Preikestolen to jedna z najbardziej znanych atrakcji turystycznych w Norwegii, przyciągająca co roku tysiące odwiedzających. Majestatyczna półka skalna, zawieszona nad fiordem, oferuje zapierające dech w piersiach widoki. W tym artykule opiszemy naszą podróż na Preikestolen, która była pełna przygód, a towarzyszył nam nie kto inny, jak krokodyl!
Wspaniała pogoda na norweskie standardy
Zdarza się, że norweska pogoda płata figle, ale my mieliśmy szczęście. W poniedziałkowy poranek, kiedy wyruszaliśmy w naszą podróż, niebo było niemal bezchmurne, a słońce przyjemnie grzało. Na takie warunki każdy turysta w Norwegii czeka z utęsknieniem, ponieważ deszczowe dni są tutaj normą.
Przyjazd na parking i spotkanie z rodakami
Po przyjeździe na parking, który kosztował 300 NOK, zauważyliśmy, że nasze auto przyciągnęło uwagę kilku rodaków. Nasza rejestracja „Wataha” okazała się być świetnym pretekstem do rozpoczęcia rozmowy. Szybko wymieniliśmy się wrażeniami z podróży, a oni życzyli nam powodzenia na szlaku.
Niewymagający szlak na Preikestolen
Szlak na Preikestolen jest stosunkowo łatwy do pokonania, choć miejscami wymagający. Dzień wcześniej odwiedziliśmy Kjerag, co porównało nasze siły i przygotowanie na kolejną wędrówkę. Na szczęście, marsz na Preikestolen nie wymagał od nas większego wysiłku, szczególnie że byliśmy już dobrze przygotowani, zwłaszcza pod względem obuwia. Ważne jest, aby mieć na sobie solidne buty trekkingowe, ponieważ trasa biegnie przez kamienne zbocza, schody z kamieni oraz liczne drewniane kładki.
Przygoda z krokodylem
Mój towarzysz podróży, Taine Fredericks – którego nazwałem „Krokodylem” ze względu na jego pochodzenie z Australii – był absolutnie oczarowany norweską przyrodą. Rozciągające się na horyzoncie góry, surowe krajobrazy i niezmierzona przestrzeń zrobiły na nim ogromne wrażenie. Sama droga na Preikestolen była dla niego fascynującym doświadczeniem. Nieprzyzwyczajony do tak majestatycznych widoków, co chwilę zachwycał się każdą mijaną formacją skalną.
Niesamowite widoki i chwila odpoczynku
Po dotarciu na miejsce, wdrapaliśmy się na wyższy punkt, powyżej słynnej półki skalnej. Tam zrobiliśmy sobie krótką przerwę na posiłek, aby nabrać energii przed sesją fotograficzną. Widoki były oszałamiające – szeroko rozpościerający się Lysefjord, otoczony stromymi zboczami gór.
Choć zdjęcia robiliśmy na każdym kroku, żadne z nich nie oddało w pełni tego, co widzieliśmy na własne oczy. Natura ma swoją własną magię, którą trudno jest uchwycić na fotografii.
Spotkania z turystami z Polski i Danii
Na szlaku spotkaliśmy wielu turystów, w tym sporo osób z Polski i Danii. Mimo sporej liczby odwiedzających, każdy mógł w spokoju podziwiać niesamowity krajobraz, nie przeszkadzając innym w robieniu zdjęć czy w ciszy kontemplując widoki.
Niezapomniane wrażenia Krokodyla
Taine, choć niejednokrotnie podróżował po świecie, nie mógł wyjść z podziwu nad pięknem Norwegii. Przygoda na Preikestolen była dla niego jednym z najważniejszych doświadczeń podczas pobytu w Skandynawii. Ja, mimo że nie był to mój pierwszy raz na tej trasie, również czułem się jakbym odkrywał to miejsce na nowo. Każda wizyta przynosi coś nowego – nowe emocje, nowe spostrzeżenia.
Jeśli planujecie wizytę w Norwegii, Preikestolen to obowiązkowy punkt na mapie waszych podróży. Przygotujcie się na wspaniałe widoki, niezapomniane przeżycia i spotkania z turystami z całego świata!