Globalne ocieplenie, o którym mowa od dłuższego czasu, i o którym każdy z nas choć raz słyszał na lekcji geografii, może przynieść naszej Ziemie bardzo negatywne skutki.
Wzrost temperatury o 1,5 stopnia
Zespół 91 naukowców z 40 krajów opracował raport, który dokładnie w sobotę ujrzał światło dzienne w Korei Południowej. Jego treść opiera się na sześciu tysiącach publikacji naukowych, a zgłoszonych poprawek i uwag było aż 42 tysiące. Głównym problemem jaki można wyłonić z całej treści raportu IPCC tj. Intergovernmental Panel on Climate Change, jest wielkie zagrożenie dla Ziemi. Niebezpieczeństwo wynika z podniesienia temperatury o 1,5 stopnia do końca stulecia. Skutki mogą być tragiczne.
Czytaj także: Polacy są niezwykli: Rafał Marczak w norweskim konkursie o najlepszą brodę
Poziom mórz może wzrosnąć o 10 cm
Dlaczego te 1,5 stopnia jest tak bardzo ważne dla naszej planety? Naukowcy wspólnie doszli do wniosku, że jeżeli pozwolimy na to aby temperatura wzrosła od 1,5 do 2 stopni, wówczas pokrywa lodowca Arktyki zacznie całkowicie topnieć. W przypadku 2 stopni miałoby to miejsce co dekadę, a w przypadku 1,5 stopnia raz na 100 lat. Wielką konsekwencją jaka negatywnie mogłaby się odbić na Ziemi jest wzrost poziomu morza aż o 10 cm!
Możemy wspólnie uratować Ziemię
Prawdą jest, że ludzie wciąż są w stanie zapobiec wzrostowi temperatury. Nie jest to oczywiście proste, ale nadal możliwe do zrealizowania. Co należy zrobić? W pierwszej kolejności należy zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych. IPCC jasno mówi, że emisja CO2 do 2030 roku musiałaby spaść o 45 % w porównaniu do roku 2010. Trzeba dodać, że naukowcy, którzy są autorami raportu IPCC informują, że wszelkie możliwe rozwiązania, które mają zapobiec wzrostowi temperatury, zostały już przez wiele państw podjęte.
Czytaj także: Norweski tran – samo zdrowie? Jak producenci nabijają Was w butelkę.
Białe światło
Raport IPCC i jego autorzy są zdania, że w ostatnich kilku latach wszelkie możliwości techniczne, ale i gospodarcze, polityczne i społeczne uległy znacznej poprawie. W obecnych czasach posiadamy wiele różnych możliwości wykorzystywania energii z źródeł odnawialnych, ale i technologia magazynowania energii elektrycznej przeszła wielką metamorfozę. Dodatkowo szacuje się, że do 2050 roku węgiel może przestać być wykorzystywanym surowcem do wszelkich obszarów do jakich jest używany obecnie.