Rośnie strach przed skutkami suszy, która może mieć wpływ na polską gospodarkę. Choć ekonomiści uspokajają, że drastyczny wzrost cen raczej nam nie grozi, sytuacja niektórych gospodarstw rolnych może wymagać pomocy rządu, do czego zobowiązał się premier Morawiecki.
Polub nas na Facebooku będziesz zawsze na bieżąco.
Susza, a podwyżki w polskich sklepach
Na obszarze całego kraju stwierdza się niedobór wody, prowadzący w konsekwencji do spadku zbioru zbóż oraz niedostatecznego wzrostu roślin. Podczas gdy w zeszłym roku ilość ziarna niemal dobiła do 32 milionów ton, Krajowy Ośrodek Rolnictwa szacuje, że w tym roku liczba ta spadnie o co najmniej 5 milionów.
Prawie 30% upraw dotkniętych suszą
Susza dotknęła prawie 30 % polskich upraw rolnych, co w jakimś stopniu może odbić się na cenach rynkowych – zatem na portfelu każdego Polaka. Póki co, ceny jednak nie windują – jeśli wartość polskiego zboża okazałaby się zbyt wysoka, z pewnością sprowadzalibyśmy je zza granicy. Delikatny wzrost cen może wynikać raczej z podwyższenia kosztów transportu.
Morawiecki zobowiązał się wspomóc rolników
Z tego powodu problem suszy dotyczy głównie samych rolników, którym zobowiązał się pomóc premier Mateusz Morawiecki. Mowa o prolongatach i umorzeniu zobowiązań przez nich zaciągniętych oraz o wszelkich formach pomocy, które wyklarują się po dokładnym przeanalizowaniu sytuacji na polskich polach. Premier zapowiada, że będzie współpracował z włodarzami miejscowości dotkniętych suszą i z pewnością nie pozostawi obywateli samym sobie.