Norwegia – kraj znany z wysokiego standardu życia, sprawiedliwości i równości. Ale czy rzeczywiście te wartości są obecne we wszystkich sektorach gospodarki? Wśród wielu branż istnieje jedna, która funkcjonuje jak zamknięty system wyzysku – gastronomia. To właśnie w niej codziennie łamane są prawa pracownicze, a pracownicy są traktowani jak tani, wymienialni robotnicy bez godności. Przekonała się o tym nasza czytelniczka, Olimpia, która podzieliła się swoją historią.
Czy wyobrażasz sobie takie traktowanie?
Pracujesz w restauracji i słyszysz od pracodawcy:
- “Kontrakt to tylko papier, my tu decydujemy, jeśli ci się nie podoba, możesz odejść.”
- “Twoje napiwki? Przecież wiesz, że idą do kasy restauracji.”
- “Nie masz prawa do chorobowego, jeśli nie przyjdziesz do pracy, tracisz etat.”
Brzmi jak scenariusz filmu o wyzysku? Niestety, to codzienność dla wielu pracowników restauracji w Norwegii. Olimpia doświadczyła tego na własnej skórze – wracała z pracy ze łzami w oczach, czując, że traci kontrolę nad własnym życiem. Nie miała prawa głosu, a każda próba sprzeciwu kończyła się groźbą utraty pracy. Pracodawcy bez skrupułów wykorzystują niewiedzę i strach pracowników – zarówno Norwegów, jak i cudzoziemców.
Niewidzialne naruszenia prawa pracy
Opierając się na własnych doświadczeniach oraz relacjach anonimowych osób, Olimpia ujawnia:
- Brak dodatków za pracę w święta i weekendy – mimo że prawo przewiduje rekompensaty, restauracje często je ignorują.
- Znikające napiwki – w erze płatności kartą, restauracje często zatrzymują napiwki dla siebie, zostawiając pracownikom grosze.
- Fałszywe umowy o pracę – co z tego, że masz na piśmie potwierdzone zatrudnienie na 100% etatu, skoro nagle zmniejsza się go do 20%, bo “firma ma problemy finansowe”?
- Nagłe zwolnienia – jeden dzień masz stabilne zatrudnienie, następnego dnia restauracja niespodziewanie się zamyka, a ty zostajesz bez dochodu.
Dlaczego to w ogóle jest możliwe?
Istnieje kilka czynników, które pozwalają na tak daleko posunięte patologie w norweskiej gastronomii:
- Strach przed utratą pracy – inflacja i brak stabilnych ofert zatrudnienia sprawiają, że ludzie wolą milczeć.
- Nieznajomość praw – cudzoziemcy często nie zdają sobie sprawy z przysługujących im praw.
- Brak skutecznych regulacji – brak jasno określonych przepisów dotyczących dodatku za pracę w święta sprawia, że restauratorzy ignorują te kwestie.
- Brak skutecznych kontroli – pomimo zgłoszeń do Arbeidstilsynet, inspekcja pracy w wielu przypadkach nie podejmuje skutecznych działań.
To nie tylko problem cudzoziemców
Może się wydawać, że dotyczy to wyłącznie imigrantów. Nic bardziej mylnego! Takie praktyki są stosowane wobec wszystkich, niezależnie od narodowości. Pracownicy, niezależnie od pochodzenia, są ofiarami tej samej chciwości i braku szacunku.
Co możemy zrobić?
Nie możemy pozwolić, by restauratorzy traktowali pracowników jak tanią siłę roboczą, pozbawioną praw i godności. Dlatego apelujemy:
- Jeśli pracujesz w gastronomii – znaj swoje prawa i nie daj się wykorzystywać!
- Jeśli byłeś ofiarą nadużyć – zgłoś to do Arbeidstilsynet!
- Jeśli jadasz w restauracjach – wspieraj te, które szanują swoich pracowników!
Nie możemy dłużej milczeć! Udostępnij ten artykuł, aby jak najwięcej osób dowiedziało się o problemie. Może właśnie dzięki temu uda się wymusić zmiany i zakończyć patologię w norweskiej gastronomii!
Przeczytaj również: Norsk Tipping ukarany! Lotteritilsynet nakłada karę