Jak przemyt rozwija się w norweskiej części Internetu? Jak przyznaje policja, jest to działalność coraz powszechniejsza. Przykładem tego jest jedna z grup na popularnym portalu społecznościowym Facebook. Aktualnie jedna z nich liczy już 4 500 członków, zaś tematycznie skupia ona ludzi, którzy „chcą kupić tanie wyroby tytoniowe lub alkoholowe pochodzące z przemytu”.
Norweska policja jest coraz skuteczniejsza
Jak twierdzi inspektor Grete Winge, pełniący funkcję szefa wspólnej jednostki ds. zapobiegania przestępczości w południowo-zachodnim okręgu policji, norweskie służby są coraz bardziej skutecznie w tropieniu i wykrywania przestępstw dokonywanych w oparciu o sieć Internet. Wszystko dzięki aktywnej postawie funkcjonariuszy, którzy swoją obecność coraz wyraźniej zaznaczają w sieciach społecznościowych.
Polub nas na Facebook’u i bądź zawsze na bieżąco!
Przede wszystkim przeciwko przestępczości seksualnej
Jak nadmienia Winge, działania norweskiej policji skierowane są w pierwszej kolejności przeciwko przestępczości seksualnej, a także przemocy i wykorzystywaniu dzieci. To są zadania mające najwyższy priorytet. Aby zwiększać skuteczność, należy angażować coraz większe zasoby ludzkie oraz wykorzystywać i poszerzać wiedzę techniczną.
Kupujesz towary z przemytu? Łamiesz prawo
Dzięki aktywnej postawie funkcjonariuszy policji w Internecie, mają oni możliwość wykrywać i tropić również inne przestępstwa. Do takich należy coraz powszechniejsza sprzedaż towarów pochodzących z przemytu. Przy czym warto pamiętać, że kupowanie takich produktów również stoi w sprzeczności z norweskim prawem. Noszą one znamiona wspierania przemytu, co jest również karalne. Kupujący stają się także częścią świata przestępczego w taki sposób.
Rosnąca skala problemu
Jak donoszą norweskie media, skala problemu przemytu rośnie z każdym rokiem. Ostatnio głośno było m.in. o wykrytej próbie nielegalnego wwiezienia na teren Norwegii prawie 50 tys. litrów nieoclonego alkoholu. Towar ten odkryty został przez celników ze Svinesund. Gdyby przestępcom udało się przemycić ten alkohol, norweska skarbówka straciłaby na tym ponad 2 mln koron.
Przemyt. Nie tylko Polacy
Chociaż powyższe zdarzenie okrzyknięte zostało rekordem, a niedoszłymi przemytnikami byli Polacy, to nie tylko nasi rodacy parają się tym zajęciem. Szmuglowanie alkoholu przez norweską granicą jest również udziałem mieszkańców takich krajów, jak: Litwa, Białoruś, Łotwa, Ukraina, Niemcy oraz przede wszystkim – Szwecja. Przy czym, jak donoszą celnicy, to przede wszystkim próby przemycenia polskiego piwa są najczęściej wykrywane na granicy. Statystyki nie kłamią – wystarczy wspomnieć, że w 2016 roku wykryto prawie 600 tys. litrów nielegalnego piwa, gdy jeszcze w 2000 roku było to niespełna 50 tys. litrów.