Rzadko popełniamy błędy, twierdząc, że większość ludzi czasami odczuwa znaczną irytację w ruchu ulicznym. Nawet najbardziej rozsądni z nas mogą doprowadzić do tego, że zaczną się irytować przez innych użytkowników dróg, którzy są postrzegani jako „całkowicie niekompetentni”.
Albo w przeciwnym przypadku: że sami dostajemy zielonej gorączki, kiedy po prostu prześlizgujemy się przez sygnalizację świetlną, która była prawie zielona.
Istnieje wiele sposobów na zirytowanie innych użytkowników dróg.
Ryzyko jazdy
Niedawne badanie przeprowadzone przez TNS Kantar pokazuje, co najbardziej denerwuje innych użytkowników dróg.
Trochę zaskakujące jest to, że ani piesi przechodzący na czerwonym świetle, rowerzyści ani samochody elektryczne w sektorze transportu publicznego nie są szczególnie źródłem frustracji w ruchu. Z drugiej strony brak dystansu do poprzedzającego samochodu, nierówna jazda i jazda poniżej dopuszczalnej prędkości, co łatwo wywołuje irytację u innych.
Jeden na trzech jest zirytowany korzystaniem z telefonu komórkowego, prawie połowa odpowiada, że nieużywanie kierunkowskazów jest irytujące. Ale na samej górze znajdujemy niebezpieczne wyprzedzanie. Aż 58 proc. Jest nim zirytowanych.
– Co jest postrzegane jako niebezpieczne, kierowcy są w pełni zgodni, mówi starszy doradca ds. Komunikacji w NAF, Nils Sødal.
Niewiele można zyskać na stresie
Firma Sødal ma kilka dobrych rad dla kierowców jadących obecnie na lub z ferii zimowych:
– Samochód jest używany przez większość ludzi, którzy wybierają się na ferie zimowe. W dniu wyjazdu może być korek. Wtedy ważne jest, aby się nie stresować, oddychać spokojnie i pozostać w linii. – Jeśli chcesz uniknąć kolejek, warto odłożyć lub przyspieszyć wyjazd – wyjaśnia.
Nawet bez kolejki w okresie świątecznym często panuje duży ruch. Wtedy rozsądnie jest również podążać za ruchem ulicznym i nie dokonywać niebezpiecznego wyprzedzania.
– Niewiarygodnie niewiele można zyskać przejeżdżając obok, gdy jest duży ruch. Trochę za duża prędkość to również znacznie mniej oszczędność czasu, niż myśli wielu ludzi. Jeśli jedziesz z prędkością 90 kilometrów na godzinę w strefie 80, oszczędzasz 50 sekund na milę, mówi Sødal.
. Co najbardziej irytuje nas w ruchu:
- Niebezpieczne wyprzedzanie 58%
- Osoby, które nie używają kierunkowskazów 46%
- Ludzie korzystający z telefonu komórkowego podczas jazdy 35%
- Osoby, które nie trzymają się dystansu od samochodu przed 26%
- Kierowcy, którzy jadą przed nami 23%
- Osoby jeżdżące poniżej ustawowego ograniczenia prędkości 18%
- Ci, którzy nie wyłączają długich świateł, gdy mijają inne samochody 16%
- Osoby, które wpychają się w korkach 16%
- Kierowcy nie znający zasad ruchu na rondach 15%
- Rowerzyści na drogach 12%
- Piesi idący na czerwonym świetle 5%
- Osoby jeżdżące samochodami elektrycznymi w transporcie publicznym 2%
- Osoby prowadzące samochody elektryczne przez stacje poboru opłat 2%
- Samochody z silnikiem Diesla, które zanieczyszczają 1%
- Motocykliści 1%