Szwajcarscy naukowcy z Ośrodka Naukowego w Lausanne poinformowali o swoim najnowszym odkryciu. Udało im się przywrócić kontrolę nad kończynami małpie, która była sparaliżowana od pasa w dół. Może to być prawdziwy przełom w leczeniu osób, które borykają się z podobnym problemem. Jeżeli rozwiązanie to uda się zaimplementować również u ludzi, może to być bardzo dobra informacja dla dużej grupy społeczeństwa.
Polub nas na Facebooku będziesz zawsze na bieżąco.
Małpy miały przecięte rdzenie kręgowe
Przerwanie rdzenia kręgowego skutkuje sparaliżowaniem określonych części ciała. Jeżeli uszkodzeniu uległ np. rdzeń lędźwiowy, osoba taka nie jest w stanie kontrolować nóg, a także pojawiają się problemy z kontrolowaniem innych funkcji życiowych, takich jak trzymanie moczu. Szwajcarscy naukowcy badali czy istnieje możliwość przywrócenia czucia za pomocą elektrod wszczepionych w uszkodzone miejsca rdzenia kręgowego.
Jak wyglądało badanie?
Poza umieszczonymi w rdzeniu kręgowym elektrodami, wszczepiono również implanty do mózgu w miejsca odpowiadające za ruch. Bezprzewodowy nadajnik, który miał za zadanie przesyłać informacje o impulsach elektrycznych, znajdował się poza czaszką. Sygnały mózgowe odpowiadające za ruch dekodowano za pomocą specjalnego programu komputerowego. Przesyłane były one bezpośrednio do znajdujących się w kręgosłupie elektrod.
Kilka sekund wystarczyło
Jak się okazało, wystarczyło zaledwie kilka sekund, by małpa była w stanie zacząć ruszać samodzielnie nogami. Po kilkudniowej rehabilitacji, zwierzę było w stanie samodzielnie chodzić. Jest to prawdziwy przełom, ponieważ po raz pierwszy udało się przywrócić sprawność zwierzęciu z rodziny naczelnych. Dotychczasowe eksperymenty stosowano wyłącznie w odniesieniu do gryzoni i dlatego pomimo cząstkowych sukcesów, efekty tych badań nie znajdowały zastosowania w praktyce leczenia paraliżu nóg u ludzi.
Przełom w medycynie. Naukowcy ostrzegają przed entuzjazmem
Pomimo, że efekty najnowszego badania okazały się przełomem w leczeniu paraliżów, to naukowcy ostrzegają przed zbyt wczesnym entuzjazmem. Jak sami twierdzą, potrzebują jeszcze minimum dekady, by ten eksperymentalny sposób mógł zostać zastosowany u ludzi. Potrzebne są jeszcze dodatkowe testy. Aktualnie szwajcarscy naukowcy zamierzają prowadzić badania z udziałem ośmiu osób, cierpiących na paraliż dolnych kończyn. Jak podkreślają, pomimo dużych podobieńst pomiędzy układem chodzenia naczelnych oraz ludzi, istnieje potrzeba przeprowadzenia dodatkowych testów.
Niemniej, należy trzymać kciuki za efekty tych badań. Dotychczas uszkodzenia rdzenia kręgowego uznawano w medycynie za nieodwracalne. Dzięki sukcesom szwajcarskich naukowców może to już wkrótce ulec zmianie.