Jak już informował portal TwojaNorwegia.no, ceny prądu są wyższe średnio o 60% niż na początku roku. Dotychczas nie uważano, by to zjawisko było związane z wysokim popytem na energię elektryczną. Wskazywano m.in. wyższy eksport w styczniu niż zazwyczaj oraz kurczące się zasoby wody. Nie można pozostawać jednak obojętnym wobec wzrostowego trendu konsumpcji prądu, który utrzymuje się od 3 lat.
Coraz większe zapotrzebowanie
Jak twierdzi Martin Andreas Vik z NVE w rozmowie z NTB, zapotrzebowanie na prąd jest wyższe o 2,8% jak dotąd w 2018 roku, niż w analogicznym okresie roku 2017. Jeżeli ten trend się utrzyma, będzie to trzeci rok z rzędu z największym popytem na prąd. Przyczyn konsumpcji w takiej skali eksperci upatrują m.in. w chłodnej wiośnie, a także we wciąż rosnącej gospodarce. Zdaniem Vika, wpływ może mieć również wzrost liczby mieszkańców kraju, a także rosnąca liczba aut elektrycznych na norweskich drogach.
Czytaj także: Rośnie niezadowolenie z powodu nowych opłat drogowych >>>
Ceny w górę
Tegoroczne suche lato przyniosło o 40% mniej opadów deszczu, niż zazwyczaj o tej porze roku. Niedawne ulewy pomogły jedynie nieznacznie w uzupełnieniu zapasów wody niezbędnych do produkcji prądu. Jak wykazują statystyki NVE, obecne rezerwy są w stanie pokryć 65,5% zapotrzebowania energetycznego w Norwegii.
Pierwszy raz tak drogo od 12 lat
Niewystarczające zasoby wody do produkcji oraz wysoki popyt wpłynął na rekordowo wysoki poziom cen. Warto zwrócić uwagę na fakt, że podobna sytuacja w sierpniu miała miejsce 12 lat temu. O ile od tamtego czasu ceny systematycznie spadały, tak teraz Vik nie przypuszcza, by koszty energii szybko wróciły do standardowego poziomu.
Czytaj także: Tymi drogami nie przejedziesz. Leży tam śnieg. >>>
Dlatego apeluje, by mieszkańcy Norwegii naprawdę zaczęli ograniczać zużycie prądu. Podkreśla również, że redukcja zapotrzebowania energetycznego jest szczególnie ważna w okresie jesiennym. To w tym czasie zaczną być włączane systemy centralnego ogrzewania, zaś większość z nich potrzebuje zasilania prądem do funkcjonowania.
Nowe normy
Vik przewiduje, że ceny powrócą do normy najprawdopodobniej podczas przyszłego lata. Zwrócił przy tym uwagę, że należy przypuszczać powstanie nowej “normy cenowej”. Jego zdaniem nie powrócą one do poziomu z grudnia 2017 roku. Zgodnie ze światowymi trendami, produkcja prądu drożeje, a wpływ na to mają takie czynniki, jak m.in. bardziej rygorystyczna polityka klimatyczna czy wyższe podatki od emisji dwutlenku węgla. Jakkolwiek produkcja prądu w Norwegii praktycznie w całości pochodzi z elektrowni wodnych, to kraj musi partycypować w kosztach wynikających z redukcji zjawiska globalnego ocieplenia.