Utrata zdrowia wynikająca z hałasu spowodowanego ruchem drogowym i kolejowym jest wyższa w Oslo niż w Sztokholmie, Helsinkach czy Kopenhadze. Wynika to z porównawczej analizy strat zdrowia spowodowanych hałasem transportowym w stolicach krajów nordyckich. Badacze przeprowadzający to badanie odkryli również, że straty zdrowia wynikające z hałasu są równe lub nawet większe niż straty zdrowia spowodowane pyłem zawieszonym w powietrzu.
Jak czytamy na stonie Norweskiego Instytutu Zdrowia Publicznego celem badania było oszacowanie obciążenia chorobami powodowanymi przez hałas ruchu drogowego i kolejowego w czterech krajach nordyckich i ich stolicach. Obciążenie chorobami przedstawiono w formie lat życia skorygowanych o utratę zdrowia, tak zwanych DALY (lata życia skorygowane o niepełnosprawność). Jest to wskaźnik, który uwzględnia zarówno utracone lata życia, jak i lata życia, w których doszło do utraty zdrowia, i umożliwia porównanie danych pomiędzy krajami.
— Dobrze udokumentowano, że hałas powodowany przez środki transportu może zakłócać komunikację, koncentrację, odpoczynek i sen oraz przyczyniać się do tego, że ludzie czują się nękani przez hałas. Badania wykazały również, że ryzyko zawału serca, udaru mózgu i cukrzycy wzrasta, gdy jest się narażonym na hałas uliczny przez długi czas , mówi starszy badacz Gunn Marit Aasvang z FHI.
— Przy obliczaniu obciążenia chorobami na podstawie hałasu transportowego uwzględniamy jedynie te straty zdrowotne, w odniesieniu do których istnieje dobra baza wiedzy i sumuje się je w postaci lat życia skorygowanych o utratę zdrowia. Kiedy mamy dane dotyczące liczby osób narażonych na różne poziomy hałasu, możemy obliczyć utratę zdrowia w oparciu o wiedzę o powiązaniach między poziomem hałasu a ryzykiem utraty zdrowia, wyjaśnia Aasvang.
— Nasze badanie wykazało, że hałas komunikacyjny znacząco przyczynił się do obciążenia chorobami w nordyckich stolicach, od 300 do 500 lat życia skorygowanych o utratę zdrowia (DALY/100 000) w przypadku hałasu drogowego i 40–150 lat życia skorygowanych o utratę zdrowia (DALY /100 000) za hałas kolejowy, mówi Aasvang.
Najwyższy w Oslo, najniższy w Sztokholmie
Zarówno w przypadku hałasu drogowego, jak i kolejowego największe obciążenie chorobami stwierdzono w Oslo, a najniższe w Sztokholmie.
Przyczyną różnic jest połączenie różnej ekspozycji na hałas w stolicach nordyckich oraz różnic w częstości występowania chorób układu krążenia, udaru mózgu i cukrzycy.
– Nie możemy ignorować faktu, że niektóre różnice wynikają również z różnic metodologicznych w mapowaniu hałasu pomiędzy stolicami nordyckimi. Założyliśmy takie samo ryzyko utraty zdrowia przy danym poziomie hałasu, co wynika z badań porównawczych, w których uwzględniono także wyniki z krajów nordyckich – mówi Aasvang.
Badanie opiera się na porównywalnych badaniach hałasu w krajach nordyckich, które należy zgłaszać UE co pięć lat. Do obliczeń wykorzystano dane z mapy hałasu z 2017 roku, która w momencie przeprowadzania obliczeń była ostatnią dostępną mapą.
Przeczytaj również: Co ma wpływ na cenę ubezpieczenia samochodu?
Hałas komunikacyjny a cząstki stałe oraz wysoki stopień zaburzeń snu
Naukowcy porównali także lata życia skorygowane o utratę zdrowia pomiędzy hałasem drogowym a cząstkami stałymi, które stanowią ważne czynniki ryzyka dla środowiska, zwłaszcza w miastach i większych miasteczkach.
Obciążenie chorobami w wyniku hałasu jest tego samego rzędu wielkości, co w przypadku cząstek stałych, jeśli uwzględnimy tylko choroby oceniane w ramach międzynarodowego projektu obciążenia chorobami (Global Burden of Disease; GBD), takie jak zawały serca, udary i cukrzyca.
— Warto zauważyć, że WHO uważa zarówno poważną uciążliwość hałasu, jak i wysoki stopień zaburzeń snu w wyniku hałasu, za straty zdrowotne, którym należy zapobiegać (WHO, 2018). Jeśli te straty zdrowotne zostaną uwzględnione w obliczeniach dla Oslo, utrata zdrowia spowodowana hałasem będzie znacznie wyższa niż utrata zdrowia spowodowana zanieczyszczeniem powietrza, mówi Aasvang.
— Aby uzyskać lepszą podstawę do porównań, hałas w środowisku powinien zostać uwzględniony w międzynarodowym projekcie dotyczącym obciążenia chorobami. Zapewni bardziej porównywalne dane na temat utraty zdrowia spowodowanej dwoma najważniejszymi czynnikami ryzyka dla środowiska w Norwegii, a mianowicie hałasem i zanieczyszczeniem powietrza. Należy również pożądać lepszych danych na temat narażenia i monitorowania utraty zdrowia w wyniku czynników środowiskowych, podsumowuje Gunn Marit Aasvang.
Polub nas na facebooku i udostępnij innym nasz post
Źródło: Norweski Instytut Zdrowia Publicznego
Przeczytaj również: Zmiana opon na zimowe: Dobre opony to kluczowy element bezpieczeństwa