Według Norweskiego Instytutu Środowiska Pracy. Prawie jeden na pięciu najmłodszych pracowników twierdzi, że był narażony w pracy na niechcianą uwagę seksualną.
Chociaż odsetek wszystkich pracowników, którzy doświadczyli niechcianych zachowań seksualnych w pracy, nieznacznie wzrósł z 4,1 proc. w 2016 r. do 4,5 proc. w 2019 r. Wzrost ten był widoczny wśród pracowników w wieku od 17 do 24 lat. W najnowszym badaniu Norweskiego Instytutu Środowiska Pracy (Stami) na to samo odpowiedziało 17 proc. – wzrost z 11 proc. w badaniu z 2016 roku.
– Wśród mężczyzn i kobiet wzrost jest równie duży, ale znacznie wyższy wśród młodych kobiet. Istnieje duża różnica między płciami, mówi Tom Sterud, badacz ze Stami i jeden z kilku, którzy pracowali nad nową książką faktów na temat środowiska pracy i zdrowia 2021 .
Wzrost po akcji #metoo
Instytut zwraca uwagę, że kampania #metoo odbyła się pomiędzy dwoma badaniami. Wraz ze wzrostem świadomości molestowania seksualnego można by się spodziewać, że liczba ta spadnie. Ale jednocześnie zwiększona świadomość może skłaniać ludzi do zgłaszania zachowań lub wydarzeń, których wcześniej nie zgłaszali.
– Wierzymy, że liczby można wytłumaczyć zwiększoną świadomością i zmienionym podejściem do tego, co definiuje się na temat akceptowalnego zachowania. Nie możemy tego określić ilościowo – mówi Sterud.
Wrażliwe zawody z pierwszej linii
Z badania wynika, że to pracownicy z grup zawodowych, którzy mają powszechny kontakt z klientami, lub pacjentami, najczęściej zgłaszają molestowanie. Największą reprezentację mają wśród nich zawody: Sprzedawcy, pielęgniarki, pracownicy pielęgniarsko-opiekuńczy oraz policja/ochrona.
Dane pokazują również, że pracownicy tymczasowi częściej deklarują, że doświadczyli niechcianej uwagi seksualnej w porównaniu z pracownikami zatrudnionymi na stałe.
– Podsumowując, oznacza to, że wiele osób pracujących, które są na początku swojej kariery, jest narażonych na zachowanie, którego nie powinno się spotykać w miejscu pracy. Niemniej jednak widzimy, że zwiększa ryzyko zarówno choroby psychicznej, jak i zwolnienia chorobowego – mówi Sterud.
(© NTB)
Zdjęcie: Heiko Junge / NTB
Przeczytaj nasz kolejny artykuł: Ponad 8000 dzieci molestowanych…