Facebook to w chwili obecnej potężna firma, która ma ogromy wpływ na nasze społeczeństwo, i która posiada bardzo wiele naszych danych. Jak się okazuje duża ich ilość została ostatnio zhakowana.
Piątkowa informacja
W zeszły piątek firma Facebook samodzielnie poinformowała o zaistniałej sytuacji. Wiadomość jaka obiegła cały świat wstrząsnęła prawie każdym użytkownikiem tego serwisu. Okazało się, że hakerzy uzyskali dostęp do 29 milionów danych użytkowników Facebook’a. Pierwotnie myślano, że ta liczba jest większa i szacowano utratę 50 mln danych, ale ostatecznie podano ww. liczbę.
Czytaj także: Instagram- wielka bańka mydlana
Nacisk na dane
Zakładając konto na Facebook’u jesteśmy zobligowani podać mu wszelkie dane osobowe, które są wręcz niezbędne do potwierdzenia naszej tożsamości. Firma jest bowiem mocno wyczulona na oszustów i szerzący się w Internecie “hejt”, dlatego też tak mocno dba o poprawność, rzetelność i prawdziwość podawanych przez nas danych. Dane, które zostały skradzione to między innymi imiona, nazwiska, adresy e-mail, numery telefonów, ale i w niektórych przypadkach daty urodzenia, miejsce zamieszkania i historia wyszukiwarki w Internecie. Firma obiecała, że każdy użytkownik niezwłocznie zostanie poinformowany, że jego dane zawierały się w grupie skradzionych informacji.
Czytaj także: Nie żyje Paul Allen- współzałożyciel Mcirosoft
Inwestorzy chcą dymisji Zuckerberga
Utrata tak dużej ilości danych spowodowała, że czterech największych inwestorów Facebook’a che dymisji CEO Marka Zuckerberga. Jeden z inwestorów Scott Stringer uważa, że firma Facebook odgrywa bardzo ważną rolę w naszym społeczeństwie i jego władze muszą być niezależne i wzbudzające powszechne zaufanie. Niestety takie zachowanie po stronie założyciela firmy jest raczej bardzo mało prawdopodobne. Prośby i sugestie płynące ze stron inwestorów są czysto symboliczne. Mark Zuckerberg posiada stabilną pozycję w firmie, wielki wpływ na jej losy, a jego władza jest praktycznie absolutna.