Po długim okresie wzrostów i osiągnięciu ceny za baryłkę na poziomie 86 dolarów, odnotowano nagły spadek. Ropa jest teraz tańsza o 25% w porównaniu do początku października. Tymczasem koncern Equinor inwestuje w rozwój nowej infrastruktury wydobywczej.
Trend spadkowy od 5 tygodni
Dzisiejszy spadek ceny ropy naftowej był najgwałtowniejszy na przestrzeni ostatnich 5 tygodni. Jeszcze na początku października cena baryłki wynosiła 86 dolarów. Spadła poniżej 80 dolarów za baryłkę już pod koniec października, a jeszcze wczoraj kosztowała 72 dolary. Dzisiejsze otwarcie rynków wprawiło jednak wszystkich w zdumienie – obecnie cena wynosi nieco ponad 65 dolarów.
Jak to się stało?
Zgodnie z twierdzeniami analityków z DNB, gwałtowny spadek cen ma podłoże spekulacyjne. Związany jest z twittem amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, który wezwał Arabię Saudyjską oraz kraje OPEC do utrzymania aktualnego poziomu wydobycia. Komunikat ten był odpowiedzią na zapowiedzi OPEC o konieczności ograniczenia produkcji ropy naftowej.
To nie jedyny powód
Spadek cen ropy naftowej nie jest tylko i wyłącznie podyktowany tym, co Donald Trump napisał na swoim Twitterze. Przyczyn należy upatrywać w rosnących rezerwach surowca u największych wydobywców, a także w rosnącym wydobyciu. Same Stany Zjednoczone podniosły wydobycie do 11,6 mln baryłek dziennie, co jest historycznym rekordem tego kraju. Presję na spadek cen wywołuje również rosnąca produkcja w innych krajach, chociaż kraje OPEC zapowiedziały ograniczenia w tym zakresie.
Zła wiadomość dla Equinoru
Tak gwałtowny spadek cen tego surowca nie jest dobrą wiadomością dla Equinoru. Jak informowaliśmy 28. sierpnia, koncern inwestuje w nową infrastrukturę wydobywczą “Johan Svedrup”. W założeniach ma przynosić 350 mln NOK przychodów dziennie, zaś zatrudnienie ma znaleźć nawet 12 tysięcy pracowników. Wydobycie ma być opłacalne nawet w przypadku, gdyby cena baryłki spadła do 20 dolarów. Przy założeniu, że inwestycja będzie już w pełni gotowa do działania. Produkcja ma ruszyć dopiero w 2019 roku.
Wydobycie przestanie być opłacalne w 2040 roku?
Jak informowaliśmy 11. października, zdaniem Jørgena Randersa – norweskiego naukowca – rentowność wydobycia ropy naftowej osiągnie swój szczyt w 2030 roku. Sugeruje, by przygotować krajową gospodarkę do zaprzestania wydobycia w 2040 roku. Wtóruje mu ekonomistka z Nordea Thina Saltvedt, z kolei zdumienia takimi tezami nie ukrywa Ingvil Smines Tybring-Gjedde – Sekretarz Stanu przy Ministerstwie Ropy Naftowej oraz Energii.
Więcej o sprawie dowiedz się tutaj >>>
[caldera_form id=”CF5b4dc9743b1e5″]