Susza w Norwegii w tym roku jest największą, jaka dotknęła ten kraj w ostatnich latach. Szacowane szkody sięgają miliardów koron norweskich. Rolnicy nie są zadowoleni z zaproponowanego pakietu pomocowego przez rząd, który natomiast chce poczekać do plonów, by zaproponować inne rozwiązania problemu.
Susza w Norwegii – miliardowe straty
Jak donosi portal Nationen, tegoroczna susza w Norwegii wyrządziła szacunkowe straty w wysokości 5,5 mld koron norweskich. Wynika to z różnicy pomiędzy zarobkami, jakie gospodarstwa rolne uzyskały w zeszłym roku, a przewidywanymi zyskami z tegorocznych plonów. Dotychczas rolnicy zarabiali średnio 15,5 mld koron rocznie, zaś szacunki na ten rok wynoszą 10,3 mld koron norweskich.
Polacy są niezwykli: Stella Strzemecka o emigracji >>>
Pakiet pomocowy to za mało
Norweski rząd zaproponował rolnikom 1,1 mld koron norweskich odszkodowania. Są to jednak wstępne propozycje, ponieważ zdaniem Ministra Rolnictwa – należy wstrzymać się z finalnymi propozycjami do czasu zebrania plonów. Istnieje również wola ze strony władz na renegocjowanie zaproponowanych warunków, jednak podniesienie kwoty rekompensaty nie jest obecnie brane pod uwagę.
XXIV Festiwal Słowian i Wikinów. Zobacz zdjęcia! >>>
Jesteśmy wściekli
Działania rządu nie podobają się Merete Furuberg z Norweskiego Stowarzyszenia Rolników Małych i Średnich. W rozmowie z Nationen przyznaje, że nie jest w stanie pojąć, dlaczego przedstawiciele rządu nie zdają sobie sprawy z wagi kryzysu. Poruszyła również kwestię związaną z renegocjowaniem wstępnej propozycji odszkodowania – “Popieram pomysł ponowienia rozmów oraz zmiany warunków wsparcia rolników” – mówi w rozmowie z NRK.no – “Rząd musi sobie jednak zdawać sprawę z tego, że susza w Norwegii dotyka nie setki, lecz tysiące rolników!” – dodaje.
Radio Wataha w Stavanger. Rośniemy w siłę! >>>
Susza w Norwegii – skutki odczuje każdy
Tegoroczna susza w Norwegii jest najbardziej ekstremalna od wielu lat. Pomimo cząstkowych działań norweskiego rządu, nie udało się skutecznie przeciwdziałać jej konsekwencjom. Merete Furuberg twierdzi, że ekstremalne warunki wymagają wyjątkowych kroków, a tych zabrakło ze strony Ministerstwa oraz rządu. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia na linii władze – rolnicy, skutki suszy odczujemy wszyscy. Wzrosną ceny żywności, owoców i produktów pochodnych, zaś te są najczęściej nabywanymi towarami na rynku.