Wataha.no
Wyślij raport Radio TV Twoje konto

Cosmopolite Scene – po drugiej stronie klubowej sceny

Dodaj do ulubionych
Oceń artykuł
Oceń artykuł

Jakie historie, emocje i KTO kryje się na backstage’u? Anna Sienkiewicz, kierownik produkcji klubu Cosmopolite Scene w Oslo, opowiada o niezwykłych zakulisowych spotkaniach, osobistych i muzycznych przeżyciach. To inspiracja do budzenia w sobie pasji życia, w oparciu o ciekawość świata, otwartość i szacunek.

NORSK TEKST NEDENFOR

Gdybyś miała dokończyć takie zdanie: Gdyby muzyka nie istniała, to…

Anna Sienkiewicz:

…to nie wiem czy mogłabym żyć na tej planecie.

Czy ten klub mógłby stać w każdym innym miejscu świata?

Anna Sienkiewicz:

Myślę, że mógłby być w każdej części świata, ale w jakimś sensie powstał tutaj, właśnie w Oslo, z jakiejś potrzeby szukania  różnych gatunków muzycznych, przedstawienia ludzi i innych typów muzyki. Jest założony przez Milouda Guiderka, który się urodził w Casablance. Casablanca jest i była bardzo kosmopolitycznym miastem złożonym z wielu kultur. To jest taki tygiel. Czyli mieszanka multikulturowa. I on ją jakby przeniósł do Oslo, ale wybudował

ją na tym gruncie norweskim. To jest coś oryginalnego.

Cosmopolite – ta nazwa została nadana przez przyjaciela Cosmopolite, Francuza Jean-Claude’a, który tak nas widział. To jest związane z kosmopolitycznością, z miejscem dla każdego rodzaju ludzi, dla otwarcia na różne kultury, na impulsy, na inny świat. Nie dzieląc ludzi na tradycję, religię. To jest bycie kosmopolitą, bycie człowiekiem, który wszystko jedno gdzie jest, w jakim miejscu na świecie – czuje się dobrze. Dlatego, że zna swoje wartości i przyjmuje też inne. (…)

Cosmopolite Scene - po drugiej stronie klubowej sceny

Muzyka jest czymś bardzo uniwersalnym i to uczy nas zrozumienia, także innych. Dlatego że to nie jest coś, co należy tylko do jednych ludzi albo do jednego narodu. To jest właśnie dialog, w tym dobrym słowa zrozumieniu. To jest wymiana jakichś energii uniwersalnych. My to odczuwamy i to nie jest koniecznie związane z językiem. Muzycy tak samo współpracują w wielu krajach, wyjeżdżają i się świetnie dogadują. I tę energię czuje też publiczność. Dlatego koncerty na żywo są takie ważne, bo to są te krótkie ułamki naszych przeżyć, naszych doświadczeń. Teraz, w tym momencie, kiedy ten koncert trwa. (…)

Spotkałam się tylko z pozytywnymi słowami, doświadczeniami muzyków, którzy mówili świetnie o polskich muzykach jazzowych. Na przykład Mulatu Astatke z Etiopii, który jest pionierem etno jazzu i współpracował dużo z polskimi muzykami. On do dzisiaj może wymienić wszystkich z imienia i nazwiska po polsku. Spotkałam się z bardzo pozytywnym nastawieniem do Polski. Dlatego może, że to się wszystko działo na przestrzeni kulturalnej. Mówiliśmy głównie o kulturze, o muzyce, o filmie.

Cosmopolite Scene - po drugiej stronie klubowej sceny

Anna Sienkiewicz, Mulatu Astatke & Miloud Guiderk. Foto: Ula Tarasiewicz

Ja przyjechałam do Norwegii, jak miałam 25 lat. I to była bardziej taka ciekawość świata i kultury. Norwegia wydała mi się taka bardzo wolna, otwarta  i jednocześnie trochę magiczna. (…) I myślę, że to też był po prostu przypadek w moim życiu. Ale jak przyjechałam do Norwegii, to czułam, że chcę tu być.

Dla mnie to jest też takie bardzo osobiste odczucie, bo ja poznałam ten klub nie pracując w nim od początku, mieszkając w Oslo, jako publiczność. Mieszkałam na Majorstua, gdzie ten klub się narodził, na Industrigata. I chodziłam z grupą znajomych z Polski na fantastyczne jazzowe koncerty. I moi znajomi nie mogli uwierzyć, że takie rzeczy się dzieją, że mogę iść pięć minut z mojej ulicy i oglądać Stanleya Clarke’a, Jean Luc-Ponty, Joe Zawinula, Tito Puente. Niesamowitych gigantycznych artystów, którzy są legendami. 

Przeczytaj pierwszy z tej serii artykuł

I później dopiero, jak zaczęłam pracować od 2004, to zobaczyłam, jak ten klub ma solidną bazę. Jest instytucją kulturalną, bardzo mocno ugruntowaną w Oslo. (…) Każdy koncert albo większość była dla mnie jakimś osobistym przeżyciem, bo również obcowanie z artystami, poznanie ich prywatnie jest czymś fantastycznym – że można zamienić chociaż parę zdań z kimś, z kim być może nigdy nie skrzyżowałyby się moje drogi. Więc to bardzo dużo daje, też takiej nauki o ludziach, bardzo ciekawych ludziach. 

– to 2 odcinek miniserii wywiadów „Polska w Twoich oczach, Norwegia w moich oczach”. Kliknij i obejrzyj cały odcinek tutaj: 

 

NORSK TEKST

Cosmopolite Scene – sett fra den andre siden av scenen

Hvilke historier, følelser og HVEM som skjuler seg i kulissene? Anna Sienkiewicz, produksjonsleder ved Cosmopolite Scene i Oslo, forteller om sine fantastiske møter på den andre siden av scenen, samt om hennes store musikkopplevelser. Det inspirerer til å leve ut lidenskap og betrakte omverden med nysgjerrighet og åpenhet.

Fullfør følgende setning med egne ord: Hadde musikken ikke eksistert, så… 

Anna Sienkiewicz:

…vet jeg ikke om jeg kunne leve på denne planeten. 

Kunne denne klubben ligget hvor som helst i verden? 

Anna Sienkiewicz:

  Ja, den kunne nok det, men den ble etablert her, i Oslo. Drivkraften er å lete etter ulike musikksjangere, finne frem til og presentere ulike stiler og utøvere. Den er opprettet av Miloud Guiderk, som ble født i Casablanca. Casablanca er og har vært en veldig kosmopolitisk, flerkulturell by. Man kan kalle den en kulturell smeltedigel, altså en multikulturell blanding. Og Miloud har liksom overført dette til Oslo, men bygget det opp på et norsk grunnlag. Det er noe originalt.

Cosmopolite – dette navnet ble foreslått for oss av vår franske venn, Jean-Claude, som sa at det er slik han ser oss. Det er knyttet med kosmopolitisme. Det er da et spillested for alle typer mennesker, for gjensidig åpenhet mellom kulturer, for impulser fra omverdenen, for en mangfoldig verden, uten at man deler folk i grupper ut fra tradisjon og religion. Det å være kosmopolitt betyr å ha det bra overalt i verden, fordi man kjenner sine verdier, men også er åpen for andre verdier. (…)

Musikk er noe veldig universelt og dette lærer oss å forstå, også andre mennesker. For det ikke er noe som bare enkeltmennesker har et eierskap til, eller bare én nasjon. Dette er nemlig dialog, i positiv forstand. Utveksling av en god energi, universell energi. Vi fornemmer det og det er ikke knyttet til språket. (…) Og musikere samarbeider også i mange land, de reiser rundt og får til en veldig god dialog. Og denne energien føler også publikum. Det er derfor konserter live er så viktige, fordi det er bittesmå smuler av følelser, opplevelser, som oppstår her og nå, i det øyeblikket konserten er i gang. (…)

Jeg har kun hørt positive historier, musikere jeg har truffet sier bare pene ting om de polske musikerne. Jeg kan nevne Mulatu Astatke fra Etiopia, som er pionier innen etno-jazz, og som har samarbeidet med mange polske musikere. Han greier, til dags dato, å nevne alle de polske musikerne ved deres polske navn og etternavn. Jeg har bare opplevd veldig positive holdninger til Polen. Kanskje fordi alle de møtene har skjedd i det kulturelle universet. Vi har først og fremst snakket om kultur, musikk og film. 

Jeg kom til Norge da jeg var 25 år, og det var hovedsakelig av nysgjerrighet på verden og kultur. Norge virket for meg så fritt og åpent,  interessant, og samtidig litt magisk. (…) Og jeg tenker at det likevel også var tilfeldig i mitt liv. Men da jeg kom til Norge, så følte jeg at jeg vil være her. 

Det er også veldig personlig for meg, for jeg ble kjent med denne klubben ikke gjennom jobb, men som vanlig beboer i Oslo, fra publikumsperspektiv. For jeg bodde på Majorstua, hvor denne klubben ble opprettet, i Industrigata. Og jeg har gått på fantastiske jazzkonserter sammen med en gjeng venner. Mine bekjente kunne nesten ikke tro at man kan være så heldig å kunne se Stanley Clark, Jean Luc-Ponty, Tito Puente og andre rett rundt hjørnet, 5 minutters gange hjemmefra! Det var utrolige kunstnere, gigantartister, som i dag er legender.

Og senere, da jeg begynte å jobbe på Cosmopolite fra 2004, fikk jeg sett hvor solid base denne klubben har. Den er en kulturinstitusjon, veldig bra etablert i Oslo. (…) Nesten hver konsert, eller de fleste, har vært en veldig personlig opplevelse for meg. Fordi selve samværet med artistene,

det å bli kjent med dem på det private planet er fantastisk. Det at du kan veksle noen ord med noen du ellers aldri kunne ha truffet, fordi våre veier aldri ville ha krysset hverandre andre steder i verden. Slik får man også mye innsikt i andre mennesker som er veldig spennende å bli kjent med.

„Cosmopolite Scene – sett fra den andre siden av scenen” – det er den 2. episoden i  mini-intervjuserien „Polen i dine øyne, Norge i mine øyne”. Klikk og se episoden her: https://youtu.be/2twbmagiDqE

Pogoda

loader-image
Oslo, NO
8:14 pm, kwi 26, 2024
temperature icon 8°C
zachmurzenie duże
Humidity: 69 %
Pressure: 1010 mb
Wind: 3 mph
Wind Gust: 9 mph
Clouds: 100%
Visibility: 0 km
Sunrise: 5:27 am
Sunset: 9:01 pm

Kurs walut

Polish zloty

1 PLN

=

NOK

0,375

Norwegian krone

SEK

0,384

Swedish krona

EUR

4,310

Euro

USD

3,932

United States dollar

Polecane artykuły

Najnowsze artykuły

Zeznanie podatkowe: Termin upływa we wtorek 30 kwietnia

Zeznanie podatkowe: Termin upływa we wtorek 30 kwietnia Ponad 2,6 mln złożyło zeznanie podatkowe, a 1,6 mln otrzymało rozliczenie podatkowe. Termin składania zeznań podatkowych upływa we wtorek 30 kwietnia -…


Radio Wataha. Wspólnie tworzymy muzyczną przestrzeń

Radio Wataha. Wspólnie tworzymy muzyczną przestrzeń Szukamy inspiracji. W Radiu Wataha zawsze stawiamy na różnorodność i pasję muzyczną naszej społeczności. Dlatego też zapraszamy Was do współtworzenia naszej radiowej playlisty! Radio…


Nowe dane: Silny wzrost podatków komunalnych w nadchodzących latach

Nowe dane: Silny wzrost podatków komunalnych w nadchodzących latach W ciągu najbliższych czterech lat nastąpi drastyczna podwyżka opłat za wodę i ścieki. Pokazuje to badanie przeprowadzone w największych gminach w…


Odwiedź nasze serwisy społecznościowe