Jak podaje Norweski Instytut Zdrowia Publicznego ryzyko raka przełyku jest ponad trzykrotnie wyższe, a ryzyko raka trzustki dwukrotnie wyższe u osób, które regularnie “snusują”. Pokazuje to nowy systematyczny przegląd Norweskiego Instytutu Zdrowia Publicznego, Rejestru Nowotworów i Norweskiego Instytutu Środowiska Pracy STAMI.
Badanie opublikowane w International Journal of Cancer ma charakter przeglądu systematycznego. Oznacza to, że badacze przestudiowali wszystkie dostępne badania w zakresie tematu, który chcą zbadać.
– W badaniu uwzględniono 14 badań grupowych i 1 tzw. badanie kliniczno-kontrolne, czyli model analityczny, w którym osoby cierpiące na chorobę lub objawy porównuje się z osobami zdrowymi. W badaniu wzięli udział wyłącznie mężczyźni, ze względu na niewielką liczbę danych dotyczących kobiet, mówi lekarz i badacz Bendik Brinchmann z FHI.
Przeczytaj również: Adam Bodnar – nauczyciel akademicki, działacz społeczny. Wizyta w Norwegii.
Badanie przeprowadzono we współpracy pomiędzy Norweskim Instytututem Zdrowia Publicznego, Norweskim Rejestrem Nowotworów i Norweskim Instytutem Środowiska Pracy STAMI.
Niektóre badania uwzględnione w tym przeglądzie systematycznym wykazały zwiększone ryzyko raka przełyku, trzustki, żołądka i odbytnicy.
– Dokładne oszacowanie ryzyka niektórych form raka stanowi wyzwanie. Znajduje to odzwierciedlenie w naszym zaufaniu do różnych szacunków efektów, które wahały się od umiarkowanego do bardzo niskiego. Odkryliśmy, że używanie snusu wiąże się ze zwiększonym ryzykiem raka, przy czym ryzyko będzie prawdopodobnie zależeć od tego, jak długo i jak często dana osoba zażywała snus, oraz że podatność na raka jest różna, mówi Brinchmann.
– Z badań, którymi dysponujemy, wynika, że nowotwory rozwijają się w przewodzie pokarmowym. W przypadku żołądka widzimy również, że u osób, które węszyły, zapadalność na tę przypadłość wzrosła o 40%. Są to poważne formy raka, szczególnie raka trzustki, podkreśla lekarz i badacz Bendik Brinchmann z FHI.
Polub nas na facebooku i udostępnij innym nasz post.
Źródło: Norweski Instytut Zdrowia Publicznego
Przeczytaj również: Jak wesprzeć 32. Finał WOŚP bez wychodzenia z domu?