Norweski Zarząd Dróg Publicznych częściej spotyka kierowców z fałszywym prawaem jazdy. Boją się czarnego scenariusza dotyczącego potencjalnej ilości takich praw jazdy.
Nie znaleziono powodu do mandatu
Niedawno w Verdal wezwano pojazd do rutynowej kontroli. Przede wszystkim nie było podejrzeń ani szczególnego powodu aby go zatrzymywać. Zarejestrowany w Norwegii pojazd wydawał się zbyt doskonały.
Sprawdzono światła, opony i hamulce. Inspektorzy nie znaleźli nic, na co mogliby położyć palec. Z drugiej strony następny punkt na liście kontrolnej stanowił większe wyzwanie.
Fałszywe prawa jazdy są w ostatnich latach coraz większym problemem w Norwegii. Dlatego inspektorzy w Verdal byli bardzo ostrożni. Rutynowo prosili o pokazanie prawa jazdy kierowcy. Dokument został wydany w Polsce w 2013 roku.
Strach przed falą oszustów
Fałszywe prawa jazdy pojawiają się w nieregularnych odstępach czasu. Obawiamy się, że jest dużo takich niewykrytych jeszcze przypadków, mówi kierownik UP w środkowej Norwegii, Anders Sjøtrø.
Policja w Trøndelag bada rocznie kilkanaście fałszywych zagranicznych praw jazdy.
Problem narastał wraz ze wzrostem imigracji siły roboczej i wzrostem międzynarodowego ruchu towarowego na drogach.
Oprócz fałszywie przedstawionych praw jazdy policja ujawniła również korupcję.
– Oznacza to, że w niektórych krajach można było kupić prawo jazdy bez zdania egzaminu na prawo jazdy, mówi Sjøtrø.
– Przyznał się na miejscu
Kierowca w Verdal w końcu przyznał się do tego, że kupił prawo jazdy w Polsce. Zapłacił za nie około 2500 koron norweskich.
Prawo jazdy nie miało znaków bezpieczeństwa – mówi Klepp .
– Poszukujemy mikro skryptów i znakowania UV. Tutaj napis był zły, kolor tez dawał wiele do życzenia. Flaga UE też była jakaś nie wyraźna. Po prostu raczej kiepsko wykonana kopia.
Inspektorzy Norweskiego Zarządu Dróg Publicznych przeprowadzili również tzw. „Drop test”. Upuścili kartę, aby sprawdzić, czy wydała właściwy dźwięk. Prawidłowo wydane prawa jazdy emitują dźwięk będący połączeniem plastiku i metalu. Tutaj również prawo jazdy nie zdalo tego egzaminu.
Norweski Zarząd Dróg Publicznych sprawdził również, czy kierowca posiada prawo jazdy w swoim kraju. Okazało się, ze niestety nie posiada on prawa do jazdy.
W 2021 ćwierć miliona ludzi będzie bez wynagrodzenia urlopowego.. Nie potrzeba więcej dowodów
Kierowca zawodowy pracuje na własny rachunek. Mieszka w Trøndelag i prowadzi własną firmę transportową. Kierowcę zgłoszono jako kierowcę bez ważnego prawa jazdy i popełnienie fałszerstwa.
Na punkt kontrolny wezwano policję, aby uzyskać wyjaśnienia kierowcy. Zakazano mu jazdy natychmiast.
– Bardzo się cieszymy, że wyłączyliśmy go z ruchu – mówi Bertil Klepp.
Według policji sprawa jest tak dobrze przeprowadzona o niezbitych dowodach, że dalsze dochodzenie nie jest potrzebne.