W przyszłym roku otrzymanie pomocy społecznej w Norwegii może zostać utrudnione. Premier Erna Solberg ogłosiła bowiem, że jednym z warunków będzie znajomość języka norweskiego.
Znajomość języka norweskiego – warunek konieczny
Erna Solberg podczas swojego ostatniego przemówienia ogłosiła, że państwo norweskie musi zaostrzyć warunki pomocy społecznej. Norwegia wypłaca bardzo sporą część świadczeń społecznych imigrantom, którzy wskutek braku znajomości języka norweskiego nie mogą podjąć pracy. Ostatecznie premier podjęła decyzję iż w przyszłym roku warunkiem koniecznym otrzymania pomocy społecznej będzie znajomość języka norweskiego. Oczywiście premier zapowiedziała działania, które mają pomóc w nauce.
[wc_button type=”primary” url=”[wc_button type=”primary” url=”[wc_button type=”primary” url=”[wc_button type=”primary” url=”https://web.facebook.com/radionorwegia/” title=”Polub nas na Facebook’u!” target=”blank” url_rel=”” icon_left=”facebook-f” icon_right=”” position=”center” class=””]Polub nas na Facebook’u![/wc_button]
Pomoc społeczna dla imigrantów
Państwo norweskie stara się zaostrzać politykę pomocy społecznej bowiem okazuje się, że większa część wypłacanych świadczeń trafia do imigrantów. W 2017 roku wypłacono aż 6,6 mld NOK na pomoc społeczną z czego największą grupę stanowili imigranci z Afryki i Azji. Ze względu na sytuację Norwegia już wdrożyła pewne zmiany polegające na udowodnieniu aktywności w szukaniu pracy osób do lat 30. Premier nie urywa, że program działa poprawnie i przyjął się z dużą aprobatą dlatego też nie wyklucza wdrożenia go również w innych grupach wiekowych.
Czytaj także: Nav zmaga się z problemem oszustw związanych z zasiłkami socjalnymi
Rok 2020
Jak będzie wyglądała nauka języka norweskiego dla imigrantów? Otóż osoby będą miały obowiązek uczestnictwa w zajęciach ponieważ dopiero wtedy będą mogły starać się o pomoc społeczną. Kolejnym etapem będzie wykazanie, że są zdolni do podjęcia pracy. Państwo również wychodzi na przeciw rodzinom, które posiadają dzieci bowiem chce im zapewnić pomoc opiekuńczą. Ostatecznie wdrożenie planu będzie miało fizyczną możliwość dopiero w 2020 roku.
Sceptyczne podejście Karin Andersen
Karin Andersen będąca rzeczniczką prasową ds. polityki imigracyjnej posiada wielki dystans do planów jakie przedstawiła premier Erna Solberg. Rzecznik uważa bowiem, że działanie rządu jest niespójne ponieważ wpierw ograniczył on liczbę godzin nauki języka norweskiego dla imigrantów, a teraz chce wprowadzić ich obowiązek. Dodatkowo Andersen dodaje, że rząd powinien skupić się na nauce języka norweskiego, ale w przypadku osób, które straciły prawo do pomocy społecznej. Aktywizacja imigrantów i ich wsparcie jest bardzo ważne i potrzebne aczkolwiek państwo powinno skupić się na nich bardziej indywidualnie.
Czytaj także: Rząd szykuje pakiet dla emigranta aby zachęcić do powrotu do Polski
Złamanie moralnej granicy
Politycy Socjalistycznej Partii Lewicy uważają, że Erna Solberg swoimi planami łamie moralną granicę przyzwoitości. Politycy radzą “zapytajmy premier, czy Ci, którzy nie umieją mówić po norwesku, są starzy i chorzy, będą zatem głodować?”
Premier Erna Solberg chce zaostrzyć politykę pomocy społecznej. W 2020 roku warunkiem koniecznym ubiegania się o zasiłek będzie znajomość języka norweskiego. Więcej przeczytasz w powyższym artykule!