, zostały ogłoszone w piątek wieczorem, a na miejscu był premier Norwegii, Jonas Gahr Støre, oraz burmistrz Oslo, Raymond Johansen. Gmina Oslo będzie dysponować 3 autami. Pojazdy te będą jeździć po szkołach oraz miejscach pracy, na przykład Ikea czy Bama, ale będą również jeździć po budowach.
Nowy wariant COVID-19
Jak dobrze wiemy został odkryty nowy wariant COVID-19. To spowodowało, że osoby, które przyjeżdżają z krajów gdzie potwierdzono nowy wariant muszą odbyć 10 dniową kwarantannę w hotelu. Ma to być środek zapobiegawczy rozprzestrzenianiu się nowego wariantu wirusa po Norwegii.
Jak dobrze wiemy w ostatnim czasie jest bardzo dużo zakażeń w Norwegii, a szczepionki są najważniejszym środkiem zapobiegawczym zakażeniom. Osoby powyżej 65 roku życia zaczęły już przyjmować 3 dawkę szczepienia. Jednak trzeba również kłaść nacisk na to, aby reszta ludności w kraju zaczęła przyjmować 3 dawkę.
Jak to sam premier powiedział, “wszystkie środki, które powodują szybki i łatwy dostęp do szczepień są bardzo ważne, dlatego właśnie ruszają mobilne szczepienia”.
Walka z COVID-19, mobilne szczepienia w Oslo
Jak już było wspomniane wyżej auta będą jeździły po szkołach oraz miejscach pracy. W tym również po budowach, aby ułatwić dostęp do szczepień. Liczba osób zaszczepionych w Oslo ma przez to wzrosnąć, a jednocześnie liczba zakażeń powinna spaść.
Islamic Cultural Centre wyszło z inicjatywą aby zamknięte meczety zamienić na punkty szczepień. Raymond Johansen jest bardzo za to wdzięczny, ponieważ takie działania pomagają w walce z COVID-19.
Raymond Johansen mówi, że jak będzie duże zainteresowanie mobilnymi szczepieniami to gmina zdecyduje się na zorganizowanie więcej takich pojazdów. Za pomocą tych aut chcą przekonać osoby sceptyczne do szczepień, aby się zaszczepiły.
Warto dodać, że VG ostatnio napisało artykuł o tym, że Polacy to grupa etniczna gdzie najmniej osób jest zaszczepionych. Jest to jednak nieprawda, ponieważ dużo część Polaków jest zaszczepiona, ale nie zarejestrowana w norweskim systemie. Spowodowane jest to tym, że wielu z nas posiada D-numer z którym mogą się zaszczepić. Jednak niestety nie mają dostępu do certyfikatu szczepień. Na pytanie jak premier chce rozwiązać ten problem odpowiedział, że nie jest pewien, jednak obiecuje przyjrzeć się tej sytuacji. Warto zaznaczyć, że wielu Polaków posiada certyfikaty szczepienia Unii Europejskiej, ponieważ zaszczepili się w Polsce.
Przeczytaj nasz kolejny artykuł: Szczepienia w Norwegii-przewodnik
Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, zostaw kciuka. Oceniasz w ten sposób stopień zainteresowania.
Źródło: Wataha