Wywóz śmieci w Oslo podrożeje o 10%. Bezpośrednią przyczyną wzrostu cen jest zeszłoroczna upadłość firmy Veireno, która zajmowała się odbieraniem odpadów. Po ogłoszeniu upadłości, władze stolicy Norwegii postanowiły wziąć na siebie odpowiedzialność za wywóz śmieci w Oslo.
Podwyżki od przyszłego roku
Jak poinformowały służby gospodarowania odpadami komunalnymi, wywóz śmieci w Oslo ma podrożeć od przyszłego roku o 8,8%. Za bezpośrednią przyczynę wzrostu cen podaje się zeszłoroczne bankructwo spółki Veireno. Po tym wydarzeniu to władze stołecznego miasta wzięły na siebie odpowiedzialność odbioru i wywożenia śmieci.
– „Naszym celem było utrzymywanie jak najniższych cen. Jednak przejęcie obowiązku wywozu śmieci w Oslo przez stołeczne władze oraz chęć zapewnienia wysokiej jakości usług wymusiły podniesienie poziomu kosztów” – twierdzi w rozmowie z Nettavisen Kjersti Kristoffersen, dyrektor ds. Komunikacji Wydziału Oczyszczania w Oslo.
Czytaj również: Mandat za przeklinanie na Facebook’u? >>>
Warto dodać, że to nie pierwsza tego typu podwyżka. W latach 2013-2017 koszt wywozu odpadów wzrósł już w sumie o 232 NOK na mieszkańca.
Wywóz śmieci w Oslo – 104 NOK więcej
Obecnie mieszkańcy stolicy płacą średnio 1 285 NOK rocznie. W wyniku podwyżek, od przyszłego roku każdy mieszkaniec będzie zobowiązany do zapłaty ok. 104 NOK więcej za wywóz śmieci w Oslo. Zmiany bardziej odczują osoby dysponujące własnym koszem na śmieci, ponieważ po podwyżkach będą płacić średnio 4 608 NOK rocznie za wywóz śmieci w Oslo.
Podwyżki planowano już wcześniej
Początkowo planowano, by ceny od przyszłego roku podnieść o 5,5%. Jednak w wyniku upadłości przedsiębiorstwa Veireno oraz przejęcia obowiązku wywożenia odpadów przez samą gminę zdecydowano się na większy wzrost cen. Kristoffersen podkreśla przy tym, że to nie jedyny czynnik determinujący taki wymiar podwyżek.
Czytaj również: Ceny ropy szaleją – baryłka za 120 USD? >>>
– „Budżet został ustalony na podstawie kosztów, jakie gmina ponosiła wcześniej. Sytuacja uległa zmianie i wywóz śmieci w Oslo przeszedł w kompetencje gminy. Takie rozwiązanie okazało się jednak droższe. Wzbogacona została również oferta, utworzona została m.in. stacja recyklingu w Smestad, a wkrótce powstanie nowa na Ryen. Nie bez znaczenia pozostaje wzrost stóp procentowych, który doprowadził do podwyższenia kosztów kapitałowych” – mówi Kristoffersen w rozmowie z Nettavisen.
[caldera_form id=”CF5b4dc9743b1e5″]
