Home / Energetyka / Kto jeszcze kupuje auta z silnikiem spalinowym? Czy elektryczna rewolucja zatrzymała się na dostawczakach? – dane z norweskiego rynku

Kto jeszcze kupuje auta z silnikiem spalinowym? Czy elektryczna rewolucja zatrzymała się na dostawczakach? – dane z norweskiego rynku

Kto jeszcze kupuje auta z silnikiem spalinowym? Czy elektryczna rewolucja zatrzymała się na dostawczakach? - dane z norweskiego rynku

5/5 - (1 vote)

Kto jeszcze kupuje auta z silnikiem spalinowym? Czy elektryczna rewolucja zatrzymała się na dostawczakach? – dane z norweskiego rynku

Rynek nowych samochodów w Norwegii jest dziś niemal całkowicie elektryczny. W 2024 roku prawie 90 proc. nowych aut osobowych było bezemisyjnych, a w 2025 roku odsetek ten wzrósł już do 95 proc. Oznacza to, że pełna elektryfikacja nowych osobówek jest praktycznie faktem.

Skala zmian jest ogromna – w 2024 roku zarejestrowano więcej elektrycznych Tesli Model Y niż wszystkich nowych samochodów spalinowych razem wziętych. Auta z tradycyjnym silnikiem trafiają dziś głównie do firm.

Przeczytaj również: Przełom w poprawie warunków pracy – Rusza wsparcie w sektorze energetyki, wodociągów i kanalizacji 

Kto jeszcze kupuje auta z silnikiem spalinowym?

Największym użytkownikiem nowych samochodów spalinowych był sektor wynajmu i leasingu – odpowiadał on za niemal 60 procent nowych aut osobowych i ponad 30 procent nowych dostawczych z silnikiem spalinowym.

Dużą rolę w użytkowaniu dostawczych aut spalinowych odgrywa także branża budowlana. Pracownicy firm budowlanych, instalacyjnych, elektrycznych czy stolarskich korzystali z niemal 30 procent nowych spalinowych dostawczaków.

Czy elektryczna rewolucja zatrzymała się na dostawczakach?

Choć samochody osobowe szybko stały się elektryczne, auta dostawcze wciąż opierają się zmianom. W 2024 roku 7 na 10 nowych dostawczaków miało silnik spalinowy. Dopiero w 2025 roku udział elektryków przekroczył 40 proc.

Diesla najczęściej wybierają firmy budowlane, transportowe i służby publiczne. W 2024 roku aż 90 z 93 nowych karetek było nadal pojazdami spalinowymi.

Elektryki tylko dla dużych miast?

Nowe elektryczne dostawczaki są dziś głównie domeną dużych aglomeracji, takich jak Oslo czy Bergen. Na terenach słabiej zurbanizowanych brakuje infrastruktury ładowania, co skutecznie hamuje rozwój elektromobilności w tym segmencie.

Co dalej?

Eksperci prognozują, że tempo elektryfikacji dostawczych będzie w najbliższych latach podobne do tego, jakie jeszcze kilka lat temu obserwowano w segmencie osobówek. Kluczowe będą nowe modele i inwestycje w sieć ładowania.

Wspieraj Radio Wataha

Źródło: SSB, Zdjęcie: Wojtek Sobieski

Przeczytaj również: Norwegia uderza w nielegalne praktyki – koniec z obowiązkowymi umowami na prąd przy zakupie nieruchomości


Tagi: