W ubiegłym roku 15 maja w Namson doszło do wzniecenia potężnego ognia. Pożar doprowadził do spalenia kilku mieszkań. Kobiecie, która doprowadziła do zdarzenia grozi kara zadośćuczynienia dla poszkodowanych rodzin nawet w wysokości 11 milionów NOK.
To było tylko niewinne sprzątanie ogrodu
15 maja 2017 roku był piękny, wiosenny dzień. Kobieta wraz z siostrą podejmują decyzję, że posprzątają trochę w ogrodzie mieszkania ich rodziny, które znajduje się w dzielnicy mieszkalnej Fossbrenna. Planem było wycięcie trawy i zebranie gałęzi jakie zalegały na terenie posesji, a później ich spalenie. W pierwszej kolejności kobieta miała wyciąć trawę z piaskownicy co też zrobiła. Chwilę później dostrzegła kilka pozostawionych patyków w głębi ogrodu, po które postanowiła się udać. “Stos był dosyć spory, bo na moje oko posiadał około metra wysokości. Miałam przygotowane wiadro wody i podjęłam decyzję o rozpaleniu ogniska” tak dzisiaj wyjaśniała kobieta w Sądzie Okręgowym w Namdal, bo właśnie w dniu dzisiejszym, rano, rozpoczął się proces w tej sprawie.
Czytaj także: Kolejna strzelanina w Szwecji
Pierwsza była ściana kamienicy
Niestety kobieta szybko straciła kontrolę nad ogniem i w bardzo szybkim tempie pożar zaczął pochłaniać już pierwszą ścianę kamienicy. “Krzyknąłem do mojej siostry i powiedziałem jej, żeby doniosła więcej wody, ale to niestety nie pomogło. Moja matka została poinformowana o pożarze przez innych ludzi w ratuszu i została wezwana zaraz po straży pożarnej” mówiła kobieta do sądu rejonowego w trakcie rozprawy. W niedalekim czasie ogień stał się na tyle silny, że straż pożarna musiała skupić się na ratowaniu pozostałych domów, aby te nie zostały pochłonięte przez pożar. Na szczęście w całym zdarzeniu nie ucierpiał żaden człowiek.
Pożar i jego bolesne skutki
W wyniku całej sytuacji spaleniu uległo kilka mieszkań. Kobieta jest obecnie oskarżona o wielkie niedbalstwo, którego przykładem jest rozpalenia ognia w ogrodzie obok domu. Konsekwencje tego czynu mogą być naprawdę ogromne ponieważ jeżeli kobieta zostanie skazana, od firm ubezpieczeniowych oczekuje się horrendalnej kwoty odszkodowania w wysokości 1,3 mln NOK! Ta kwota miałaby pokryć straty jakie wyrządził pożar.
Czytaj także: Rodzina Królewska Norwegii
Pokora i zrozumienie
Oskarżona jest studentką i jeżeli nawet zostanie skazana, i zmuszona do zapłaty odszkodowania, nie będzie miała z czego go wypłacić. Te informacje podkreślał dzisiaj kilkukrotnie obrońca kobiety Siw Bleikvassli. Dodatkowo kobiecie grozi rok więzienia. Ona sama uważa, że wina leży po jej stronie , ale nie zrobiła tego z premedytacją i ma nadzieje, że sąd weźmie ten czynnik pod uwagę w konsekwencji łagodząc wyrok.