W nocy z soboty na niedzielę po raz kolejny będziemy musieli przestawić zegarki, tym razem o godzinę do tyłu, na czas zimowy, czyli tzw. czas standardowy.
Włącz Radio Wataha- gramy Twoją ulubioną muzykę
Czy Norwegia powinna podjąć samodzielną decyzję?
System zmian czasu funkcjonuje od lat według schematu – wiosną zegar przestawiany jest do przodu, jesienią do tyłu, co oznacza zmienność między czasem letnim i zimowym.
Konkretne ustalenia wciąż są odwlekane
Zwyczaj stosowania czasu letniego zyskał popularność w 1919 roku, a jego idea pochodzi jeszcze z 1784 roku, kiedy Benjamin Franklin zaproponował tę zmianę jako sposób na oszczędność świec. W 2018 roku Komisja Europejska poparła pomysł rezygnacji z przestawiania zegarów, a Parlament Europejski w 2021 roku zaapelował o szybsze decyzje w tej sprawie. Niestety, konkretne ustalenia wciąż są odwlekane, co oznacza, że wciąż obowiązuje podział na czas letni i zimowy.
Przeczytaj również: 60 lat norweskiego numeru personalnego
Czas zimowy czy letni przez cały rok?
Zmiana czasu wywołuje mieszane uczucia – jedni cenią dodatkową godzinę światła latem, inni narzekają na zamieszanie i wpływ na zdrowie. Niektóre badania sugerują, że zmiany czasu mogą negatywnie wpływać na rytm biologiczny i zdrowie psychiczne. Podstawowym czasem jest czas zimowy, inaczej nazywany czasem strefowym. To właśnie on odpowiada naturalnemu rytmowi ziemskiego obrotu i naszej strefy czasowej.
W kontekście tych danych i biorąc pod uwagę możliwość samodzielnych decyzji przez państwa, warto się zastanowić, czy Norwegia powinna zdecydować się na pozostanie przy jednym systemie czasowym przez cały rok.
Czy Norwegia powinna podjąć samodzielną decyzję i wybrać stały czas przez cały rok, bez czekania na UE?
Polub nas na facebooku i udostępnij innym nasz post
Przeczytaj również: Norwegia i Polska zacieśniają relacje