Chyba wszyscy mieszkający w Rogaland słyszeli ostatnio słynne hasło ´nok er nok´. Z lekkim niedowierzaniem przyglądamy się, jak Statens Vegvesen instaluje i wykańcza kolejne z 38 bramek, które maja umilić nam wszystkim jazdę po naszym okręgu.
Nowe opłaty od 1. października
Już od 1. Października będziemy mogli się cieszyć opłatami na poziomie 44 koron za przejazd od bramki. Oczywiście możemy w łatwy sposób zaoszczędzić, pozostając w domu w godzinach szczytu. (Jeśli ktoś ma dobrego szefa, który nie zareaguje na dwie godziny spóźnienia – codziennie!). Możemy również przestać jeździć w ogóle lub też uznać, że wydając na bramki ponad trzy tysiące miesięcznie od osoby, pomagamy środowisku.
Możemy kupić elektryczne autko – jeśli tylko lubimy elektryki albo odpowiada nam ostra dyktatura wymuszająca na nas jakim samochodem mamy jeździć. Ekologiczny aspekt samochodów elektrycznych również pozostawia wiele do życzenia. Po pierwsze produkcja energii elektrycznej nie zawsze odbywa się w ekologiczny sposób, a po drugie baterie używane do elektryków są podobno dla środowiska zabójcze.
Gdy w rodzinie są dzieci
Problem zaczyna się tak naprawdę gdy w naszej rodzinie są dzieci. Które jakimś dziwnym trafem chcielibyśmy czasem dowieźć na pozalekcyjne zajęcia grupowe, dla rozrywki czy też w celach rozwoju intelektualnego. Do każdej takiej podróży możemy doliczyć sobie średnio pięćdziesiąt koron, a gdy to pomnożymy przez 20 dni…. Koszt codziennego życia drastycznie wzrasta.
Agnes Martin-Hoogewerf o nowych bramkach drogowych w Stavanger. Nieme protesty
O bramkach wiadomo od dawna, jednak protesty zaczynają się dopiero teraz. Zastanawiamy się jednak coraz częściej i bardziej otwarcie czy przyniosą one jakikolwiek skutek. Zalepiono co prawda dla żartu cennik na bramce, która obecnie istnieje na autostradzie do Stavanger. Zamieniając wszystkie ceny na 00 NOK, ale to również nie zrobiło większego, poza uśmiechami, wrażenia.
Jakimi zasadami kieruje się Norwegia, jeśli nagle na obywateli spadają tak ogromne opłaty i nikt tak naprawdę nie może się temu przeciwstawić?
Norwegowie nie wydają się mieć pomysłu jakiegokolwiek innego niż ciche protesty. Czy krainie bogactwa ropowego zaczyna powoli brakować pieniędzy z wydobywania oleju? Co tak naprawdę stoi za bramkami?
Na razie wiadomo tyle, że bramki będą
Jak na razie wiadomo, że decyzja została podjęta przez Statens Vegvesen. Wiemy też, że opłaty wynosić będą 22 NOK za przejazd poza godzinami szczytu. Podczas godzin szczytu (7-9 i 15-17) cena podwoi się do 44 NOK za przejazd. Chodzą również słuchy, że tak zwane kostki służące dotychczas do opłaty ze zniżka zostaną wycofane, a bramki kasować nas będą automatycznie odczytując numer rejestracyjny naszego samochodu. Jak do tej pory kwestia opłat ponoszonych w przyszłości przez właścicieli samochodów elektrycznych nie została jeszcze do końca rozwiązana.