Rynek nieruchomości w Norwegii – sytuacja jest trudna

Rynek nieruchomości w Norwegii przechodzi kryzys. Wystawionych nieruchomości jest całkiem sporo, brakuje jednak chętnych na zakup. Niestety to nie jedyny problem związany z tą branżą. Siv Jensen otrzymała niedawno od władz unijnych  ostrzeżenie przed ryzykowną sytuacją na norweskim rynku nieruchomości. Europejska Rada ds. Ryzyka Systemowego (ESRB), niezależny organ Unii Europejskiej sprawujący nadzór makroostrożnościowy nad europejskim systemem finansowym w swoim apelu podkreśla, że sytuacja nieruchomościowa wpływa na całą norweską gospodarkę. Co jeszcze wiemy w tej sprawie?

Rynek nieruchomości w Norwegii – wysokie ceny to nie jedyny problem

Co jest przyczyną takiej sytuacji? Zadłużenie norweskich gospodarstw domowych i wysokie ceny nieruchomości to tutaj podstawowy problem. W specjalnym Siv Jensen oświadczeniu czytamy:

„Wysoki dług gospodarstw domowych i wysokie ceny nieruchomości stanowią słaby punkt norweskiej gospodarki. Podkreślono znaczenie naszych wysiłków nad wprowadzeniem środków zapewniających stabilność banków i przyczyniających się do bardziej zrównoważonego kształtowania zadłużenia gospodarstw domowych.”.

Czy trudniej będzie dostać kredyt?

Rynek nieruchomości w Norwegii – zmiany przepisów kredytowych

Norweski Nadzór Finansowy wychodzi z propozycją zaostrzenia przepisów związanych z udzielaniem kredytów hipotecznych. Co zaproponował w praktyce?

• Ograniczenie  limitu maksymalnego zadłużenia z 5 do 4,5 krotności rocznego dochodu brutto pożyczającego. Przykład:  osoba która zarabia rocznie 500.000 koron, będzie mogła pożyczyć maksymalnie 2,25 miliona koron. Na dzień dzisiejszy taki kredytobiorca ma szansę otrzymać kredyt w wysokości 2,5 miliona koron.
• Zmniejszenie tak zwanego współczynnika elastyczności z 10 do 5 procent.

Rynek nieruchomości w Norwegii. Dlaczego sytuacja jest trudna?

Co na to kredytobiorcy?

Rynek nieruchomości w Norwegii ma problemy – to niezaprzeczalny fakt. Niestety wspomniane wyżej propozycje naprawcze wywołały spory sprzeciw samych kredytobiorców. Nowy pomysł uderzy przede wszystkim w młode osoby, które chcą pójść „na swoje”. Nie każdy młody człowiek może liczyć na spore finansowe wsparcie rodziców w zakupie własnego mieszkania. Zaostrzenie przepisów kredytowych, może takim osobom zamknąć drogę do finansowej niezależności i dobrego startu w samodzielną dorosłość. Czy zmiany wejdą w życie? Jak to zwykle bywa – czas z pewnością nam pokaże.

Czy trudniej będzie dostać kredyt?

Warto przeczytać: Fiknij koziołka w Poznaniu – zobacz stolicę Wielkopolski!