Nie tylko w Norwegii sprzedaż nowych samochodów jest obecnie niska. Również w Danii i Szwecji zauważalny był spadek liczby rejestracji nowych samochodów w marcu w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. We wszystkich trzech krajach odnotowano także spadek przez cały pierwszy kwartał.
Spadek sprzedaży nowych samochodów dotyka Skandynawię
W Norwegii liczba zarejestrowanych po raz pierwszy nowych samochodów osobowych w marcu wyniosła 9750. Oznacza to spadek o połowę w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku, w którym sprzedano nieco ponad 19 000 nowych samochodów osobowych. Szwedzi doświadczyli niemal 20 proc. spadku, natomiast Duńczycy zaobserwowali spadek o 6 procent. Zarówno nabywcy samochodów, jak i branża samochodowa doskonale zdają sobie sprawę, że następują trudne czasy gospodarcze.
Norwegia, Szwecja i Dania walczą z wyzwaniem gospodarczym
– Warto zauważyć, że w całej Skandynawii spadła sprzedaż nowych samochodów, czyli liczba zarejestrowanych po raz pierwszy nowych samochodów osobowych. Zarówno w marcu, jak i w pierwszym kwartale łącznie. To pokazuje, że wszyscy znajdujemy się w trudnej sytuacji finansowej, mówi dyrektor Øyvind Solberg Thorsen z Rady ds. Informacji o Ruchu Drogowym (OFV).
– To, że spadek jest najmniejszy w Danii, można wiązać z faktem, że korona duńska jest znacznie silniejsza od norweskiej i szwedzkiej, ale także z tym, że istnieją tam zachęty zwiększające atrakcyjność zakupu samochodów elektrycznych, które osiągnęły w marcu 42 proc. udział w sprzedaży. Wyraźnie wzrasta udział samochodów elektrycznych, co pokazuje, że w statystykach rejestracyjnych w Danii samochody elektryczne stają się dominujące.
Szwedzi są lojalni
W Szwecji strzałki wskazują w przeciwnym kierunku. Tam udział samochodów elektrycznych spadł z 42 proc. w marcu ubiegłego roku do 36 proc. w marcu tego roku. Oznacza to, że to właśnie hybrydy, hybrydy typu plug-in oraz samochody zasilane wyłącznie benzyną i olejem napędowym stanowią łącznie większość nowych szwedzkich samochodów osobowych w trzecim miesiącu roku.
– Chociaż dobrze znany amerykański samochód elektryczny zajmuje pierwsze miejsca w statystykach nowych samochodów również w Szwecji, Szwedzi są lojalni wobec samochodów własnej produkcji, które zajmują wiele z topowej 10. A najlepiej benzynowe hybrydy typu plug-in – mówi Solberg Thorsen.
Przeczytaj również: Program Erasmus: 35 500 bezpłatnych biletów DiscoverEU
Spadek sprzedaży nowych samochodów
W pierwszym kwartale liczba zarejestrowanych po raz pierwszy nowych samochodów osobowych w Norwegii spadła aż o 22 procent w porównaniu z tym samym okresem 2023 roku. W ten sposób Norwegia doświadczyła największego kwartalnego spadku w Skandynawii.
Najniższy kwartalny spadek odnotowali Szwedzi, który wyniósł 4,7 proc., podczas gdy w Danii spadek wyniósł 7,5 proc.
Duńczycy natomiast w pierwszym kwartale odnotowali wyraźny wzrost udziału samochodów elektrycznych. Wzrósł z 29,8 proc. w zeszłym roku do 41,1 proc. w I kwartale 2024 r. W Szwecji udział nowych samochodów elektrycznych spadł z 36,4 proc. w 2023 r. do 31,5 proc. w I kwartale tego roku.
– Dyskusja w Europie na temat zwiększonej produkcji samochodów elektrycznych wkracza w nową fazę. Największe kraje produkujące samochody, takie jak Niemcy i Francja, walczą o uzyskanie na swoich rynkach takich samych trakcji samochodów elektrycznych, jak w Norwegii i Skandynawii. Na kontynencie wciąż jest wielu ludzi, którzy wolą samochody z silnikiem benzynowym i olejem napędowym, mówi Solberg Thorsen. Zwraca także uwagę, że wielu producentów samochodów odchodzi od strategii szybkiego wycofywania samochodów z silnikami spalinowymi na rzecz powolnego przechodzenia na energię elektryczną. Wydaje się, że w „innym kraju” Norwegii odsetek samochodów elektrycznych ustabilizował się obecnie na poziomie 90%.
95 procent elektryków – to wynik wystarczająco dobry?
– Może warto porozmawiać o tym, czy 90-95 proc. elektryków to wystarczająco dobry wynik, bo wciąż jest część, która z różnych powodów potrzebuje czegoś innego niż samochód elektryczny. Surowa zima pokazała, że zarówno służby drogowe w gminach, jak i pojazdy ratownicze muszą pracować w ekstremalnych warunkach pogodowych. Rozsądne jest również posiadanie niewielkiego odsetka nowych samochodów benzynowych i wysokoprężnych ze względu na bezpieczeństwo społeczne i gotowość na wypadek sytuacji kryzysowych. Jednak aby w przyszłości utrzymać w Norwegii poziom nieco ponad 90 procent, nadal powinny istnieć pewne zachęty, które sprawią, że wybór samochodu elektrycznego będzie najbardziej atrakcyjny – mówi.
– Ciekawie będzie zobaczyć, w jakim stopniu tegoroczne rozliczenie wynagrodzeń i ewentualna obniżka stóp procentowych pod koniec roku w Norwegii przyczynią się do szybszej sprzedaży nowych samochodów. Wiele osób nadal jest znacznie bardziej ostrożnych w wydawaniu dużych sum na nowy samochód niż jeszcze kilka lat temu, mówi Øyvind Solberg Thorsen.
Przeczytaj również: Kurs norweskiej waluty: jak wpłynie na wakacyjne plany mieszkańców Norwegii