Miesiąc temu pisaliśmy o rekordowych spadkach cen paliw w Norwegii. Chwilę po Bożym Narodzeniu ceny ropy zanotowały znaczne wzrosty na światowych giełdach. Zbiegły się one w czasie ze wzrostami na giełdzie Wall Street. Ciekawostką jest fakt, że w Wigilię ropa potaniała o 4,5%, by w środę podrożeć o 8,7%.
Wzrosty na Wall Street
Duże znaczenie dla cen ropy na światowych rynkach miała poprawa koniunktury na giełdzie Wall Street. W środę na zamknięcie akcje Dow Jones wzrosły o 4,98% i jest to największy wzrost w historii tego indeksu. Jak piszą eksperci z Bloomberg – taki obrót spraw był wyczekiwany przez inwestorów. Zwłaszcza, że ceny akcji na Wall Street drastycznie spadły 24. grudnia.
[wc_button type=”primary” url=”[wc_button type=”primary” url=”[wc_button type=”primary” url=”https://web.facebook.com/radionorwegia/” title=”Polub nas na Facebook’u!” target=”blank” url_rel=”” icon_left=”facebook-f” icon_right=”” position=”center” class=””]Polub nas na Facebook’u![/wc_button]
Nie tylko Dow Jones
Nie tylko akcje Dow Jones były droższe na środowym zamknięciu giełdy. Dla przykładu: akcje Nike oraz Apple wzrosły o 7%. Po ciężkiej Wigilii podrożały również akcje Standard&Poor i na zamknięcie dnia w środę wzrosły o 4,98%. Jeszcze większy wzrost odnotował indeks Nasdaq, który wyniósł 5,84%.
Czytaj również: Śliskie drogi i liczne wypadki w Norwegii >>>
Ropa o 8,7% w górę
Wzrosty na Wall Street zbiegły się w czasie z długo wyczekiwanymi wzrostami cen paliw na światowych rynkach. Podczas gdy w Wigilię odnotowano średni spadek cen o 4,5%, to w środę wieczorem odnotowano wzrost w wysokości 8,7%. O tyle podrożała baryłka wydobywana na Morzu Północnym, która obecnie kosztuje 55,19 USD.
Droższa amerykańska ropa
Jeszcze większe wzrosty cen odnotowano w przypadku ropy wydobywanej przez USA. Cena podniosła się o 10%, co w wartościach bezwzględnych wynosi dokładnie 4,2 USD na baryłce. Średnio baryłka kosztowała 46,81 USD w środę wieczorem.
Rozmowy handlowe
Eksperci z Bloomberg przyczyn wzrostów doszukują się w zamiarach rządu USA. Nie bez znaczenia pozostaje również komunikat Donalda Trumpa, który na swoim Twitterze napisał, że “nadchodzi dobry czas dla inwestorów zamierzających zwiększyć zakupy akcji“.
Kluczowe jednak wydają się być planowane rozmowy handlowe, o których poinformował rząd USA. Amerykańscy przedstawiciele udają się do Chin na dwa tygodnie, by zainicjował negocjacje handlowe. Znaczenie ma również fakt, że Jerome Powell pozostał na swoim stanowisku, chociaż wcześniej Donald Trump sugerował jego zwolnienie.
Turbulencje na światowych rynkach
Ostatnie tygodnie stały pod znakiem znaczących wahań na światowych rynkach. Należy podkreślić, że decydujący wpływ miało wiele czynników. Znaczenie miało chociażby porozumienie w sprawie Brexitu, wojna handlowa z Chinami, a także ogólnie panująca konsternacja w kontekście stanu światowej gospodarki. Wiele wskazuje na to, że sytuacja wraca do normy. Dla konsumentów oznacza to m.in. wzrosty cen paliw, dla inwestorów zaś większy optymizm zakupów akcji.