Wisła Kraków. Czy zmiany w kadrze wejdą w życie? Od jakiegoś czasu mówi się wiele o zachwianej pozycji między innymi KUby Błaszczykowskiego. Krążą różne zdania na temat przyszłej kariery piłkarza w szeregach Wuisły Kraków. Jak wiadomo Błaszczykowski od jakiegoś czasu walczy ze zdrowiem. Warto zaznaczyć, że zmiany w klubie krakowskim rozpoczęły się od czasu pojawienia się noweo trenera – Petera Hyballi. Od czasu, kiedy ten niemiecki trener zaczął zarządzać klubem miała miejsce prawdziwa rewolucja. Kontrakty zakończyli między innymi: Michał Mak, David Niepsuj i Dawid Abramowicz, Rafał Janicki. Zmiany wciąż trwają i końca nie widać…
Wisła Kraków – czy kibice będą musieli tęsknić za Kubą Błaszczykowskim?
Nawracające kontuzje nie ułatwiają gry i realizacji sportowych celów, ambicji. Mimo kłopotów zdrowotnych KUba Błaszczykowski nie raz już zapewniał, że bęzie grał w klubie tak długo jak tylko będzie możliwe.
“Kuba zadeklarował, że strzeli w tym sezonie przynajmniej dziesięć bramek. Na razie strzelił trzy, cała wiosna przed nim, a ja czekam na wywiązanie się z przegranego zakładu – brat Kuby i prezes Wisły Kraków, Dawid Błaszczykowski dla “Gazety Krakowskiej. (źródłó: https://www.sport.pl/).
Przede wszystkim treningi indywidualne… Co dalej z karierą legendy Wisły Kraków?
Jedno jest pewne. Kuba Błaszczykowski jest prawdziwym fighterem i na pewno nie podda się bez walki. Wciąż ma w sobie mnóstwo pasji, determinacji i chce być częścią swojego klubu. Musi jednak zmienić sposób prowadzenia treningów. Musimy zaznaczyć tutaj, że piłkarz rozegrał w czasie ostatniego sezonu jedynie 416 minut. To bardzo mało jak na gwiazdę tego formatu. Terener Wisły Kraków potwierdził, że Kuba Błaszczykowski ze względu na swój stan zdrowia nie może na tę chwilę prowadzić treningów zespołowych. Jest to niemożliwe. Ćwiczy jednak i wzmacnia formę w warunkach indywidualnych. Fani i miłośnicy sportowych emocji wierzą, że już niedługo wróci do formy i jeszcze nie raz zaskoczy wieloma sukcesami.
Nie czekaj! Czytaj również: U zaszczepionych osób w Norwegii wykryto kilka przypadków koronawirusa