Norweski rząd planuje wprowadzić nowe ulgi podatkowe dla obcokrajowców. Objąć mają tych pracowników, którzy zatrudnieni są w oparciu o krótkoterminowe kontrakty. Szacuje się, że wprowadzone zmiany dadzą tej grupie zwolnienia podatkowe na poziomie 50 mln koron norweskich. O tyle samo uszczupli się budżet Norwegii.
Poprawiony budżet
Zmiany te uwzględniono w poprawionym budżecie państwa. Przewidziano uproszczenie systemu podatkowego dla pracowników zagranicznych, którzy nie mieszkają na stałe w Norwegii, a ich pobyt związany jest z krótkoterminowym wykonywaniem obowiązków służbowych. Zgodnie z nowymi przepisami, takie osoby będą objęte stała stawką podatkową w wysokości 25 procent. Dodatkowo nie będą musiały one dostarczać swoich rozliczeń do norweskiego Urzędu Podatkowego. Stracą tym samym możliwość korzystania z innych odpisów i ulg, które dotychczas im przysługiwały.
Zmiany przygotowywane od dawna
Warto nadmienić, że Urząd Podatkowy od dawna szykował te zmiany. Paradoksalnie, może to przynieść również pewne oszczędności. Jak twierdzą urzędnicy, osoby krótko przebywające w Norwegii mają wiele problemów z dokonywaniem rozliczeń podatkowych. W efekcie popełnianych było sporo błędów, które wymuszały na Urzędzie Podatkowym dodatkowej pracy. Uproszczenie tego systemu dla obcokrajowców na krótkich kontraktach ma to zmienić.
O długofalowym przygotowaniu do zmian świadczy fakt, że sprawa była konsultowana już rok. Spotkała się wówczas z aprobatą ze strony Związków Zawodowych. Przestrzegały one jednocześnie przed tym, by stawka podatkowa nie była zbyt niska.
Przewaga obcokrajowców
Roger Bjornstad, główny ekonomista LO, podkreśla jednak, że wprowadzone zmiany dadzą przewagę zagranicznym pracownikom nad tymi, którzy zatrudnienie znajdują w firmach na terenie Norwegii. Szacuje się, że nowe ulgi podatkowe uszczuplą budżet państwa o 50 mln koron norweskich. Tym samym pieniądze te zostaną albo w kieszeniach pracowników albo pracodawców. Wskazuje on również na pozytywne aspekty uproszczenia systemu podatkowego dla obcokrajowców. Nie będą już dłużej zmuszeni wypełniać norweskich deklaracji, które są skomplikowane.
Druga strona medalu
Marie Sneve Martinussen, wiceprzewodnicząca lewicowej partii Rodt, wskazuje również na możliwie negatywne konsekwencje wdrażanych uproszczeń. Jak twierdzi, propozycja stanowi zachętę do korzystania z zagranicznych pracowników. Uważa również, że zmiany te będą sprzyjały w zatrudnianiu z wykorzystaniem zagranicznych agencji pracy. Jej zdaniem zaproponowany podatek na poziomie 25 procent jest zbyt niski.
Ulgi dla obcokrajowców. Nie dla wszystkich nowe zasady
Jednak nie wszyscy jednak obcokrajowcy zatrudnieniu w oparciu o krótkoterminowe kontrakty. Nie będą nimi objęte osoby, które zarabiają powyżej 600 koron norweskich rocznie. Tymczasem Norweska Federacja Gospodarczo-Przemysłowa apelowała, by pod ulgi podatkowe podlegali wszyscy, niezależnie od osiąganego dochodu. Ponadto ich zdaniem stawka na poziomie 25 procent jest zbyt wysoka. Optymalnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie stawki 22 – 25 procent.