Jonas Geir Støre odwiedził w zeszłą środę plac budowy w Lørenskog. Na początku szef rządu rozmawiał z szefem budowy o mieszkaniach, które tam powstaną oraz na temat planów i jak będzie wyglądać ukończony budynek. Następnie premier rozmawiał z szefem budowy oraz jej pracownikami o szczepionkach oraz COVID-19.
Foto: Lukasz Pawlowicz
Plac budowy w Lørenskog
Premier chciał się dowiedzieć, jak wyglądała praca kiedy nie było szczepionek. Pytał również, czy firma ma kontrole nad tym kto jest zaszczepiony i czy może prowadzą jakiś rejestr. Mężczyzna odpowiedział, że nie prowadzą rejestru, ponieważ nie mogą tak robić, jednak mają wiedzę, że duża część pracowników jest zaszczepiona.
Jonas Geir Støre kontynuuje rozmowę mówiąc, że rząd planuje stworzyć miejsca szczepień bliżej placów budowy. Wszystko po to, aby zachęcić więcej osób się szczepień. A razem z punktami szczepień miałyby być punkty testów.
Støre uważa, że place budowy są ważne dla rozwoju gospodarki, a w sytuacji, gdzie dostanie się na nie zakażenie kowidowe, może to się źle skończyć dla pracowników. Może mieć to duże konsekwencję dla miejsc pracy. Na placach budowy pracuje dużo ludzi, którzy codziennie mają ze sobą kontakt. W sytuacji kiedy jedna osoba zachoruje może się to szybko rozprzestrzenić się wśród pracowników, uzyskamy wtedy tak zwany efekt domina.
Foto: Lukasz Pawlowicz
Wizyta Premiera dotycząca szczepień na placu budowy
Premier mówi, że szczepienia są dobrowolne, i tak ma pozostać. Gdyby były obowiązkowe mogłoby to źle wpłynąć na zaufanie do norweskiego rządu. Ważne jest, aby państwo Norweskie dotarło z informacjami do konkretnych jeszcze niezaszczepionych grup. Støre uważa, iż ludzie mogą być sceptyczni do szczepień przez działania rządu z ich kraju pochodzenia. Jednak ludzie powinni pamiętać, że jesteśmy w Norwegii, jest inny rząd i ma on inne podejście.
Rząd pragnie zacząć współpracę między wieloma instytucjami. Taka współpraca miałaby być pomiędzy rządem, gminami, placami budowy oraz każdą instytucją, która mogłaby informować o szczepieniach. Ponieważ to one są zabezpieczeniem przed chorobą.
Jonas Geir Støre dowiaduje się od szefa budowy, że pracownicy są zarówno z Norwegii jak i z zagranicy. Pierwszy mężczyzna, z którym rozmawiał premier jest ze Szwecji. Mówił, że zaszczepił się w Norwegii, jednak Szwecja nie chciała przyjąć jego dokumentów potwierdząjacych szczepienie. Støre jest zdziwiony tym faktem, i uważa, że jest to coś czym rząd również powonień się zająć.
Kolejny pracownik jest z Polski, i nie jest zaszczepiony, jednak przeszedł COVID-19. Przyznaje się, że był sceptycznie nastawiony do szczepionki. Samą chorobę przeszedł lekko, ale ma objawy pokowidowe. Støre mówi, że szczepienia to najlepsza ochrona przed koronawirusem, dlatego trzeba się szczepić i testować, aby zapobiegać rozprzestrzenianiu się choroby. Polski pracownik jednak uspokaja premiera mówiąc, że część pracowników pochodzenia polskiego jest zaszczepiona, i to w Norwegii przyjęli szczepionkę.
Działania rządu
Dla Jonas Geir Støre jest ważne by otworzyć punkty szczepień i testów blisko placów budowy. W ten sposób zarówno pracownicy jak i szef będą zadowoleni, ponieważ mniej czasu będą zużywać na dojazdy do takich punktów. Rząd musi również dotrzeć do konkretnych grup, które dalej nie są zaszczepione. Pragną poinformować, że szczepienia w Norwegii są bezpieczne i darmowe i jest to jedyna opcja, aby żyć bezpiecznie z COVID-19.
Przeczytaj nasz inny artykuł: Firma budowlana w Norwegii – jak założyć?
Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, zostaw kciuka. Oceniasz w ten sposób stopień zainteresowania.
Źródło: Wataha
https://www.facebook.com/119906771988531/videos/319695376664907
