Ulica luksusowych sklepów w Oslo
– Nedre Slottsgate. Dobra wiadomość dla wszystkich osób, które cenią sobie marki luksusowe. Dla konsumentów, które unikają sieciówek i chcą korzystać z oferty sklepów dostarczający towar z tzw. wyższej półki. Nedre Slottsgate znajduje się w samym sercu Oslo. Bez wątpienia niewątpliwym sukcesem jest fakt, że w jednym miejscu udało się zlokalizować najważniejszych przedsiębiorców klasy premium. Jakie butiki znajdują się w tym wyjątkowym miejscu? Przedstawiamy małą ściągę.
Ulica luksusowych sklepów w Oslo – produkty jakich marek tu kupisz?
Lista producentów, czy też sklepowych marek, które w tym miejscu otworzyły swoje siedziby jest długa i naprawdę imponująca. Gucci, Hermès, Burberry i Louis Vuitton to tylko niektóre z luksusowych sklepów na najdroższej ulicy handlowej w Oslo. Tutaj możesz między innymi kupić torby za dziesiątki tysięcy NOK. Jest to nowa konkurencja dla ulicy Karla Johana. Ale czy na pewno? Nie do końca. Tutaj mamy bowiem do czynienia z innym najemcą i innym kupującym.
“Nedre Slottsgate wyprzedził Karla Johana ze względu na rodzaj najemców. W segmencie detalicznym są ciężkie czasy, ale marki luksusowe mają się dobrze. Warto zwrócić również uwagę na to, że mają również możliwość płacenia wysokich czynszów, w przeciwieństwie do nieco większych sieci handlowych, które znajdujemy w obszarze Karl Johan.” – podkreśla Lars Simen Paulgaard, pośrednik biznesowy i partner / szef działu handlowego w Malling & Co.
Wyższe czynsze, mniejsze potrzeby adaptacyjne…
Ulica luksusowych sklepów w Oslo. Sklepy sieciowe potrzebują więcej miejsca niż sklepy luksusowe, płacąc jednocześnie mniej za metr kwadratowy. Małe, luksusowe butiki potrzebują mniejszego obszaru. Ceny towarów w takich miejscach też są wyższe. Co za tym idzie sklepy pojawiające się na Nedre Slottsgate stać na opłaty czynszowe. Gdy popyt na lokale jest wysoki, czynsze odpowiednio rosną. Wynika to również z faktu, że luksusowe sklepy dają realne wyniki sprzedażowe. Chcą być widoczne w Oslo.
Podobał Ci się tekst? Przeczytaj też: Azyl w Norwegii – coraz mniej wniosków!