Do wypadku doszło dzisiaj na lotnisku Arlanda w Sztokholmie. Samolot, zaraz po wylądowaniu wbił się jednym ze swoich skrzydeł w budynek portu lotniczego. Pasażerom samolotu ani żadnej innej osobie na szczęście nic się nie stało.
Lotnisko Arlanda
Położone 42 km na północ od Sztokholmu. Jest największym portem lotniczym Szwecji, a piętnastym w Europie. Posiada trzy pasy startowe i średnio co roku obsługuje ponad 20 mln pasażerów.
Lot z New Delhi
Samolot, który swoim skrzydłem wbił się dzisiaj w jeden z budynków portu lotniczego Arlanda leciał z New Delhi. Maszyna należy do linii lotniczych Air India. Na jego pokładzie znajdowało się 179 pasażerów. Po wylądowaniu jakie miało miejsce o godzinie 17:44 samolot zaczął kołować. To właśnie w trakcie wykonywania tej czynności maszyna zbliżyła się zbyt blisko terminala nr 5 i uderzyła w jego ścianę. Uderzenie było na tyle mocne, że skrzydło utknęło w budynku.
Czytaj także: Ceny paliw w Norwegii mocno w dół
Panujący chaos
Na lotnisku Arlanda zaraz po zdarzeniu zapanował chaos. Takie sytuacje nie zdarzają się codziennie. Chwilę po wypadku na miejscu pojawili się pracownicy portu lotniczego, którzy mieli do wykonania nie łatwe zadanie. Pasażerowie samolotu byli mocno zszokowani całą sytuacją, ale na szczęście nikomu nic się nie stało.