Rezygnacja z wydobycia ropy. Od dłuższego czasu słyszymy, że Norwegia planuje ograniczyć wydobycie ropy naftowej, a być może nawet z tego zrezygnować. Niestety, to już nie jest ta przestrzeń gospodarki, która by przynosiła duże profity. Kraj szuka innych rozwiązań, aby wzmocnić norweską gospodarkę i przywrócić jej dawny blask. Specjaliści pragną iść w stronę ekologicznych rozwiązań. Są jednak glosy sprzeciwu. Osoby, które nie są zadowolone z tego, że Norwegia nie chce już tak jak dawniej inwestować w ropę. W czwartek Øystein Olsen, szef banku centralnego Norwegii pojawił się na festiwalu ekonomicznym Kåkånomics w Stavanger. Na spotkaniu wyraził swoje obawy i podtrzymał wnioski z lutowego raportu rocznego, że względy klimatyczne nie powinny wpływać na zasady poszukiwania i wydobycia ropy i gazu. Jaka przyszłość czeka branżę naftową?
Rezygnacja z wydobycia ropy – nie ma zgody na tak duże zmiany…
Øystein Olsen i Bank Norwegii nie zaanonsowali podwyżki stóp procentowych. Prawda jest jednak taka, że wszyscy się tego spodziewali. Dużą część ekspertów zaskoczyło jednak wcześniejsze, tradycyjne lutowe wystąpienie Olsena. Poświęcił on wtedy dużo czasu polityce klimatycznej. Przede wszystkim w swojej wypowiedzi ostrzegał pochopnymi decyzjami w sprawie ograniczania czy też wstrzymywania produkcji norweskiej ropy. Apelował o rozsądek w tej kwestii i podchodzenie do sprawy z dystansem.
“Wiem, że w moim corocznym wystąpieniu położyłem w pewnym sensie głowę pod topór broniąc wydobycia ropy naftowej i twierdząc, że produkcję należy przerwać tylko wtedy, gdy przestanie być opłacalna. Kontrolowana likwidacja sektora naftowego jest decyzją polityczną, ale koszty mogą być poważne.” – zaznaczył Olsen w czwartek w rozmowie z redaktorem politycznym gazety Dagens Næringsliv, Kjetilem Alstadheim.
Błąd Norwegii – kładzenie wszystkiego na jedną kartę…
Olsen zdaje sobie sprawę, że zmiany klimatyczne to fakt. Podkreśla jednak, że całkowita rezygnacja z ropy może być punktem zapalnym poważnych kłópotów. Dodał, że najlepszym rozwiązaniem było by połączenie sił wielu sektorów gospodarczych.
“Aby przetrwać, nasza gospodarka musi być oparta na wielu mocnych podstawach. Stopniowe wycofywanie się z przemysłu naftowego powinno być procesem naturalnym. Ropa może i powinna być filarem, który pozwoli nam się dostosować do nadchodzących zmian.” – powiedział Olsen.
Przeczytaj koniecznie: Gospodarka norweska. Jakie są obecne trendy?