Niedźwiedź polarny postanowił regularnie być gościem hotelu w Svalbardzie. Do Isfjord Radio Hotell zajrzał ponownie w nocy z 2. na 3. czerwca. Jak podaje Malin Stark – kierowniczka obiektu – nie jest to pierwsza wizyta tego zwierzęcia.
Polub nas na Facebooku będziesz zawsze na bieżąco.
Wdarł się przez bramę
Niedźwiedź na teren hotelu dostał się przez główną bramę wejściową, którą sforsował. Następnie swoje kroki skierował do jednego z budynków gospodarczych. Kierowniczka hotelu zauważyła go w okolicach godziny 9:00. Całe szczęście zachowała jednak zimną krew i natychmiast zawiadomiła miejscowe służby.
Przede wszystkim irytacja
Jak utrzymuje Malin Stark, zamiast strachu czuła przede wszystkim irytację. Miała wprawdzie przypływ adrenaliny, jednak widok doszczętnie zniszczonej bramy wejściowej wzbudził w niej głównie przypływ złości. Wszystko dlatego, że to nie pierwsza wizyta niespodziewanego gościa.
Po tabliczkę czekolady
Szkody, jakie wyrządziło zwierzę, wskazuje na to, że do wizyty zmusił go głód. Niedźwiedź porozrywał worki na śmieci, poczęstował się również tabliczką czekolady. Jak informują służby, nikt szczęśliwie nie ucierpiał żaden z ludzkich gości hotelowych. Samo zwierzę wydostało się z budynku gospodarczego o własnych siłach już o godzinie 9:35.