Klienci z umowami na zmienną cenę energii zapłacili średnio o 17 000 koron więcej niż osoby korzystające z taryfy spot w 2024 roku. Łącznie daje to ponad miliard koron. Norweskie Stowarzyszenie Konsumentów (Forbrukerrådet) uważa, że najwyższy czas zakończyć tego typu umowy.
Przeczytaj również: Lokowanie produktu w TV? 60% widzów jej nie zauważa!
Firmy zarobiły ponad miliard koron na niekorzystnych umowach na prąd
Norweski Urząd ds. Zasobów Wodnych i Energii (NVE) opublikował statystyki, z których wynika, że osoby korzystające z umów na zmienną cenę energii zapłaciły w 2024 roku średnio o 17 000 koron więcej niż klienci z taryfą spot, zakładając roczne zużycie na poziomie 16 000 kWh. Łączna nadpłata przekroczyła miliard koron.
Ukryte koszty i puste obietnice. Forbrukerrådet apeluje
Choć umowy te zostały już w dużej mierze wycofane z aktywnej sprzedaży, NVE podaje, że wciąż 2,3% gospodarstw domowych posiada tego typu kontrakty. Forbrukerrådet ponownie apeluje do firm energetycznych o ich całkowite wycofanie.
— Dla firm energetycznych to żadna trudność, by zakończyć te umowy. Klienci, którzy nie podejmą żadnych działań, trafią najwyżej na taryfę obowiązkową, która jest znacznie tańszą opcją — mówi Thomas Iversen, ekspert Forbrukerrådet.
— Nikt nie chce płacić więcej za prąd, niż musi. Prawdopodobnie to właśnie klienci z najmniejszą wiedzą na temat rynku energii zostali z tymi niekorzystnymi umowami i teraz płacą horrendalne rachunki.
Ukryte koszty umów na zmienną cenę
W przypadku umów na zmienną cenę klienci otrzymują informację o zmianie stawek z 30-dniowym wyprzedzeniem. Ceny takich umów mają tendencję do szybkiego wzrostu przy nawet niewielkich podwyżkach na giełdzie energii, natomiast spadają wolniej, gdy ceny hurtowe maleją.
Co więcej, rządowy system dopłat do energii opiera się na cenach giełdowych (spot), a nie na faktycznej cenie, jaką klient płaci swojemu dostawcy. Oznacza to, że konsumenci z umowami na zmienną cenę nie otrzymują rekompensaty za nadwyżki opłat ponad poziom cen spot.
Fałszywa „bezpieczna” sprzedaż energii
Firmy energetyczne twierdziły wcześniej, że nie mogą zakończyć umów na zmienną cenę bez zgody klientów. Jednak te same firmy wielokrotnie zmieniały ceny i warunki innych umów bez problemu.
— To nie kwestia możliwości, tylko chęci. Fakt, że te umowy były sprzedawane przez firmy certyfikowane jako „Trygg strømhandel” („Bezpieczna sprzedaż energii”), mówi wiele o samej certyfikacji, jak i o firmach, które przedkładają własne zyski nad dobro klientów — komentuje Iversen.
— Wiele z tych umów nosi nazwy takie jak „Gwarancja”, „Bezpieczna” czy „Przewidywalna”. Niestety, rzeczywistość jest zupełnie inna – klienci płacą znacznie więcej, niż powinni.
Sprawdź i zmień swoją umowę
Forbrukerrådet zachęca wszystkich do sprawdzenia swojej umowy na stronie strømpris.no. Jeśli znasz kogoś, kto może potrzebować pomocy, wystarczy znać nazwę jego taryfy, aby porównać ją z innymi ofertami. Sama zmiana dostawcy zajmuje tylko kilka kliknięć i jest realizowana przez nową firmę.
Warto także sprawdzić, czy nie płacisz za dodatkowe usługi, takie jak ubezpieczenie energetyczne czy „zielona energia”. W większości przypadków są one mało użyteczne i jedynie podnoszą wysokość rachunków.
Polub nas na facebooku i udostępnij innym nasz post
Źródło: Rada Konsumentów, Zdjęcie: Wojtek Sobieski
Przeczytaj również: Sztuczna inteligencja ratuje wzrok