Drugą opisywaną postacią z cyklu ‘Gwiazdy Wiecznie Żywe’ jest Czesław Niemen, (wł. Czesław Juliusz Wydrzycki). Multiinstrumentalista, wokalista i kompozytor, który na kartach historii polskiej muzyki zapisał się m.in. takimi utworami, jak “Sen o Warszawie”, czy “Dziwny jest ten świat”.
Czesław Niemen – muzyk i poeta
Czesław Niemen, to nie tylko twórca muzyki na najwyższym poziomie przy akompaniamencie zawsze eleganckiego kunsztu i prezencji. To też wrażliwy, nieograniczenie utalentowany poeta, który swoją sztuką reprezentował wartości, do których po dziś dzień nam tęskno. Od narodzin atencja, muzyka i przeciwności go nie opuszczały.
Czytaj więcej z tej serii: Ryszard Riedel >>>
Patrząc na postać Czesława musimy wziąć pod uwagę jego historię oraz sytuację i otoczenie w którym się znajdował tworząc. Urodził się 16. Lutego 1939 roku w Starych Wasyliszkach, na terenie dzisiejszej Białorusi, zaledwie 7 miesięcy przed rozpoczęciem Drugiej Wojny Światowej.
Czesław Niemen kochał muzykę od dziecka
Już od najmłodszych lat fascynował się muzyką i z uporem maniaka nieustannie ją eksplorował. Pochodzący z muzycznej rodziny Czesław Niemen przyciągał do siebie jak magnez okolicznych mieszkańców jego wsi, w domu uczynił sobie swoiste miejsce prób i spotkań muzycznych. Mając 10 lat występował u boku mamy i siostry w chórze kościelnym. Jego ojciec zwykł mawiać, że “rośnie mu nowy Kiepura” – wspominał z uśmiechem Niemen.
Sielanka nie trwała jednak długo, przyszły czasy stalinowskie – Kościoły zamykano, a ludziom odbierano ziemie i własności.
cyt. ‘Szkoła była rosyjska. O języku białoruskim nie było mowy, a o polskim tym bardziej’.
Znajomość języka polskiego Czesław Niemen zawdzięcza swojemu stryjowi – nauczycielowi, który po wojnie wyjechał do Polski zostawiając rodzinie podręczniki. Dopiero w Polsce poznał poezję polskich wieszczów narodowych. Mówił – “Chociaż u nas w domu na półce był “Pan Tadeusz”, to wtedy mogłem podziwiać tylko piękne ilustracje”. Rodzina Wydrzyckich została przesiedlona do Polski w ostatniej fali wysiedleń Polaków z Kresów Wschodnich.
Czasy w jakich dorastał nie pozwalały na zbyt wiele, jednak nie ograniczało to wirtuoza dźwięku. Gdy ze względu na swój wiek (mimo, że miał wtedy dopiero 20 lat) był “za stary” na lekcje pianina, na którym jak na samouka grał bardzo dobrze. Zdecydował się wtedy nie przerywać swojej przygody z nauką muzyki i w alternatywie podjął się lekcji gry na fagocie. Dorabiał strojąc fortepiany. Świat nie był od razu gotowy na talent Wydrzyckiego, napotykał się on na krytykę, która zdawała się nie nadążać za jego wciąż rosnącymi umiejętnościami.
Kowal własnego losu, duma naszego narodu
Czesław Niemen miał swój etos pracy, który owiany jest legendą, niemal każdy kto z miał możliwość z nim współpracować, zwracał uwagę na jego dokładność, pracowitość i sumienność. Był bardzo wymagający i stanowczy, a jednocześnie ludzie z jego otoczenia zawsze wspominają go jako ciepłego i pomocnego człowieka.
Taki rysopis buduje swoisty szacunek i chęć zapatrywania się na postać Czesława jako mężczyznę w ogóle. Niespadający poziom, który reprezentował od początku swojej drogi do samej śmierci sprawia, że jako Polacy możemy czuć się dumni mając tak nieskazitelną postać w kanonach naszej sztuki. Tym bardziej, że jak sam stwierdził, przetrwał dzięki polskości.
Stanisław Soyka, Tomasz Jaśkiewicz i Tadeusz Woźniak jako goście “Muzycznej Jedynki” Polskiego Radia, stwierdzili – cyt:
S. – “Niemen był niedościgłym śpiewakiem, ale też kompozytorem i na szczęście pozostawił po sobie nuty.”
J.- “…stałem na scenie zasłuchany i prawie nie grałem na gitarze. Nie chciałem się wtrącać tam, gdzie Czesław uprawiał swoje mistrzostwo.”
W.- “Byłem skromną częścią recitalu Czesława.”
Również Dariusz Michalski w rozmowie dla w/w radio stwierdza: – “Był ponad wszystko i wszystkich. Patrzyłem na niego z wielkim podziwem… Pamiętajmy o Czesławie Niemenie. Kochajmy go i szanujmy”. Większość ludzi wspomina go z wielkim szacunkiem i – nierzadko – z drżeniem w głosie.
Dusza towarzystwa
Wszyscy pamiętają go jako duszę towarzystwa, niesamowicie barwną i wyrazistą osobistość. Podobno w czasach młodości w akademikach miał wstęp do wszystkich pokoi, gdzie oferowano mu opierunek i wikt choćby za chwilę grania i śpiewania. Najbardziej uroczą sytuacją zdaje się być historia opisywana przez jedną z współpracujących z nim chórzystek, kiedy to Czesław Niemen delikatnie puka do drzwi hotelowych swoich wokalistek o świcie, nie czekając na odpowiedź wchodzi do pokoju z gitarą, siada na brzegu łóżka i grzecznie zaprasza do śpiewu. Zaspane, otulone w kołdry dziewczyny, rozpoczynają próbę.
Mimo, że cieszył się ogromnym powodzeniem u kobiet, nie wykorzystywał tego, nie popierał rozwiązłości. Jak sam śpiewa w pięknej piosence “Hej dziewczyno, hej”, cyt.
“…przecież wiesz, że nie,
nie namówisz mnie,
zresztą zły byłby ze mnie mąż.
Cenę swej wolności znam,
wolę zostać sam.
Nie namówisz mnie,
szkoda twoich słów.”
Kobiety jego życia
Pierwszą żoną Czesława była Maria Klauzunik, lokalna piękność, której serce Wydrzycki zdobył namalowaniem jej portretu. Po ślubie kościelnym wkrótce przyszła na świat ich córka – Maria. Jednak problemy finansowe i skupienie Niemena na muzyce nie sprzyjało rozkwitowi małżeństwa. Gdy już było za późno dla nich na ratunek, artysta uświadomił sobie jaką stratę poniósł, w Opolu 1963 roku śpiewał wspominając utraconą miłość:
“Źle mi tak bez ciebie być, szare są dni, słońca w nich brak, gdzie jesteś, gdzie jesteś ty?”
Nadal jednak kobiety go uwielbiały, wręcz szalały za nim.
Niespełniona włoska miłość
Przepiękna, zbuntowana piosenkarka z Włoch – Farida, mimo zaleceń, aby nie wybierała się do Polski ze względu na niepewną sytuacje w naszym państwie, zdecydowała się odwiedzić Festiwal w Sopocie w roku 1970. Tam zakochała się w Niemenie bez pamięci, z wzajemnością. Była to jednak utopijna, niespełniona miłość, więc wkrótce ich związek stał się tylko wspomnieniem.
Muza przyszła jako trzecia
Serce jednak w pełni oddał swojej drugiej żonie – Małgorzacie, jego muzie, jak sam ją nazywał. Był to wspaniały duet, który okrzyknięto mianem najpiękniejszej pary polskiego showbiznesu. Owocami tego małżeństwa są dwie córki – Natalia i Eleonora. Obie odziedziczyły talent po ojcu. Związek ten łączony był przez wspólne pasje oscylujące wokół szeroko pojmowanej sztuki. Ich miłość przetrwała do samego końca.
Zawsze na przekór
Wydrzycki wydawał się z kłód rzucanych pod jego nogi robić sobie szczeble drabiny do swojego człowieczeństwa. Najlepszym na to przykładem jest sytuacja, w której w akcie wielkiej dobroduszności odstąpił od pozwania redaktora, autora perfidnej prowokacji skierowanej przeciwko Niemenowi. Zwłaszcza, iż był to jawnie fałszywy atak, za który Czesław Niemen mógłby żądać ogromnego odszkodowania ze względu na negatywny wpływ wypuszczonego materiału na karierę i wizerunek artysty.
Eksplorator i zdobywca
Czesław Niemen zdobywał gatunki muzyczne, w których jego talent i osobowość królowały. Po zdobyciu kolejnego muzycznego szczytu, szybko schodził z niego w celu odnalezienia i przejęcia nowego, często odległego od poprzedniego o lata świetlne. Nie sposób opisywać słowami twórczość, która jest tak wysublimowana i różnorodna w ogóle, bo każdy utwór osobno jest materiałem na oddzielną dogłębną analizę i interpretację.
Urodzaj twórczości
Na próżno wyliczać jak wiele dzieł stworzył, z jaką masą wybitnych (i nie tylko) artystów pracował, ile wydał płyt, czy jakim nakładem dystrybuowano jego twórczość, ponieważ są to ogromne liczby. W tym wypadku jakość i ilość szły w parze.
Czesław Niemen miłował sztukę pod każdą postacią: pisał wiersze, malował (sam tworzył lwią część okładek swoich albumów), interpretował poezję, m.in: Mickiewicza, Tuwima, Brzechwy, oraz jego ulubieńców – Kamila Cypriana Norwida, którego “Bema pamięci żałobny rapsod” w wykonaniu Niemena jest niewątpliwie jednym z jego najwspanialszych utworów.
Do ulubionych poetów muzyka należał również Zbigniew Herbert, jak sam wspomina: – “Na moich koncertach w latach 70. było tak, że przy rozszalałym tłumie młodzieży brałem do ręki tomik “Pana Cogito”, zaczynałem czytać i śpiewać. Zapadała konsternacja, ale tak właśnie było”.
Do dziś odbywa się największe, międzynarodowe już święto Czesława Niemena – Niemen Non Stop w Słupsku.
Człowiek pełen wartości
Mawiał, że jedynym miejscem w którym mógł przebywać jest Polska. Sześć lat przed swoją śmiercią zadano mu pytanie – jaka jest dla niego wartość niepodważalna i absolutna, odpowiedział: “Niewątpliwie Stwórca, ponieważ wszystko, co mnie otacza jest tak niepojęte, że nie można nie dostrzec tego. To jest coś, co wyzwala zachwyt”.
Na płycie, której już nie zdążył wydać miała znaleźć się piosenka ‘Piękny jest ten świat’
Jeden z definitywnie najwybitniejszych polskich artystów odszedł od nas 17 stycznia 2004 roku, w ukochanej Warszawie. Gdyby żył, na początku roku obchodziłby swoje 80 urodziny.