.
Rzecznik Praw Obywatelskich wyznaczył Ministrowi Sprawiedliwości termin 18 stycznia na udzielenie odpowiedzi na pytanie. Dlaczego więźniowie w norweskich więzieniach są systematycznie podsłuchiwani w rozmowach telefonicznych.
Oświadczenie rzecznika praw obywatelskich Hanne Harlem z czwartku stwierdza. Sposób, w jaki Służba Więziennictwa praktykuje zasady kontroli telefonicznej w norweskich więzieniach. Narusza zarówno Europejską Konwencję Praw Człowieka, jak i norweską konstytucję.
Harlem prosi teraz minister sprawiedliwości Emilie Enger Mehl (Sp) o zaprzestanie nielegalnej praktyki.
– Trybunał Praw Człowieka stawia wymagania dotyczące formułowania przepisów prawnych, które ograniczają prawo więźniów do poufnego komunikowania się z innymi. W świetle tego i naszych dochodzeń doszliśmy do wniosku, że systematyczne podsłuchy telefoniczne, które mają miejsce w norweskich więzieniach, są nielegalne, mówi Harlem.
Nielegalna kontrola telefoniczna w norweskich więzieniach
Praktyka systematycznego podsłuchiwania trwa już od dawna. Ministerstwo Sprawiedliwości i Gotowości na Sytuację Kryzysową jest proszone o jak najszybsze naprawienie tego problemu i wyznaczono mu termin 18 stycznia na przekazanie informacji zwrotnej, że nakaz Rzecznika Praw Obywatelskich został wykonany.
– Ustawa o wykonywaniu kar wymaga od służby więziennej rutynowego sprawdzania rozmów telefonicznych do i od zdecydowanej większości więźniów. Oznacza to, że przechwytywanych jest więcej połączeń niż jest to konieczne. Taki system nie spełnia wymogu oceny podstawy prawnej lub proporcjonalności na mocy EKPC, pisze Harlem.
Źródło: NTB
Foto: Heiko Junge / NTB
Przeczytaj nasz kolejny artykuł: Facebook szpieguje …