Jak informuje Norweski Instytut Odszkodowań Pacjentów (norw. Norsk pasientskadeerstatning, w skrócie NPE), od 2012 roku wypłacono odszkodowania łącznie 48. pacjentom. W sumie opiewały one łącznie na kwotę przekraczającą 17 mln NOK.
Polub Radio Wataha na Facebook’u!
Najwięcej błędów w ortopedii
Jak czytamy w oficjalnym komunikacie na stronie NPE, najwięcej przypadków – łącznie 27 – wypłaty odszkodowań dotyczyło błędów popełnionych podczas operacji ortopedycznych. Przy czym aż 14 z nich związanych było z operacją pleców. Lekarze popełniali poważne w swoich konsekwencjach błędy podczas wykonywania tych czynności. Dotyczyły one zarówno rozcięcia złej strony, a także przeprowadzenia operacji nie tej części pleców, która tego wymagała.
Błędy były poważne
Dla wszystkich 48 pacjentów, którzy otrzymali odszkodowania z NPE, popełnione błędy były poważne w skutkach. Musieli zostać operowani ponownie, a także wydłużył się czas potrzebny na rekonwalescencję. Wiele osób doświadczało również bólów, a nawet paraliżu, niedowładu kończyn czy rozległych infekcji. Wszystko dlatego, że w wielu przypadkach usunięto te organy, które były całkowicie zdrowe.
NPE informuje, że można było uniknąć tych błędów
Niepoprawnie wykonane czynności operacyjne wyrządziły wiele krzywdy poszkodowanym osobom. Nie tylko musiały być ponownie hospitalizowane, ale również odbiło się to negatywnie na ich psychice. Zdaniem NPE, popełnione błędy miały charakter procesowy i nie były związane z ryzykiem operacyjnym. Instytut przygląda się tym sprawom, by wyciągnąć wnioski i nie dopuścić do zaniedbań w przyszłości.
Prawie 30% wniosków rozpatrzonych pozytywnie
Jak wynika ze statystyk, prawie 30% wniosków o odszkodowanie zostaje rozpatrzonych pozytywnie. Przy czym warto mieć świadomość, że NPE nie jest ostateczną instancją. Jeżeli nawet Insytut odrzuci nasz wniosek, warto odwołać się od tej decyzji. Tak było w przypadku Polki, która w 2007 roku przeszła operację, w wyniku której doszło do zakażenia kości biodrowej. Początkowo jej wniosek został odrzucony, ponieważ część rehabilitacji odbyła w Polsce. Odwołała się jednak od tej decyzji i norweski sąd przyznał jej odszkodowanie w wysokości 350 tysięcy złotych za utracone dochody.
Polacy rzadko korzystają ze swoich praw
Polonia w Norwegii rzadko korzysta z usług zdrowotnych. Wynika to z niskiego zaufania do publicznej służby zdrowia. Polacy jeszcze rzadziej korzystają z możliwości uzyskania odszkodowania za popełnione błędy lekarskie. To z kolei jest podyktowane przede wszystkim barierą językową oraz nieznajomością norweskiego prawa. Jeżeli tylko obcokrajowiec pracuje w Norwegii i odprowadza tam swoje składki zdrowotne, przysługuje mu takie samo prawo do opieki zdrowotnej, jak Norwegowi. To samo dotyczy odszkodowań. Aby móc się o nie ubiegać, muszą zostać spełnione łącznie cztery warunki:
- doznany uszczerbek na zdrowiu musi powstać w wyniku przeprowadzonego leczenia, badań lub procesu diagnozowania,
- musiał zostać popełniony błąd w czynnościach lekarza,
- doznany uszczerbek musiał doprowadzić do utraty dochodów, a tym samym pogorszenia sytuacji ekonomicznej,
- wniosek o odszkodowanie musi zostać złożony w ciągu 3 lat od momentu, w którym pacjent dowiedział się o tym, że doznany uszczerbek na zdrowiu powstał w wyniku błędów lekarskich.
Warto walczyć o swoje – jest o co!
Jak wynika z powyższego, warto korzystał z usług lekarskich w Norwegii. A tym bardziej ubiegać się o odszkodowanie, jeżeli doznaliśmy uszczerbku na zdrowiu w wyniku błędów lekarskich popełnionych w trakcie operacji. NPE przyznaje wysokie kwoty, zaś jeden z rekordów wynosi aż 6 mln NOK. Taką sumę otrzymała Norweżka, która trafiła do szpitala w Orkdal i w wyniku błędów popełnionych przy cesarskim cięciu, do jej krwiobiegu dostało się powietrze. To z kolei poważnie zaburzyło jej zdolności motoryczne, a także spowodowało zaburzenia widzenia.
