Wczoraj pisaliśmy, że bezlitosny i niesamowicie groźny huragan Michael nadciąga na Florydę. Skutki jego siły uderzenia są ogromne.
Huragan Michael i moc rażenia
Tak jak zostało zapowiedziane, Michael uderzył na Florydę ze środy na czwartek, późnym popołudniem czasu polskiego. Jak podaje BBC ten region nigdy nie był świadkiem tak potężnego huraganu jakim jest Michael. Został sklasyfikowany w czwartej kategorii z pięciu możliwych według skali Saffira-Simpsona.
Czytaj także: Huragan Michael jako wielka siła natury
Śmiertelne ofiary i brak prądu
Jak podają media, wiatr wiał z prędkością ponad 200 km/h, a momentami dochodził nawet do 249 km/h. Niestety huragan doprowadził do ofiar śmiertelnych. Jak można było dzisiaj usłyszeć, stacja CNN podała informacje o dwóch zmarłych osobach, gdzie jedną jest 11-letnie dziecko. Stacja informuje także, że huragan doprowadził do potężnej dewastacji linii energetycznych, które doprowadziły do braku prądu przez około 500 tysięcy ludzi.
Floryda się ratuje
Gubernator Rick Scott wyraża wielkie ubolewanie nad obecnym stanem stanu Floryda. Zniszczenie jest ogromne i jego odbudowa będzie kosztowna, ale i pracochłonna. To miejsce nie widziało takiej burzy od ponad stu lat. Obecnie po przejściu huraganu w stanie Floryda pojawiły się miejsca, do których można przyjść i zgłosić się ponieważ są to dedykowane punkty schronienia. Wielu mieszkańców już to zrobiło, ale podobno większa część poszkodowanych nie odniosła się w żaden sposób do zaproponowanej pomocy.