Ceny ropy szaleją na rynkach światowych. Właśnie koszt jednej baryłki przekroczył ważny techniczny poziom 80 dolarów. Eksperci szacują, że w ciągu najbliższych 6 – 12 miesięcy surowiec może podrożeć nawet do 100 – 120 USD za baryłkę. Z jednej strony to dobra informacja dla norweskiej gospodarki. Z drugiej strony – fatalna dla posiadaczy samochód spalinowych.
Ceny ropy – już ponad 80 dolarów za baryłkę
We wtorek rano Aksjeanalyser.com przekazał informację o tym, że cena baryłki ropy przekroczyła 80 USD i obecnie wynosi 81,80 USD. Analitycy sytuację określili jako pozytywny techniczny czynnik, który będzie determinował możliwości rozwojowe w branży wydobywczej. Eksperci oraz przedsiębiorstwa mają nadzieję, że cena nie spadnie poniżej 80 USD, a w najbliższym roku znacząco przekroczy 100 USD.
Eksperci są zgodni – będzie drożej
Wszyscy analitycy zgodnie twierdzą, że cena ropy w najbliższym czasie będzie rosnąć. Różnią się wyłącznie prognozy, w jakim tempie ten wzrost nastąpi. Trafigura i Mercuria m.in. twierdzą, że cena ropy przekroczy 90 USD za baryłkę w grudniu i 100 USD za baryłkę już na początku przyszłego roku.
Trafne prognozy Aksjeanalyser.com
Wyjątkowo skuteczne okazują się prognozy podawane przez Aksjeanalyser.com. Już 6. sierpnia 2017 roku informowali w swoich komunikatach, że cena ropy za baryłkę w najbliższym czasie przekroczy 80 USD. Warto przypomnieć, że informację tę podano w momencie, gdy baryłka kosztowała 57 USD. Przewidywany poziom cen miał zostać osiągnięty w ciągu 6 – 12 miesięcy. Od tamtej pory minęło wprawdzie 13 miesięcy, jednak koszt osiągnął prognozowany poziom.
Ceny ropy – pozytywnie dla branży
Wyższe ceny ropy na światowych rynkach sa dobrą informacją dla przedsiębiorstw wydobywczych. Szczególnie dla Equinoru, który rozpoczął olbrzymią inwestycję w nową infrastrukturę służącą do pozyskiwania surowca. Więcej o przedsięwzięciu w pole naftowe “Johan Svedrup” przeczytasz na łamach naszego portalu >>>.
Wyższe ceny surowca nie każdemu jednak przypadną do gustu i to pomimo tego, że w znaczącym stopniu determinują one wzrost zatrudnienia w okręgu Rogaland (o czym pisaliśmy 23. sierpnia >>>). Wyższe ceny ropy naftowej oznaczają droższy transport, co ma wpływ na wyższy poziom cen produktów wymagających przewożenia z jednego miejsca na drugie. Nie jest to również dobra informacja dla posiadaczy samochodów spalinowych. Nie dość, że muszą liczyć się z wyższymi opłatami drogowymi, jakie przygotowano dla nich w okręgach Rogaland oraz Oslo, to dodatkowo więcej będą musieli płacić za paliwo.