegia zdecydowała się na wycofanie wszelkich środków finansowych. Powód takiej decyzji jest bardzo prozaiczny: nie ma najmniejszego sensu wspieranie finansowe inicjatywy, która z góry skazana jest na porażkę. Warto jednak podkreślić, że Norwegia nie żałuje wsparcia, które do tej pory wysłała na rzecz Funduszu Amazonii. W czasie, kiedy Fundusz otrzymywał wsparcie finansowe od Norwegii, poziom wylesiania terenów Amazonii spadł o blisko 60%.

Brazylijski Instytut Badań Przestrzennych i wylesianie terenów Amazonii

Dane, które opracował Brazylijski Instytut Badań przestrzennych, nie nastrajają optymistycznie. Według nich, poziom wylesiania terenów Amazonii wzrósł w czasie 7 miesięcy bieżącego roku o blisko 70%. Dane te przeprowadzone zostały w oparciu o to, jak sytuacja ta wyglądała w roku ubiegłym. Prezydent Brazylii zaprzecza, jakoby rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce. Twierdzi on bowiem, że dane, które opublikował Brazylijski Instytut Badań Przestrzennych, są nieprawdziwe. Co więcej, po opublikowaniu tych wyników badań, przez prezydenta Brazylii został zwolniony dotychczasowy szef Instytutu. 

 

Norwegia i pomoc Amazonii…Kiedy do głosu dochodzi polityka…

To doskonały przykład na to jak bardzo polityka może mieć wpływ na naszą przyrodę. Zielone płuca Ziemi giną, przez polityczne zawiłości i porachunki. Obrońcy lasów wiele ryzykując działając na rzecz Amazonii. Informowaliśmy o tym w tekście: Amazoński działacz zamordowany – nierówna walka trwa. Sytuacja jest trudna.

Złoże ropy na Morzu Północnym – co wiemy więcej?

Złoże ropy na Morzu Północnym. Odkrycia złoża gazu oraz ropy naftowej w pobliżu pola Farm na Morzu Północnym dokonał Equinor. Złoże to, znajduje się około 120 kilometrów od Bergen w kierunku północnego-zachodu. To nie lada odkrycie, które z pewnością wpłynie pozytywnie chociażby na sytuację finansową gospodarki Norwegii.

Jak duże jest odkryte złoże ropy i gazu w pobliżu Morza Północnego?

Według wstępnych wyliczeń, wielkość odkrytego przez Equinor złoża gazu i ropy szacuje się na około 16 milionów standardowych metrów sześciennych. Złoże może być jednak mniejsze – jego minimalna wielkość to około 6 milionów standardowych metrów sześciennych. Niemniej jednak – niezależnie od tego, jaka będzie jego ostateczna wielkość, jest to blisko 100 milionów baryłek ropy naftowej, którymi może dysponować Norwegia. Wartość tego odkrycia, to zastrzyk finansowy dla banku Norwegii w wysokości blisko 60 miliardów Koron Norweskich.

Złoże ropy na Morzu Północnym. Jedno z największych odkryć tego roku!

Dokonaliśmy jednego z największych odkryć tego roku na najbardziej dojrzałym obszarze na norweskim szelfie kontynentalnym, niedaleko pola Troll. Pokazuje to, jakie możliwości wciąż istnieją w zakresie tworzenia wartości i przychodów w branży wydobycia ropy i gazu – mówi Nick Ashton, dyrektor ds. Poszukiwań norweskiego i brytyjskiego szelfu w Equinor. Nie ma co ukrywać: odkrycie tak pokaźnych rozmiarów złoża ropy naftowej, nie może pozostać niezauważone. Co więcej, jeśli tylko zostaną podjęte odpowiednie kroki, złoże to nie tylko nie będzie stanowiło żadnego zagrożenia dla pobliskich terenów, ale też – co bardzo ważne – pozytywnie odbije się na sytuacji gospodarczej Norwegii.

Złoże ropy na Morzu Północnym. Norwegia wiedzie prym, jeśli chodzi o odkrycia

Firma Global Data Norge podaje, że 6 na 38 odkryć ropy, które miały miejsce w trzecim kwartale bieżącego roku, należy właśnie do Norwegii. Firma nie ukrywa, że jest to do tej pory zdecydowanie najlepszy wynik na świecie. Drugie miejsce w tym zaszczytnym rankingu, przypadło w udziale Kolumbii, która na swoim koncie ma pięć takich odkryć. 

Przeczytaj koniecznie: Bez wiz do USA już od 11 listopada!

Zadłużenie gospodarstw domowych w Norwegii

Zadłużenie gospodarstw domowych w Norwegii.

Najnowszy raport na temat stabilności finansowej w Norwegii nie nastraja optymistycznie. Według analiz, które przeprowadził Norge Bank, największym zagrożeniem, jeśli chodzi o gospodarkę w Norwegii, stanowi poziom zadłużenia gospodarstw domowych. Dla tego czynnika, został przypisany najgroźniejszy kolor ostrzegawczy, czyli czerwony. W przypadku wystąpienia nagłej zmiany stóp procentowych, poziom zadłużenia gospodarstw domowych jest zdecydowanie najbardziej niebezpieczny, jeśli chodzi o jego wpływ na stabilność finansową państwa.

Dlaczego poziom zadłużenia gospodarstw domowych jest tak niebezpieczny?

W sytuacji kryzysowej, zadłużone gospodarstwa domowe mogą znacząco ograniczyć konsumpcję, a co za tym idzie – w żaden sposób nie poprawią one sytuacji gospodarczej kraju. Już raz taka sytuacja miała miejsce. Stało się to w roku, kiedy Norwegia została dotknięta kryzysem finansowym – na początku lat 90-tych. Znacząca obniżka konsumpcji, odbiła się negatywnie na pracy przedsiębiorstw i firm oraz ich zdolności spłaty długów. Co za tym idzie, zadłużenie firm i przedsiębiorstw wpłynęło negatywnie na ogólną sytuację gospodarczą Norwegii. Dlatego też, jeśli chodzi o opublikowany raport, tak ważne jest to, aby zminimalizować wysokość zadłużeń gospodarstw domowych.

Na co pożyczamy pieniądze?

to nie jedyny sygnał ostrzegawczy

O zadłużeniu mieszkańców Norwegii pisaliśmy w tekście: Norwegowie na wakacjach – o urlopach na kredyt! Wysoki poziom zadłużenia gospodarstw domowych, to jednak nie jest jedyny sygnał ostrzegawczy, jeśli chodzi o ogólną sytuację finansową Norwegii. Kolejnymi są m.in. bardzo wysokie ceny domów oraz nieruchomości komercyjnych. Nie zostały one jednak oznaczone na czerwono, ale zbliżają się do tej granicy poprzez zaznaczenie tych czynników kolorem pomarańczowym. Czynniki, które mogą negatywnie wpłynąć na gospodarkę Norwegii, które oznaczone zostały kolorem czerwonym lub pomarańczowym, automatycznie zostają poddane procesowi doradztwa w celu ich zniwelowania. Każde takie działanie ma na celu znaczące poprawienie sytuacji gospodarczej Norwegii a tym samym – uchronienie jej przed tym, aby została dotknięta kryzysem gospodarczym.  

. Ile pożyczamy?

Zadłużenia gospodarstw domowych w Norwegii. Dlaczego się zadłużamy?

Media, wielki świat nas zachwyca… Chcemy podróżować, zwiedzać świata. Wreszcie chcemy mieć swój własny, wymarzony dom, a jak wiadomo domy w Norwegii do tanich nie należą. Z jednej strony niby pożyczamy mniej, z drugiej Krajowy Rejestr Długów wciąż trochę przeraża. Norwedzy pożyczają na potęgę. Nie chcą być gorsi niż kolega z pracy, kumpel czy sąsiad. Niestety zaciągnięty dług zawsze trzeba spłacić.

Atak na konwój w Burkina Faso – są ofiary śmiertelne!

Atak na konwój w Burkina Faso. 37 osób. Dokładnie tyle osób zginęło, w wyniku ataku na konwój przewożący pracowników kanadyjskiej firmy. Do ataku doszło w Burkina Faso. Łącznie, w wyniku przeprowadzonego ataku, ucierpiało aż 60 osób. Jak donoszą nasi korespondenci, nie jest to jednak ostateczny bilans. Liczba osób poszkodowanych w wyniku tego ataku, może ulec zwiększeniu.

Jak doszło do ataku na konwój w Burkina Faso?

Za atak na konwój, odpowiedzialne są osoby, które są bardzo ściśle powiązane z Al-Kaidą oraz ISIS. Na kolumnę 5 autobusów, która przewoziła pracowników kanadyjskiej firmy kurierskiej doszło do ataku około 40km przed granicą z Boungou. Firma kurierska, której pracownicy zostali zaatakowani, zajmuje się przede wszystkim eksploatacją złota w Burkinie Faso. Atak został przeprowadzony szybko i nikt się go nie spodziewał. Terroryści zablokowali przejazd 5 autobusów a następnie otworzyli ogień. W wyniku ataku śmierć ponieśli jedynie cywile. Żaden z żołnierzy, którzy eskortowali konwój nie zginął.

Atak na konwój w Burkina Faso – w spirali strachu…

Władze Burkina Faso nie pozostały obojętne na taki atak terrorystyczny. Obecnie prowadzona jest obława na zamachowców, którzy dokonali tego zamachu. Prawdą jest to, że od 2015 był to zdecydowanie najbardziej krwawy atak terrorystyczny, który miał miejsce w Burkinie Faso. Sam kraj nie należy też do najbezpieczniejszych. Od 2015 roku, w wyniku najróżniejszych ataków terrorystycznych, zginęło w nim blisko 620 osób. Taka sytuacja jest też przyczyną masowego opuszczania Burkiny Faso – nie tylko przez ludność napływową, ale też i mieszkańców. Szacuje się, że od początku roku 2019, kraj ten opuściło prawie 500 000 osób i liczba ta cały czas rośnie.

Atak na konwój w Burkina Faso. Kondolencje dla ofiar zamachu

Firma kurierska, której pracownicy zginęli w wyniku zamachu, zapowiedziała, że dla rodzin ofiar poległych w zamachu przeznaczone będą odpowiednie odszkodowania. Wysłała ona także wyrazy współczucia oraz kondolencje dla rodzin ofiar zamachu. Nie jest jednak wykluczone, że nie będzie to ostatni atak w tym regionie. Być może, atak na konwój w Burkinie Faso, miał być początkiem znacznie poważniejszych i przeprowadzonych na większą skalę zamachów.  

Zachęcamy do przeczytania: Bez wiz do USA już od 11 listopada!

Mandaty w Norwegii – dla „pirackich” taksówek!

Mandaty w Norwegii – dla „pirackich” taksówek”. Norweska policja poinformowała, że będzie walczyła z tzw. „pirackimi taksówkami” w Norwegii. Co to dokładnie oznacza? Chodzi przede wszystkim o to, że w Norwegii, taksówkarzami mogą zostać tylko niektóre osoby. Jak nietrudno się domyślić, usługi te nie są najtańsze. W związku z tą sytuacją, coraz powszechniejszy stał się proceder podwożenia ludzi przez nieznajomych za uiszczeniem opłaty. To właśnie zjawisko rozumiane jest jako „pirackie taksówki”.

Mandaty w Norwegii – dla „pirackich” taksówek”. Pirackie taksówki” – jak i kiedy działają?

Wysokie opłaty za przejazdy taksówkami to zmora mieszkańców wielu miast Norwegii. Nie ma się zatem czemu dziwić, że w większych miastach rozwinął się proceder świadczenia usług podwożenia przez nieznajomych za pieniądze. Oczywiście w żadnym wypadku nie jest to legalne i właśnie z tym zjawiskiem walkę zapowiedziała Norweska policja. Jeśli ktoś wie, gdzie powinien się zatrzymać, bardzo szybko znajdzie kierowcę, który za znacznie niższe pieniądze niż „legalna” taksówka zawiezie go w wybrane przez niego miejsce. Pasażer zna imię i nazwisko kierowcy, ponieważ ten na początku się przedstawia. Zastrzega jednak, że w razie kontroli lub zatrzymania przez policję, pasażer ma powiedzieć, że jest dobrym znajomym kierowcy i, że ten zaoferował mu podwiezienie.

Mandaty w Norwegii. Jak działają „pirackie” taksówki?

Jak wysokie kary za prowadzenie „pirackiej taksówki”?

Mandaty w Norwegii – dla „pirackich” taksówek”. Policja w Norwegii zapowiedziała, że za prowadzenie „pirackiej taksówki”, może grozić kara w wysokości od 10 000 do nawet 15 000 Koron Norweskich. Dodatkowo, kierowca takiej taksówki straci numery rejestracyjne pojazdu na okres 3 miesięcy. Walka z procederem nielegalnych taksówek ma na celu nie tylko zlikwidowanie pracy na czarno, ale też zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom takich taksówek. Kierowca, który nie jest licencjonowanym taksówkarzem, nie może bowiem zapewnić bezpiecznego transportu w wybrane miejsce, a w razie jakiegokolwiek wypadku, pasażer nie jest w żaden sposób zabezpieczony. Szacuje się, że w Norwegii, do grup, które zrzeszają zwolenników takiego sposobu podróżowania, należy blisko 420 000 osób.  

Przeczytaj koniecznie: Złoże ropy na Morzu Północnym – co wiemy więcej?

Wybuch gazu w Białce Tatrzańskiej. Co się stało?

Wybuch gazu w Białce Tatrzańskiej.  Dziś, w hotelu, w Białce Tatrzańskiej, około 7 rano, doszło do wybuchu gazu. Rannych w wyniku tego zdarzenia zostało kilka osób. Na miejscu działało kilka zespołów straży pożarnej. Sytuacja była naprawdę poważna.  Co było przyczyną wybuchu i jak do niego doszło? Te wydarzenie, to znak zapytania w kwestii bezpieczeństwa w budynkach – zarówno tych użyteczności publicznej jak i prywatnych. Warto wiedzieć jak możemy w miarę swoich możliwości ustrzec się przed tragedią. 

Wybuch gazu w Białce Tatrzańskiej. Jak do tego doszło?

Jak dowiedzieliśmy się ze sprawdzonych źródeł, wybuchu miał miejsce w części gastronomicznej hotelu. Niestety, póki co nie została ustalona przyczyna wybuchu gazu. W wyniku eksplozji, rannych zostało 6 z osób, z czego jedna, bardzo poważnie. Zostały one przewiezione do szpitala i oddane pod opiekę specjalistów. Zgłoszenie o wybuchu gazu służby ratunkowe otrzymały o 7:20, jednakże jeszcze przed ich przyjazdem, z hotelu Novobilski ewakuowano około 20 osób.

Wybuch gazu w Białce Tatrzańskiej. Zdjęcie Pixbay

Jak przebiegała akcja ratunkowa w hotelu w Białce Tatrzańskiej?

Wybuch gazu w Białce Tatrzańskiej. Reakcja służb ratowniczych i straży pożarnej była natychmiastowa – stanęły na wysokości zadania. Na miejscu zdarzenia, pracowało aż 8 zastępów straży pożarnej. Powiadomiony został także inspektor nadzoru budowlanego, aby stwierdzić, czy budynek spełnia wszystkie standardy, jakie spełniać powinien hotel. Wybuch gazu w części gastronomicznej, znacząco uszkodził budynek. Na razie nie wiadomo, kiedy ponownie hotel będzie mógł przyjąć kolejnych gości.

Czy wiemy jak się chronić przed wybuchem gazu? Zdjęcie: Pixbay.

Wybuch gazu – jak się przed nim ustrzec?

Wybuch gazu w Białce Tatrzańskiej, to kolejny przykry wypadek. Czy my sami jednak wiemy jak się chronić przed wybuchem gazu? Jakie srodki ostrożności zachować? Eksplozje gazu, to jedne z najczęstszych przyczyn pożarów, jakie mają miejsce, szczególnie w miejscach takich jak hotele czy restauracje. Właśnie z tego względu, w takich miejscach, zalecana jest szczególna ostrożność, jeśli chodzi o prawidłowe funkcjonowanie, urządzeń gastronomicznych. Zaleca się także wdrażanie regularnych kontroli, które mają na celu sprawdzenie szczelności instalacji gazowej. Właściciele restauracji i hoteli, którzy nie dopilnują tych formalności, narażają na niebezpieczeństwo nie tylko siebie i swoich pracowników, ale także gości restauracji czy hoteli. Gaz jest substancją, która bardzo szybko może doprowadzić do eksplozji. Nie zawsze też jesteśmy w stanie odpowiednio szybko zareagować. Właśnie z tych względów, wskazane jest zachowanie jak największej ostrożności, szczególnie, jeśli urządzenia kuchenne nie są elektryczne a właśnie gazowe.

Koniecznie przeczytaj: Złoże ropy na Morzu Północnym – co wiemy więcej?

Niewidzialny samolot od Airbus – technologia czyni cuda!

Niewidzialny samolot od Airbus.Airbus i niewidzialny samolot. Zniknięcie z radarów, które monitorują ruch powietrzny, możliwe jest tylko i wyłącznie dzięki zastosowaniu technologii stealth. Airbus zaprezentował efekty 12 lat pracy nad stworzeniem „niewidzialnego samolotu”. Nikomu, przez te 12 lat, nie udostępniano informacji, na temat prowadzonych przez firmę prac. Co wiemy więcej? Na pewno to, że to będzie ogromny przełom w technologii. 

Niewidzialny samolot od Airbus  – jak działa?

Firma Airbus, zorganizowała konferencję jedynie dla kilkudziesięciu dziennikarzy. Nie odbyła się ona jednak w żadnej sali ani na scenie a….W hangarze samolotowym. Organizatorzy, na wstępie zaznaczyli, że „ten hangar, tak naprawdę nie istnieje”. Wewnątrz znajdował się samolot, który wykonany został w technologii stealth, która sprowadza praktycznie do zera szansę na wykrycie takiego samolotu przez radary monitorujące ruch powietrzny. Prace nad stworzeniem takiego samolotu, firma Airbus prowadziła od 2007 roku i cały czas objęte były one największą tajemnicą. Czy maszyna, tzw. „niewidzialny samolot”, stworzona przez Airbus gdziekolwiek poleci? Niestety, nie ma takiej możliwości. Samolot, który został skonstruowany przez firmę, nigdy nie wzbije się w powietrze. To jedynie model, który ma zademonstrować możliwości technologii, którą jest stealth.

Niewidzialny samolot od Airbus jest naprawdę ogromny!

Zaprezentowana przez Airbus maszyna, to kolos. Jego wymiary to 12x12m, zaś całość waży blisko 4 tony. W jaki sposób zatem możliwe jest to, aby tak ogromny samolot, nie został zauważony przez radary kontrolujące ruch powietrzny? Wszystko to, możliwe jest za sprawą tworzywa, z którego jest on wykonany. Jego główną właściwością jest to, że odbija on fale radaru, dzięki czemu, staje się „niewidzialny”. Dodatkowo, zastosowana przy konstrukcji samolotu technologia, minimalizuje emitowanie fal elektromagnetycznych, co także sprzyja zredukowaniu wykrycia takiej maszyny przez radary. Na konferencji, ujawniono jednak szczegóły prac nad innym modelem samolotu, także „niewidzialnym”. Wraz z firmą Dassault, Airbus próbuje stworzyć samolot myśliwski, który zostanie zaprezentowany w 2026 roku. Prognozy są takie, że samoloty te, miałyby trafić do czynnej służby najwcześniej w 2040 roku i zastąpiłyby one Eurofighter Typhoony.  

Przeczytaj koniecznie: Trybunał Konstytucyjny – kandydaci PIS na sędziów.