Każdego dnia w Norwegii kilkaset osób w wieku powyżej 18 lat przyjmuje pierwszą dawkę szczepionki. Według danych FHI 91% wszystkich kobiet i mężczyzn powyżej 18 roku życia zostało zaszczepionych przynajmniej jedną dawką szczepionki,
Pierwszą dawkę szczepionki na koronawirusa otrzymało ponad 4,1 miliona osób
Do tej pory pierwszą dawkę szczepionki na koronawirusa otrzymało ponad 4,1 miliona osób (4 190 646). Dwie dawki otrzymało 3705 156 osób, według danych Narodowego Rejestru Szczepień SYSVAK.
– Wysiłki, jakie gminy podjęły i nadal podejmują w pracy na rzecz ochrony ludności przed chorobą są ogromne – mówi Geir Bukholm, zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
Wciąż jeszcze wiele osób przyjmuje pierwszą dawkę szczepionki wieńcowej
Dane pokazują, że w październiku drugą dawkę szczepienia otrzymywało nieco ponad 3200 osób każdego dnia. Również każdego dnia około 350 osób w wieku 18 lat lub starszych przyjęło swoją pierwszą szczepionkę przeciw Covid-19.
– Fakt, że wciąż jest wielu, którzy otrzymują teraz pierwszą dawkę szczepionki, pokazuje, że dotarcie do każdego, kto chce skorzystać z oferty, wymaga czasu – mówi Bukholm.
Istnieje wiele powodów, dla których część mieszkańców dopiero teraz rozpoczyna szczepienia
Z rozmów z gminami wynika, że istnieje wiele powodów, dla których część mieszkańców dopiero teraz rozpoczyna szczepienie. Niektórzy boją się skutków ubocznych i chcieli poczekać na więcej informacji. Są też tacy, którzy martwią się tłumem, infekcją czy z obawy przed zastrzykami. Jednocześnie są tacy, którzy do tej pory nie przyjęli szczepionki z powodu pracy, braku czasu. Niektórzy nie chcą przyjąć szczepionki w ciąży lub muszą czekać z powodu choroby.
Każdy, kto chce się zaszczepić, będzie miał taką możliwość.
-Szczepienie przeciw Covid-19 będzie stałą ofertą w tym 2021 r. i w 2022 r. Chcemy mieć pewność, że każdy, kto chce się zaszczepić, będzie miał taką możliwość. Ponadto, w nadchodzącym czasie, w razie potrzeby, rozważone zostanie przedłużenie zaleceń. Pod uwagę brane są również dawki przypominające – mówi Geir Bukholm, zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
Źródło: FHI