. Rodzina Frączkowskich była obecna, kiedy ambasador Polski przybył do Risør. aby upamiętnić Czesława Pruszyńskiego (polski hrabia, prawnik, dyplomata, heraldyk). Jak przebiegała wizyta?Dlaczego była tak ważna?
– uczczenie pamięć zasłużonych…
Rodzina Frączkowskich to potomkowie Czesława Pruszyńskiego była bardzo wzruszona wizytą ambasadora.
“Nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy do dzisiejszego ranka. Było dużo zamieszania związanego z odpowiednim przywitaniem.” mówi Dorota Frączkowska.
Rodzina ta od wielu lat mieszka Risør. Chociaż proces emigracji trwał etapowo.
– To mój ojciec pierwszy pojechał do pracy do Norwegii – mówi Karolina Frączkowska.
– Pracowałem przy budowie łodzi w Akland. Kilka lat zrobiłem sobie przerwę, zanim pojechałem z rodziną i przeprowadziliśmy się tutaj, mówi Grzegorz Frączkowski. Kiedy przyjechałem po raz pierwszy, w Risør nie było wielu innych z Polaków, wtedy znałem wszystkich, którzy byli z Polski.
– Teraz w Risør jest sporo polskich rodzin, ale kiedy przyjechaliśmy, byliśmy jedną z pierwszych rodzin, mówi Karolina Frączkowska.
Ekscytująca historia. Nie wiedzieliśmy też, że pierwszy polski ambasador został pochowany w Risør, ani nie znaliśmy historii jego ani jego żony.
– Opowieści, której nie słyszeliśmy wczesniej, ale słuchanie jej teraz było bardzo ekscytujące
– podsumowuje Karolina Frączkowska.
Autor tekstu i zdjęć: Knut Erik Liane
Cala historia rodziny Czesława Pruszyńskiego zostanie opublikowana niebawem
Warto przeczytać: Frytt w Radio Wataha – premiera clipu!